Są krótsze od standardowych autobusów, łatwiej przemieszczają się po krętych trasach i dobrze radzą sobie ze wzniesieniami. Osiem nowych midibusów od dziś pojawiło się na ulicach Gdyni. Zastąpią starsze pojazdy na liniach midibusowych: 102, 145, 153, 203, 204 i 252 i będą jeździć w takich dzielnicach jak Działki Leśne, Grabówek, Leszczynki, Chylonia czy też Mały Kack i Wielki Kack oraz Kamienna Góra.
Do dzielnic w midibusach
Docierają tam, gdzie zwykły autobus mógłby się nie zmieścić. O zapotrzebowaniu na zwinne midibusy mówili sami gdynianie, którzy czekali na uruchomienie linii obsługujących małe osiedla.
Dziś na łącznie sześć już istniejących linii ZKM Gdynia wyjechały po raz pierwszy fabrycznie nowe pojazdy. Miasto w ten sposób uatrakcyjnia i uzupełnia ofertę komunikacyjną.
– Ilość samochodów osobowych jest w przeliczeniu na mieszkańców dwukrotnie większa w Gdyni niż w Londynie i Berlinie, ale żeby zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej, tak jak się to dzieje w nowoczesnych miastach, musimy mieć bardzo nowoczesną komunikację. Stąd zakupy nowego taboru, klimatyzowanego, nowoczesnego, a jednocześnie musimy dbać o to, żeby komunikacja była atrakcyjna, punktualna i docierała w te miejsca, z których mieszkańcy chcą podróżować – mówił przy okazji prezentacji nowych midibusów Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Na wzniesienia bez problemów
Skorzystają z nich m.in. mieszkańcy gdyńskich dzielnic o bardziej „górskiej” charakterystyce, gdzie liczba pasażerów nie jest tak duża, aby korzystać ze standardowych autobusów, ale istnieje potrzeba regularnych kursów – to Mały i Wielki Kack, Kamienna Góra, Działki Leśne, Grabówek, Leszczynki i Chylonia.
– Midibusy są potrzebne w mieście, które w dużym stopniu ma charakter górski. Mamy tu wiele wąskich i krętych uliczek, stromo wspinających się na wysokości, w szczególności w głąb dzielnic, w pewnej odległości od głównych ciągów komunikacyjnych. Tym razem nie jest to nasz własny zakup, nie byliśmy zmuszeni zainwestować pieniędzy miejskich. To inwestycja przedsiębiorstwa „Gryf”, które od wielu lat współpracuje z Gdynią i wygrało obowiązujący do końca 2026 roku przetarg na obsługę komunikacyjną tych tras – mówiła Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.
Pojazdy zostały zakupione przez prywatnego operatora PA „Gryf”, świadczącego już od 24 lat usługi dla gdyńskiej komunikacji miejskiej.
Znana jakość w krótszej wersji
Na sześć istniejących linii (102, 145, 153, 203, 204 i 252) trafiło osiem fabrycznie nowych Solarisów. Sześć z nich to model Urbino 8,9 LE, dwa to odrobinę dłuższe Urbino 10,5.
Oba modele są niskopodłogowe, mają po 27 miejsc siedzących dla pasażerów, rampy dla osób poruszających się na wózku i wyposażenie zgodne ze standardem w najnowszych pojazdach kursujących w Gdyni – klimatyzacja, tablice informacji pasażerskiej, zapowiedzi głosowe czy monitoring.
Design jest niemal identyczny jak w przypadku już jeżdżących w mieście standardowych autobusów tej marki. Główna różnica wizualna to długość, dwie pary drzwi w pojeździe i inny układ siedzeń.