Gdyński projekt budżetu jest już gotowy i wkrótce radni zadecydują o jego dalszym losie. Budżet miasta na 2023 rok zostanie zrównoważony na poziomie 2 mld 151 mln 947 tys. 938 złotych. To będzie rok pod znakiem wysokiej inflacji i rosnących w szybkim tempie podstawowych kosztów. Nie obejdzie się bez oszczędności, które są wymuszone przybierającym na sile kryzysem gospodarczym i spadającymi dochodami – w tym przede wszystkim mniejszymi wpływami z podatku dochodowego.
Jeżeli już rok temu na etapie planowania miejskich wydatków oczywiste stało się, że dopinanie budżetów jest niezwykle trudne, to teraz – u progu ekonomicznego kryzysu – wymaga ono już wyjątkowo niełatwych decyzji.
Problemów, które chwieją samorządowymi finansami z roku na rok jest coraz więcej: drożeją podstawowe produkty, towary i usługi, coraz droższe są paliwa i surowce, a wszystkich dotykają też galopujące ceny energii elektrycznej. Jednocześnie stopy procentowe utrzymują się na wysokim poziomie. Na dodatek gminy w całej Polsce nadal dotykają skutki „Polskiego Ładu”, czyli obcięcie jednego z głównych źródeł dochodu – udziału w podatku dochodowym.
To sytuacja, która wymusza poszukiwanie rozsądnych wyjść. Projekt przyszłorocznego budżetu Gdyni jest zatem naznaczony licznymi trudnościami, ale daje przy tym nadzieję na rozsądne przetrwanie najbardziej kryzysowego okresu, który odczują wszystkie polskie samorządy.
Równowaga na poziomie 2,15 mld zł
W toku trudnych prac nad projektem, który wkrótce zostanie poddany ocenie Rady Miasta ostatecznie zrównoważono budżet Gdyni na 2023 rok na poziomie dokładnie 2 mld 151 mln 947 tys. 938 złotych.
To wprawdzie więcej, niż zakładał pierwotny plan budżetu na bieżący, 2022 rok (1,98 mld), ale są poważne powody do niepokoju: prognozowane niższe dochody samorządu przy jednoczesnym wysokim, dwucyfrowym wskaźniku inflacji. Gdy wszystko wokół drożeje, Gdynia po stronie wszystkich wpływów w przyszłym roku ma zanotować 1 mld 856 mln 642 tys. 11 złotych, czyli o niemal 126 milionów złotych mniej niż w tym roku. Co więcej, oznacza to powrót do dochodów na poziomie sprzed dwóch lat, a realnie – o wiele mniejsze możliwości finansowe.
Porównanie dochodów budżetowych Gdyni na przestrzeni ostatnich lat. W 2023 roku dochody spadną poniżej poziomu z 2020 roku
W dużej mierze to kolejny wyniszczający efekt zmian podatkowych, które wprowadził tak zwany „Polski Ład” – w uproszczeniu, najbardziej znaczącą wyrwę w dochodach Gdyni powoduje mniejszy wpływ z podatku dochodowego.
Malejące dochody miasta to efekt m.in. mniejszych wpływów z tytułu PIT, które spadają pomimo wysokiej, kilkunastoprocentowej inflacji i wzrostów wynagrodzeń
W przyszłym roku pieniędzy z samego PIT odprowadzanego przez gdynian wpłynie do miejskiej kasy o 57,7 mln złotych mniej – pomimo tego, że wskutek inflacji wynagrodzenia regularnie rosną. Gdy zatem kolejne grupy zawodowe liczą na podwyżki pensji z dwucyfrowym procentem, miasto podlicza w tym samym momencie 10-procentową stratę wpływów z tego tytułu, będącego jednym z podstawowych źródeł dochodu.
Utraconych w ten sposób dochodów nie da się wyrównać w żaden sposób – nawet kosztem wyższych dochodów z podatków i opłat lokalnych, które i tak nie pokrywają różnicy.
Struktura dochodów w budżecie miasta Gdyni planowanym na 2023 rok
Ograniczamy wydatki, by podołać kryzysowi
To oznacza jedno: konieczność oszczędności. Aby pokryć najważniejsze (i regularnie rosnące) koszta funkcjonowania publicznych usług, trzeba szukać rozsądnych cięć, nie ograniczając przy tym znacząco możliwości rozwoju. Po przeanalizowaniu wszystkich możliwości, ostatecznie miejskie wydatki na 2023 rok zaplanowano na poziomie 2 mld 58 mln 784 tys. 96 złotych.
