Ponad 1,6 tys. osób z 60 krajów przyjechało do belgijskiej Gandawy, gdzie w dniach 18-21 czerwca odbywa się kongres Velo-city. Wśród uczestników jest delegacja z Gdańska, który za rok gościć będzie to najważniejsze na świecie rowerowe wydarzenie. Piotr Kryszewski, zastępca prezydenta Gdańska, uczestniczył w jednym z paneli dyskusyjnych pierwszego dnia konferencji.
Każdego roku światowy kongres rowerowy Velo-city odbywa się w innym mieście, i choć decyzję o wyborze gospodarza podejmuje Europejska Federacja Cyklistów, to wydarzenie z ponad 40-letnią historią, gościło już na każdym kontynencie.
Kongres to miejsce spotkań twórców (i rzeczników) rozwoju transportu rowerowego w miastach. Uczestnicy wywodzą się z różnych środowisk: od samorządów i władz centralnych oraz europejskich, poprzez organizacje pozarządowe i regionalne, po producentów rowerów, infrastruktury i technologii związanych z miejskim transportem rowerowym.
W 2024 roku gospodarzem imprezy jest belgijska Gandawa, która zorganizowała konferencję na welodromie 't Kuipke i w przyległej do niego industrialnej hali, z przestrzenią na prezentacje kongresowe ze stoiskami ponad 100 firm i organizacji. Wśród nich jest także stoisko Gdańska – jako gospodarza Velo-city 2025.
Gości powitał burmistrz Gandawy, Mathias De Clercq – NIe przypadkiem Gandawa jest gospodarzem Velo-city. Promujemy transport rowerowy od wielu lat, a ostatnio wprowadziliśmy bardzo postępową politykę w tym zakresie. Wymagało to odważnych wyborów, a my je podjęliśmy, dosłownie dając pieszym i rowerzystom więcej przestrzeni w naszym mieście, by mogli poruszać się po nim bezpiecznie i łatwo – podkreślił burmistrz Gandawy. – Nasze miasta były zdominowane przez samochody przez dziesiątki lat, tylko pozostała przestrzeń była dostępna dla pieszych. Teraz kompletnie to odwróciliśmy i to się opłacało. Już 30 proc. codziennych podróży w naszym mieście wykonywanych jest na rowerach, a przez najbardziej uczęszczane skrzyżowanie co roku przejeżdżają 3 miliony rowerzystów. Wyobraźmy sobie – gdyby to były samochody, miasto byłoby kompletnie zablokowane.
Mathias De Clercq podkreślił, że władze miasta nie ustają we wprowadzaniu dalszych zmian – Więcej rowerów to miasto: przyjemniejsze, cichsze, z lepszym powietrzem, zdrowsze, a jazda na rowerze uszczęśliwia ludzi, dlatego nie zwalniamy tempa.
Henk Swarttouw, przewodniczący Europejskiej Federacji Cyklistów mówił o epokowym znaczeniu Europejskiej Deklaracji Rowerowej (European Declaration on Cycling) – Dwa miesiące temu przyjęła ją Rada Europy, a także Komisja Europejska i Parlament Europejski. To historyczne wydarzenie, którego waga jest nie do przecenienia, ponieważ w najbliższych latach deklaracja ta wyniesie transport rowerowy na szczyt miejskich polityk mobilności w całej Europie, łącznie z zapewnieniem niezbędnych funduszy – podkreślił Henk Swarttouw. – Przyjęcie deklaracji to rezultat wieloletniego, systematycznego lobbowania przez Europejską Federację Cyklistów, przez naszych członków ze wszystkich krajów, partnerów, całej społeczności rowerowej. Cieszmy się tym osiągnięciem!
Inspirującą mowę otwarcia konferencji przedstawiła Janette Sadik-Khan, która pracując jako komisarz ds. transportu Nowego Jorku w latach 2007 – 2013 doprowadziła do przekształcenia centrum metropolii w przestrzeń przyjazną dla pieszych i rowerzystów. W tym czasie w Nowym Jorku powstało 650 kilometrów dróg rowerowych, ponad 60 placów, sieć szybkich linii autobusowych. Janette Sadik-Khan opowiedziała o drodze do zmian, która nie była usłana różami.
– Utworzona do 2013 roku sieć dróg rowerowych była fundamentem uruchomienia systemu roweru publicznego, który liczy obecnie 26 tysięcy i rośnie. Jesteśmy w momencie, w którym rower z alternatywnego środka transportu stał się jednym z głównych.
Amerykanka podczas prezentacji podawała przykłady zmian w przestrzeni kilkunastu miast z całego świata, nie zapomniała także o Gdańsku, przypominając, że będzie gospodarzem Velo-city w przyszłym roku i – pokazała zdjęcie ul. Wita Stwosza, jako przykładu zmian nie wymagających dużych nakładów inwestycyjnych.
Velo-city to przede wszystkim przestrzeń wymiany doświadczeń podczas większych i mniejszych paneli dyskusyjnych, warsztatów i prezentacji, w których udział weźmie ponad 80 mówców.
Jednym z panelistów we wtorek, 18 czerwca, był Piotr Kryszewski, zastępca prezydenta Gdańska. Razem z zastępcami burmistrzów z kilku innych miast rozmawiali o sposobach zarządzania ruchem i przestrzenią publiczną, które przyczyniły się do rozwoju mobilności aktywnej w ich miastach.
Gdańskie przykłady przedstawione w prezentacji Piotra Kryszewskiego to metamorfozy ulic Stągiewnej oraz Grobli IV w przestrzenie dla pieszych i rowerzystów, wolne od samochodów oraz droga rowerowa wydzielona w jezdni ul. Jana z Kolna. Prezydent wspomniał także o akcji Rowerowy Maj, której celem jest promocja ruchu rowerowego wśród najmłodszych mieszkańców.
Zapytany przez prowadzącą panel o miasto najbardziej inspirujące do zmian prorowerowych, Piotr Kryszewski odpowiedział – Nie ma jednego miasta – wzorca dla wszystkich. Potrzebujemy rozwiązań dla miast małych, średnich i dużych. Potrzebujemy argumentów, by przekonywać mieszkańców, że warto wprowadzać zmiany w przestrzeni, by miasto stało się przyjazne. I dlatego warto spotykać się na Velo-city.
Warto dodać, że wśród uczestników panelu byli przedstawiciele miast – gospodarzy Velo-city: Kopenhagi (dwukrotnie gościła kongres), Gandawy oraz gospodarzy przyszłych – Gdańska i Rimini (2026).
Kolejny dzień Velo-city – czwartek, zakończy tradycyjny punkt – wieczorna parada rowerowa, w którą wspólnie wyjadą uczestnicy konferencji i mieszkańcy Gandawy.
autorka: Izabela Biała, gdansk.pl