Do miasta zawitała fala letnich upałów. Wysokie temperatury wymagają od nas szczególnej ostrożności, ale też wzmożonej troski o zwierzęta. W Gdyni uruchomiono poidełka, z których każdy spragniony może napić się zimnej wody. Nie zapomniano też o czworonogach.
Gdynianie to szczęściarze, bo mają morze w samym centrum miasta. Dzięki temu podczas upałów ulgę przynosi im morska bryza. Poza tym, kiedy jest gorąco, mogą też odpocząć na ławce w którymś z parków albo nieopodal fontanny na skwerze Kościuszki.
Z kolei dla spragnionych działa w mieście kilka poidełek, z których każdy może się napić zimnej wody. Gdzie je w takim razie znajdziemy?
- na skwerze Kościuszki – przy fontannie,
- na bulwarze Nadmorskim – na wysokości ul. J. Ejsmonda i ul. F. Sędzickiego,
- na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z ul. Prusa,
- przy ul. Bema – naprzeciwko Urzędu Miasta Gdyni,
- przy ul. Orłowskiej – przy molo,
- przy ul. Źródło Marii – obok kapliczki,
- przy ul. Armii Krajowej – między Gdyńską Szkołą Filmową a Teatrem Muzycznym,
- w Parku Centralnym.
W Parku Centralnym – obok wybiegu dla psów – znajduje się także poidełko dla czworonogów. Poza tym, z myślą o naszych pupilach, większość sklepów i restauracji wystawia miski z wodą przed wejściem.
Nie zostawiaj psa w aucie!
Choć wydaje się to nieprawdopodobne – niestety wciąż się zdarza. Co roku, gdy zaczynają się upały, gdyńska Straż Miejska otrzymuje mnóstwo zgłoszeń o zwierzętach zamkniętych i pozostawionych w nagrzanych samochodach. Bez wody i dopływu powietrza.
Auto stojące w pełnym słońcu nagrzewa się błyskawicznie. W zamkniętym samochodzie już po 20 minutach temperatura wzrasta do 50 stopni Celsjusza, a po 40 – nawet do 60 stopni Celsjusza. Przy 21-22 stopniach słońce może nagrzać wnętrze samochodu do temperatury zagrażającej życiu. Uchylenie okna nie jest tu żadnym ratunkiem, ponieważ wymiana powietrza w zaparkowanym aucie odbywa się bardzo wolno i nie wpływa znacząco na obniżenie temperatury w jego wnętrzu. Poza tym pies chcąc odetchnąć świeżym powietrzem, będzie wkładał pysk w wąską szczelinę w oknie i zupełnie odetnie sobie dopływ powietrza.
Co powinniśmy zrobić, kiedy w upalny dzień zauważymy psa zamkniętego w samochodzie? Jak na to zareagować?
– Przede wszystkim rozejrzyjmy się dookoła i sprawdźmy, czy w pobliżu nie ma właściciela czworonoga. Jeżeli pies był zamknięty w samochodzie dłuższy czas, to po jego uwolnieniu od razu trzeba mu podać wodę, schłodzić go i zaprowadzić w cień. To samo dotyczy innych zwierząt zamkniętych wewnątrz pojazdów. Nie mówiąc już o małych dzieciach, osobach starszych czy z niepełnosprawnością – apeluje Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni.
Latem wolno żyjące zwierzęta też często mają problem ze zdobyciem wody. Jak w takiej sytuacji możemy pomóc na przykład ptakom lub jeżom? W miarę możliwości rozstawiajmy w swoim miejscu zamieszkania miseczki lub wiaderka z wodą – tak, żeby zwierzęta miały do nich dostęp.
Magdalena Śliżewska
fot. Paweł Kukla
UM Gdynia