Druga liga nabiera tempa, a co najważniejsze wraz z nią nabierają tempa żółto-biało-niebiescy, którzy w sobotę przy Agrykola zmierzyli się z Hutnikiem Kraków. Po dobrym ligowym spotkaniu w Kaliszu oraz przekonującej wygranej w Pucharze Polski z Pogonią Siedlce można było spodziewać się dobrej gry Olimpii w pierwszym spotkaniu sezonu na własnym boisku.
Spotkanie rozpoczęło się od przewagi gości, którzy w pierwszych minutach częściej znajdowali pod bramką strzeżoną przez Andrzeja Witana. Nie potrafili oni jednak złamać elbląskiej defensywy. W miarę upływających minut zarysowywała się wyraźna przewaga Olimpii która dążyła do strzelenia bramki. Niestety mimo wielu sytuacji głównie dzięki dobrej dyspozycji bramkarza Hutnika pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. To Olimpia była drużyną lepszą, „bramka wisiała w powietrzu” ale na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Zmieniło się to w 72 minucie kiedy bramkę na 1:0 dla elblążan zdobył Adrian Piekarski, który jak się później okazało ustalił wynik spotkania.
Olimpia wygrała w pełni zasłużenie i chyba nikt z tych co oglądali to spotkanie nie miał wątpliwości, że biorąc pod uwagę ilość sytuacji żółto-biało-niebiescy powinni wygrać dużo wyżej. Elblążanie po tym spotkaniu z 4 punktami zajmują 5 miejsce w tabeli. Szansę na kolejne punkty Olimpia będzie miała już w najbliższy piątek, kiedy to w Suwałkach zmierzy się z miejscowymi Wigrami.
Olimpia Elbląg – Hutnik Kraków 1:0 (0:0)
Piekarski (72′)