To mniej o około 5,4% w stosunku do wydatków z bieżącego roku budżetowego, zatem w praktyce – biorąc pod uwagę trudną sytuację gospodarczą i wysoką inflację – postawiono na znaczące ograniczenie kosztów. Spadnie więc poziom bieżących wydatków (o 7,1%), ale przy tym zwiększy się kwota zarezerwowana na wydatki majątkowe, czyli inwestycje (o 3,4%), aby nadal, pomimo kryzysu rozwijać usługi publiczne.
Które obszary pochłoną w najbliższym roku najwięcej środków? Nadal największym gdyńskim wydatkiem pozostaje edukacja, której funkcjonowanie to niemal 35% wszystkich bieżących wydatków (oraz 29% wydatków ogółem). Dalej wśród bieżących wydatków znajdują się koszty utrzymania opieki społecznej i rodzin (12,9%) oraz transportu i łączności (12,7%), a za nimi – działania związane z gospodarką komunalną i ochroną środowiska (9,7%). Około 7,6% to natomiast wydatki bieżące na administrację publiczną.
Struktura planowanych wydatków ogółem (bieżących oraz majątkowych) z budżetu Gdyni na 2023 rok, z podziałem na poszczególne obszary
Planowanie wydatków samorządu w obecnej sytuacji to nie lada wyzwanie – wspomniane wskaźniki inflacyjne sugerują już kilkunastoprocentowy wzrost cen, a niektóre z nich, jak ceny energii elektrycznej czy paliw sięgają rekordowych stawek. Skutki są takie, że rażąco rosną m.in. koszty utrzymania komunikacji miejskiej, do której tylko w przyszłym roku będzie trzeba dołożyć dodatkowych kilkanaście milionów złotych.
Na wysokim poziomie pozostają też stopy procentowe (jako jedna z metod walki z inflacją), przez co drożeje obsługa zadłużenia – w przypadku Gdyni wcześniej zaciągniętych zobowiązań na rzecz realizowanych inwestycji i projektów. W projekcie przyszłorocznego budżetu obsługa długu będzie o niemal 56% droższa i pochłonie dodatkowych 27,6 miliona złotych.
Kontynuujemy inwestycje, rozpoczynamy nowe projekty
Ograniczone finanse to bezpośrednie zagrożenie dla nowych, ambitnych projektów – te uda się jednak, pomimo trudności, kontynuować w przyszłym roku, a także rozpocząć nowe zadania o strategicznym znaczeniu dla miasta. Łącznie na wydatki majątkowe, czyli szeroko pojęte inwestycje gdyński samorząd w 2023 roku przeznaczy ponad 353 miliony złotych.
Wydatki majątkowe Gdyni planowane na 2023 rok
Najsilniej zostanie zasilony budżet na inwestycje w transport i łączność – o ponad 25% więcej niż w tym roku. Z tego na rozwój komunikacji miejskiej zostanie przeznaczonych około 18,5 miliona złotych, a ponad 217,7 miliona złotych – na inwestycje w infrastrukturę drogową. Rozwiną się też gdyńskie obiekty sportowe, bo na ten cel wydzielono blisko 28 milionów złotych.
Przyszły rok to przede wszystkim kontynuacja dużych projektów i ich zabezpieczenie w planie finansowym oraz rozpoczęcie nowych inwestycji, w tym między innymi:
- kolejne etapy prac na budowie Węzła Karwiny;
- środki na rzecz budowy wiaduktu drogowego w ciągu ul. Puckiej;
- rozbudowa ul. Chwarznieńskiej (dzielnica Witomino);
- budowa buspasa w ul. Chwarznieńskiej;
- przebudowa fragmentu ul. Unruga;
- dalszy etap prac przy przebudowie ul. Starowiejskiej i ul. Abrahama;
- trzeci etap Parku Centralnego;
- kolejne działania w ramach gdyńskiej rewitalizacji w dzielnicach Witomino-Radiostacja i Oksywie;
- modernizacja energetyczna miejskich budynków użyteczności publicznej.
Projekt trafi do radnych
W najbliższym czasie projekt przyszłorocznego budżetu Gdyni trafi do miejskich radnych. O tym, czy zostanie on przyjęty do realizacji w obecnym kształcie zadecydują swoimi głosami podczas ostatniej w tym roku sesji Rady Miasta Gdyni, która odbędzie się w grudniu.
Kamil Złoch
UM Gdynia