Za nami kolejne wakacje, i chociaż były one inne niż wszystkie z powodu koronawirusa to jedną z największych atrakcji naszego regionu był Kanał Elbląski. Tak wynika ze wstępnych statystyk. Co ciekawsze słynne pochylnie odwiedziło więcej turystów niż rok wcześniej!
Podczas rekordowego sezonu 2019 roku przez unikatowy system pięciu pochylni przewinęło się prawie 18,5 tysiąca jednostek. Z informacji jakie PAP przekazał Bogusława Pinkiewicza z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku wynika, że w obecnych roku ta liczba może zostać pobita o około 500 jednostek. O ile przewozy pasażerskie kształtowały się na tym samym poziomie, to wzrost odnotowano w wypadku jachtów, motorówek oraz kajaków.
Koronawirus wpłynął na liczbę i rodzaj pasażerów korzystających z usług największego przewoźnika na Kanale Elbląskim, czyli Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej. W ubiegłym roku przewiozła ona 75 tysięcy pasażerów. W tym roku w związku z ograniczeniami epidemiologicznymi rejsy Żegluga rozpoczęła z miesięcznym opóźnieniem, czyli od czerwca. W czerwcu obowiązywały jednak restrykcje o możliwości poruszania się tylko połowy pasażerów. Obowiązek ten został zniesiony dopiero w lipcu.
Jak poinformowała PAP Anna Kościukiewicz-Skorupa z Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej np. w lipcu liczba turystów wyniosła 17 tysięcy osób. Zmienił się za to rodzaj klientów. Było więcej turystów indywidualnych a mniej grup zorganizowanych oraz turystów zagranicznych.
Na wzrost zainteresowania wpłynęła również decyzja Wód Polskich o rezygnacji z opłat dla korzystających z śluz i pochylni. Patrząc na rosnące zainteresowanie oraz zmianę zainteresowań turystów związanym z ograniczeniami związanymi z Covid-19, które zapewne na stałe odbiją się na rynku turystycznym można spodziewać się wzrostu zainteresowania Kanałem Elbląskim. Nie bez znaczenia może być tutaj również turystyczny aspekt budowy przekopu przez mierzeję czy prawdopodobne wpisanie Kanału Elbląskiego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Źródło: stooq.pl