18 państw, niemal 40 okrętów, 60 samolotów i śmigłowców oraz 4 tysiące żołnierzy – tak w liczbach wygląda pięćdziesiąta edycja ćwiczeń „Baltops”. Manewry rozpoczęły się w minioną niedzielę i potrwają do 19 czerwca. Polskę podczas ćwiczeń reprezentuje m.in. korweta patrolowa ORP „Ślązak” ze stacjonującej w Gdyni 3. Flotylli Okrętów.
Międzynarodowe ćwiczenia „Baltops” to najstarsze przedsięwzięcie szkoleniowe na Bałtyku. Organizowane są od 1972 roku i właśnie rozpoczęła się ich jubileuszowa 50. edycja. Pandemia koronawirusa zmieniła nieco formułę tegorocznych manewrów. Faza portowa, poprzedzająca działania na morzu, po raz pierwszy w historii odbyła się w kilku miastach. Jednostki pojawiły się w Gdyni, litweskiej Kłajpedzie oraz niemieckim Friedrichshafen. Konferencja z udziałem dowódców odbyła się natomiast on-line.
Okręty opuściły już jednak porty i skierowały się na wody Bałtyku, gdzie odbywają się ćwiczenia. W manewrach bierze udział prawie 40 okrętów i 60 samolotów oraz śmigłowców, angażując tym samym około 4 tysiące żołnierzy. Obszar działań obejmuje niemal całe Morze Bałtyckie – od Cieśnin Duńskich aż po wybrzeża Litwy.
Ćwiczenia mają charakter międzynarodowy – udział w nich biorą kraje NATO, m.in. USA, Kanada, Hiszpania, Turcja czy Dania, ale także niezrzeszone w Sojuszu jak Szwecja i Finlandia. Polska reprezentowana jest przez korwetę patrolową ORP „Ślązak”. Jednostka na co dzień stacjonuje w Gdyni w 3 Flotylli Okrętów. Poza „Ślązakiem” w manewrach biorą udział Polska dwa trałowce z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu oraz trzy śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
To pierwsze tak duże manewry korwety ORP „Ślązak”. Stacjonująca w Gdyni jednostka dołączyła do zespołu złożonego m.in. z amerykańskiego niszczyciela rakietowego typu Arleigh Burke, korwety rakietowej Visby ze Szwecji, fregat z Niemiec i Włoch oraz fińskiego stawiacza min typu Hämeenmaa.
– Do tej pory w międzynarodowym składzie ćwiczyliśmy tylko raz. Pod koniec ubiegłego roku mieliśmy okazję współpracować na Bałtyku z dwiema korwetami oraz okrętem zaopatrzeniowym z Niemiec. „Baltops” będzie miał jednak zupełnie inny wymiar. Rejon naszych działań to południowy i środkowy Bałtyk. Skupimy się m.in. na odpieraniu uderzeń innych okrętów nawodnych, zwalczaniu zagrożeń asymetrycznych i celów powietrznych. Inne jednostki zespołu, przystosowane do tego rodzaju zadań, zmierzą się również z okrętami podwodnymi – tłumaczy kmdr ppor. Wojciech Ostalski, dowódca ORP „Ślązak”.
Dla polskiego patrolowca udział w manewrach będzie ważnym testem. Okręt w dalszym ciągu przechodzi bowiem badania eksploatacyjno-wojskowe. Podczas ćwiczeń ponownie zostaną sprawdzone poszczególne systemy i procedury. Przed „Ślązakiem” i pozostałymi polskimi okrętami intensywne dni. Ćwiczenia „Baltops” zakończą się 19 czerwca.
Paweł Kukla
fot. Michał Pietrzak