Złe statystyki omijają gdyńskie kąpieliska

Żywioł potrafi być nieprzewidywalny – tak jak w ostatni weekend, gdy w wielu miejscach nagłe zmiany pogody z silnym wiatrem okazały się dużym zagrożeniem dla wypoczywających nad wodą. Lokalne media informują o czterech utonięciach na samym Pomorzu. Tragiczna statystyka na szczęście od 1998 roku omija Gdynię, a o bezpieczeństwo plażowiczów dba załoga dobrze przeszkolonych ratowników, która od otwarcia kąpielisk interweniowała już ponad 110 razy.

To był naprawdę trudny weekend dla ratowników wodnych – na wielu pomorskich kąpieliskach dosłownie zaroiło się od czerwonych flag oznaczających zakaz kąpieli. Przyczyną była po prostu pogoda, czyli silny, momentami porywisty wiatr i wyższe fale, które stwarzały ryzyko dla chcących spróbować kąpieli w Bałtyku.

Niestety, na niektórych kąpieliskach przestrogi i sygnały od natury nie przemówiły do wyobraźni turystów, którzy pomimo ostrzeżeń wchodzili do wody – efekt był tragiczny. Tylko na Pomorzu zanotowano w sobotę i niedzielę cztery utonięcia, o czym informuje m.in. Radio Gdańsk. W całym kraju od początku czerwca utonęło już 120 osób, a czarna statystyka od lat utrzymuje się na podobnym poziomie.

Wybieraj bezpieczne kąpieliska

Nagłe zmiany pogody to już w zasadzie nowa rzeczywistość, do której musimy się przyzwyczaić, bo w naszej szerokości geograficznej coraz częściej wyjątkowo upalne letnie dni przeplatają się z nagłymi opadami, zjawiskami atmosferycznymi czy silnym wiatrem. Jak w takim razie bezpiecznie wypoczywać latem nad wodą, kiedy pogoda potrafi solidnie zaskoczyć?

Absolutna podstawa to niezmiennie przestrzeganie flag wiszących na kąpieliskach i nie wchodzenie do wody przy niesprzyjających warunkach oznaczonych odpowiednią flagą. Możemy także zadbać o swoje bezpieczeństwo już na etapie wyboru kąpieliska na letni wypoczynek.

Plaże strzeżone przez zawodowych ratowników to zawsze dobry i odpowiedzialny wybór, ale warto też po prostu takie wybierać miejsca, które ze względu na swoje naturalne warunki i organizację zapracowały przez lata na opinię wyjątkowo bezpiecznych.

Gdynia: od dwóch dekad bez utonięć

Jeśli spojrzeć w statystyki, to do tego grona z pewnością można zaliczyć wszystkie cztery z gdyńskich strzeżonych kąpielisk – Śródmieście, Redłowo, Orłowo i Babie Doły. To miejsca, które od lat omijają przypadki utonięć. Ostatnie takie zdarzenie zanotowano w Gdyni jeszcze w 1998 roku!

Na każdej z plaż na co dzień, od 25 czerwca nad bezpieczeństwem turystów i mieszkańców czuwa dobrze przeszkolona ekipa ratowników.

– Codziennie bezpieczeństwa osób kąpiących się strzeże 35 ratowników Gdyńskiego Centrum Sportu wyposażonych w nowoczesny i profesjonalny sprzęt ratowniczy. W godz. od 9:30 do 17:30 na kąpieliskach w Śródmieściu, Redłowie, Orłowie i Babich Dołach pracuje 24 ratowników wodnych, 4 starszych ratowników i 4 ratowników medycznych. Pamiętajmy jednak, aby kąpać się wyłącznie tam, gdzie jest bezpiecznie, czyli nieopodal wież ratowniczych na terenie strzeżonych kąpielisk – przestrzega Przemysław Dalecki, dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu, które odpowiada za organizację pracy ratowników.



Dziesiątki interwencji. Najczęściej pierwsza pomoc

Brak utonięć w Gdyni od ponad dwóch dekad nie oznacza jednak, że sami ratownicy narzekają na brak pracy. Wręcz przeciwnie – tylko od czerwca na czterech kąpieliskach podjęto ponad 110 interwencji.

Rzecz jasna, najczęściej muszą interweniować na plaży w Śródmieściu, która jest wyjątkowo oblegana przez turystów i w sezonie niejednokrotnie zapełnia się dosłownie do ostatniego miejsca. To blisko połowa z wszystkich działań gdyńskich ratowników od początku sezonu. Drugie pod tym względem jest kąpielisko w Orłowie (20 interwencji), a statystycznie najrzadziej na pomoc muszą ruszać ratownicy strzegący kąpieliska w Babich Dołach (do tej pory jedynie 11 razy).

Czego głównie dotyczą odnotowywane zdarzenia? Sytuacji, w których plażowicze wymagają udzielenia pierwszej pomocy oraz przypadków chwilowego zaginięcia dzieci w plażowym tłumie, przed czym szczególnie w trakcie sezonu kąpielowego uczulają nie tylko ratownicy, ale i policjanci. Regularnie ratownicy starają się też pouczać rodziców, którzy pozostawiają kąpiące się dzieci bez nadzoru, osoby skaczące do wody w niedozwolonych miejscach czy wchodzące do wody pomimo symbolicznej czerwonej flagi (zakaz kąpieli).

Ratowników z Gdyńskiego Centrum Sportu w działaniach regularnie wspiera też specjalna Grupa Interwencyjna Ratownictwa Wodnego – trzyosobowy zespół najbardziej doświadczonych ratowników, którzy w ciągu kilkunastu minut docierają do poszkodowanego i udzielają kwalifikowanej pierwszej pomocy. Do tej pory ich wsparcie było potrzebne przy 23 zdarzeniach na gdyńskich kąpieliskach.

Warto przypomnieć, że od tego sezonu na kąpielisku w Śródmieściu pojawiły się popularne „pamelki”, czyli małe boje ratownicze, które są ogólnodostępne dla wszystkich plażowiczów, także poza godzinami pracy ratowników.

Od kilku lat przy pomocy ekipy z Gdyńskiego Centrum Sportu można natomiast skorzystać ze specjalnego wózka kąpielowego, tzw. amfibii, dla osób z niepełnosprawnością, które chciałyby spróbować morskiej kąpieli.

Najbardziej aktualne informacje dotyczące sytuacji na gdyńskich kąpieliskach można znaleźć online w plażowym serwisie www.plaze.gdyniasport.pl. Warto także śledzić Serwis Kąpieliskowy prowadzony przez Główny Inspektorat Sanitarny, gdzie znajdziemy m.in. mapę z dostępnością wszystkich oficjalnych kąpielisk w całym kraju.

Kamil Złoch
fot. gdyniasport.pl
UM Gdynia

Poprzedni artykułNie przegap swojej szansy
Następny artykułGdańsk: Ruszył konkurs na najpiękniejszy balkon i przedogródek
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze