11 dni po tragicznych w skutkach trzęsieniach ziemi w Turcji i Syrii trójmiejscy samorządowcy spotkali się na briefingu w punkcie zbiórki darów dla ofiar katastrofy, który działa przy ul. Grunwaldzkiej 126 w Gdańsku, by podsumować dotychczasowe działania pomocowe. Samorządy zapowiadają wsparcie finansowe. Gdynia zadeklarowała przekazanie 50 tys. zł.
Nic tak nie łączy naszego społeczeństwa jak empatia i chęć niesienia pomocy poszkodowanym w różnych tragicznych wydarzeniach. Na co dzień możemy się nie zgadzać, lecz gdy przychodzi do tragedii, potrafimy wspólnie nieść pomoc. I to niezależnie jak często nasza empatia wystawiana jest na próbę. Tak było podczas katastrof klimatycznych w kraju, pandemii, wojny w Ukrainie, tak jest i dziś, gdy trzeba pomóc ofiarom dwóch silnych trzęsień ziemi o magnitudzie 7,8 w skali richtera, które 6 lutego b. r. nawiedziły południową Turcję i północną Syrię. Najnowsze informacje ONZ mówią, że kataklizm pochłonął ponad 38 tys. ofiar śmiertelnych w Turcji i 5.800 w Syrii. Rannych w obu krajach zostało 88 tys.
– W najtrudniejszych chwilach zdajemy egzamin z człowieczeństwa i bycia wspólnotą. Tak było w chwili wybuchu konfliktu na Ukrainie, tak jest w związku z ogromną tragedią w Turcji i Syrii. W tym tygodniu dzięki współpracy samorządu z przedsiębiorcami i sektorem pozarządowym zostały zakupione najpotrzebniejsze materiały m.in. ciepłe koce, które w przyszłym tygodniu trafią do potrzebujących. Jest to możliwe dzięki współpracy ze społecznością z Turcji mieszkającą w naszym mieście. Rodzina państwa Eski podjęła się zadania koordynowania wysyłki – jak sami wskazują pochodzą z rejonów objętych tragedią – mówi Jakub Ubych i dodaje, że Gdynia czerpie z doświadczenia pomocy Ukrainie i podobnie jak w przypadku wojny należy nastawić się na pomocowy maraton. – To jest tak olbrzymia tragedia, która będzie wymagała od nas utrzymania tej wrażliwości przez wiele, wiele tygodni.
W briefingu udział wzięli: Leszek Bonna, wicemarszałek województwa Pomorskiego, Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska, Jakub Ubych, Wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni, Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu oraz Hakan Haner, koordynator zbiórki. Samorządowcy przekazali szczegóły dotyczące pomocy dla poszkodowanych oraz zaapelowali do mieszkańców o wsparcie.
W jedności siła
W przypadku takiej tragedii potrzeba jest jedność i współpraca. Dlatego całe Trójmiasto, jak i województwo łączy siły, a samorządy szykują uchwały, które zagwarantują finansowe wsparcie.
– Kilka lat temu Pomorze nawiedziła tragiczna w skutkach nawałnica. Spotkaliśmy się wówczas z olbrzymią pomocą płynącą z wielu różnych stron. Przekonaliśmy się, jak ważna jest międzyludzka pomoc i solidarność – mówi Leszek Bonna, wicemarszałek województwa pomorskiego. Dziś czujemy się solidarni z poszkodowanymi w trzęsieniu ziemi, które dotknęło pogranicze turecko-syryjskie. Dlatego na najbliższej sesji sejmiku województwa pomorskiego zapadnie decyzja o przekazaniu pomocy finansowej dla poszkodowanych.
O uchwale, jaką skierował do Rady Miasta Gdyni prezydent Wojciech Szczurek oraz rozmowach wiceprezydent Gdyni Katarzyny Gruszeckiej-Spychały z gdyńskim biznesem na temat możliwości wsparcia, pisaliśmy czwartego dnia po katastrofie. Miasto zadeklarowało pomoc wysokości 50 tys. zł.
Pomoc finansową zapowiada też Gdańsk, a Sopot wsparcie w kwocie 50 tys. zł już wysłał do miasta Gaziantep. Dzięki pomocy Fundacji Gdańskiej i Gdańskich Nieruchomości, udało się otworzyć punkt zbiórki pomocy materialnej dla ofiar trzęsienia ziemi, w którym odbył się briefing.
– Punkt przy ul. Grunwaldzkiej obsługiwany jest przez wolontariuszki i wolontariuszy, którzy mają rodziny, bliskich i przyjaciół na miejscu tej tragedii. Logistyka tej pomocy jest imponująca, bo 2 razy dziennie przyjeżdżają tutaj ciężarówki, które odbierają tą pomoc. Natomiast Syria, jest w sytuacji wojny domowej od 12 lat. Jest to kraj podzielony i dlatego doceniam inicjatywę gdańskich studentów Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy otworzyli punkt pomocy, gdzie również zbierają rzeczy dla ofiar – mówi Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska.
Zbiórki w Gdyni
Pierwszymi inicjatorami zbiórek pomocowych w Gdyni jest polsko-tureckie małżeństwo Państwa Eski. Izeti Eski pochodzi z Antakyi – rejonu w epicentrum trzęsienia ziemi.
– Rodzina męża w większości została bardzo poszkodowana w tym trzęsieniu ziemi, bo to było bardzo blisko epicentrum. Tam gdzie się urodził mój mąż i tam gdzie przebywa jego rodzina miasto legło w gruzach – trzy czwarte zabudowań centrum miasta w Antakyi legło w gruzach. Najbliższa rodzina nie ucierpiała, jednakże dużo znajomych, dużo dalszych krewnych straciło życie w tym tragicznym zdarzeniu – opowiada Mariola Eski. – W poniedziałek się o tym dowiedzieliśmy. Można powiedzieć, że przepłakaliśmy cały dzień, bo dotknęło to nas bardzo osobiście. We wtorek wstaliśmy rano i stwierdziliśmy, że nie możemy tak dłużej żyć, że trzeba coś zacząć robić. Taki pomysł padł, że może my z własnej inicjatywy spróbujemy coś zrobić, zachęcić naszych znajomych, a mamy i wielu, i okazali się cudowni. Wszyscy zareagowali na nasz apel i zaczęliśmy zbierać. Pierwszy transport wraz z darami Gdańska wyjechał w zeszłą sobotę bezpośrednio do Hatay, właśnie tam, gdzie stała się największa tragedia, jeżeli chodzi o rozmiar.
Informacje o zbiórce Państwo Eski ogłosili w mediach społecznościowych, a dalej już zadziałała poczta pantoflowa. Przekazywano im dary jak i fundusze, za które zgodnie z zamieszczoną na stronie ambasady tureckiej w Warszawie listą potrzeb małżeństwo kupiło potrzebne rzeczy.
Chętni na przekazanie darów gdynianie proszeni są o kontakt telefoniczny z panem Eski pod numerem +48 602 473 270. Celowane według potrzeb dary można dowozić do Tuchoma na ul. Gdyńską 32 lub do biura w Gdyni przy ul. Władysława IV 40/2.
Przedsiębiorcy, którzy chcą przekazać wsparcie finansowe, proszeni są o kontakt mailowy z miastem Gdynia: turcja@gdynia.pl.
Przemysław Kozłowski
foto: wikipedia.org
UM Gdynia