Wybitny muzyk jazzowy związany od kilkudziesięciu lat z Gdynią – Przemek Dyakowski – z Wielką Pomorską Nagrodą Artystyczną. Szczególnym laurem jazzman został nagrodzony podczas wczorajszej gali w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance. To dowód uznania dla jego bogatego i barwnego dorobku w środowisku kulturalnym.
Gdyby podzielić profesjonalnych muzyków na tych, którzy skupiają się jedynie na muzyce i tych, którzy wnoszą do świata kultury o wiele więcej, on z całą pewnością znalazłby się w tej drugiej grupie. Przemysław Dyakowski, żywa legenda trójmiejskiego (i nie tylko) środowiska jazzowego od wczoraj może szczycić się szczególnym wyróżnieniem – Wielką Pomorską Nagrodą Artystyczną okraszoną owacjami na stojąco. To laur szczególnej rangi wręczany podczas gali Pomorskiej Nagrody Artystycznej, który podsumowuje najbardziej bogate kariery artystyczne ludzi kultury z całego województwa.
Laureata tej wyjątkowej nagrody wskazał marszałek województwa pomorskiego, Mieczysław Struk, który podczas czwartkowej gali w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej osobiście wręczał statuetkę Dyakowskiemu. Jazzman skromnie podziękował za docenienie, kierując ciepłe słowa w kierunku młodszego muzyka jazzowego z regionu, laureata jednej z nagród poprzedniej edycji.
– Jestem zachwycony, że Emil Miszk jest moim kolegą. To jest poziom niebywały trójmiejskiego jazzu – powiedział Przemek Dyakowski podczas odbierania Wielkiej Pomorskiej Nagrody Artystycznej.
Jazzman i gdynianin z wyboru
Dyakowski jest jedną z najbardziej charakterystycznych i lubianych postaci trójmiejskiej sceny jazzowej, angażując się przez kilkadziesiąt lat w dziesiątki inicjatyw i projektów kulturalnych. To nie tylko tylko wybitny muzyk jazzowy grający na saksofonie, ale także prezenter radiowy, animator kultury czy organizator wydarzeń artystycznych.
86-latek urodził się w Krakowie, w którym rozpoczynał swoją karierę artystyczną wiążąc się m.in. z lokalnymi klubami jazzowymi i grając w znanym kabarecie „Piwnica pod Baranami”. W latach 60. ubiegłego wieku, podążając za swoją przyszłą żoną Ludmiłą przeniósł się na stałe do Gdyni i zaczął realizować muzyczną pasję w trójmiejskim środowisku jazzowym. Występował m.in. w kawiarni „Metro” w Słupsku, w gdyńskim kabarecie „To Tu” Tadeusza Chyły, w gdańskim Żaku czy w słynnej gdyńskiej „Cyganerii”. Przez kilkanaście lat koncertował na statkach wycieczkowych. Współtworzył też m.in. słynny zespół Rama 111, który regularnie występował poza granicami kraju oraz założył gdyński „Sax Club”, był także przez lata związany z klubem muzycznym „Ucho”. Angażuje się także w organizację corocznych Zaduszek Jazzowych w gdyńskim kościele oo. Franciszkanów.
Jeden z jego albumów, „Melisa” z udziałem pianistów Leszka Możdżera i Sławka Jaskułke osiągnął w Polsce status złotej płyty. W 2006 roku został wyróżniony przez Gdynię Medalem im. Eugeniusza Kwiatkowskiego „Za wybitne zasługi dla Gdyni”.
Do dziś mieszka w jednej z kamienic w gdyńskim Śródmieściu i aktywnie uczestniczy w wydarzeniach związanych z trójmiejską sceną jazzową.
O Pomorskiej Nagrodzie Artystycznej
Pomorska Nagroda Artystyczna została po raz pierwszy przyznana w 1998 roku. O tym, do kogo trafiają coroczne nagrody decydują kapituły: Mała Kapituła, która wyłania nominowanych do tytułu w kategorii Kreacji Artystycznej, Pomorskiej Nadziei Artystycznej i Mecenasa Kultury Pomorskiej. Zwycięzców w każdej z kategorii ostatecznie wyłania Duża Kapituła, złożona m.in. z przedstawicieli pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, środowiska artystycznego, wcześniejszych laureatów czy przedstawicieli uczelni artystycznych.
Podczas tegorocznej gali statuetki na scenie w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej odbierali także Iwona Berent, Mariusz Waras, Robert Kwiatkowski, Hanna Pozorska i firma Ziaja Ltd. Zakład Produkcji Leków sp. z o.o. Swoje nagrody odebrali również laureaci ubiegłorocznej edycji, która ze względu na pandemię odbywała się online.
Kamil Złoch
fot. Karol Stańczak / pomorskie.eu