Spójnia lepsza w Stargadzie

W meczu 21. kolejki Energa Basket Ligi Trefl Sopot przegrał na wyjeździe z PGE Spójnią Stargard 66:77 (19:19, 13:18, 18:18, 16:22). Najwięcej punktów dla żółto-czarnych zdobył Cameron Wells, zaś double-double zanotował Garrett Nevels. 

Inauguracyjne trafienia w ekipie Trefla zanotowali Ivica oraz Cameron, co pozwoliło nam wyjść na 5:2. Następne cztery oczka należały do gospodarzy, ale po trafieniu Rolo wróciliśmy na prowadzenie. W kolejnych minutach oglądaliśmy wyrównaną rywalizację, a zespoły naprzemiennie wymieniały się prowadzeniem. W drugiej części premierowej kwarty po wolnych Penavy oraz trafieniu z półdystansu Fortsona Spójnia odskoczyła na +5, lecz w końcówce tej części gry nie tylko odrobiliśmy straty, ale także po trójce Garretta wyszliśmy na 19:17. W ostatniej sekundzie pierwszej kwarty punkty zdobył Penava i był remis.

Wyrównane zmagania oglądaliśmy też od początku drugiej części spotkania. Przez pięć minut żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż dwa oczka. Tę serię przełamali sopocianie – po jednym celnym wolnym Michała oraz trójce naszego kapitana było 30:26 dla nas i o czas poprosił Sebastian Machowski. Taka decyzja dobrze podziałała na gospodarzy, którzy najpierw zbliżyli się na oczko, a następnie wrócili na prowadzenie. Wówczas na przerwę zdecydował się Żan Tabak. Niestety, do końca pierwszej połowy do kosza trafiali wyłącznie miejscowi, którzy schodzili do szatni z pięcioma punktami więcej.

Choć po zmianie połów premierowe oczka zanotował Cameron, który trafił za trzy, to kolejne sześć zanotowała Spójnia. Na więcej nie pozwolili sopocianie. Trafienia Garretta oraz trójki Zyzia i Camerona doprowadziły do remisu 43:43. Szybko zareagował trener Machowski i ponownie to dało dobry efekt – minutę później było +7 dla Spójni. Do końca kwarty udało nam się odrobić dwa punkty i było 55:50.

Od początku czwartej kwarty to Spójnia było stroną przeważającą. W ciągu 240 sekund tej części spotkania zdobyliśmy tylko dwa oczka, zaś gospodarze dziesięć i było 65:52. Wskazówki Żana Tabaka udzielane podczas przerw na żądanie nie zmieniły obrazu gry. Do końca meczu stargardzianie kontrolowali przebieg rywalizacji i ostatecznie odnieśli ósme zwycięstwo na własnym parkiecie.

Trefl Sopot: Wells 17, Nevels 14 (11 zb.), Radić 10, Kolenda 7, Freimanis 2 oraz Gordon 6 (7 as.), Zyskowski 5, Salumu 3, Kulikowski 2, Pluta 0

Trefl Sopot SA

Poprzedni artykułPrzełamanie siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn
Następny artykułCo w lesie huczy?
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze