Strzelnica, która działa na Kolibkach, zgodnie z prawem nie może zostać zlikwidowana, ale będzie musiała dostosować się do norm emitowanego hałasu – prezydent Gdyni wydał już decyzję, która ustala jego dopuszczalne poziomy. Jeżeli te nadal będą przekraczane, dotkliwe kary mogą nakładać inne instytucje. To reakcja na długotrwałe protesty mieszkańców części Kolibek i osiedla Bernadowo, którzy w ostatnim czasie złożyli w tej sprawie kolejną petycję. Pod dokumentem podpisało się kilkaset osób.
Toczący się od dłuższego czasu konflikt dotyczy funkcjonującej w gdyńskich Kolibkach prywatnej strzelnicy. To obiekt, który zajął miejsce historycznej strzelnicy polskiej Marynarki Wojennej, powstałej jeszcze w latach 30. ubiegłego wieku. Mieszkańcy pobliskich zabudowań, w tym m.in. części Kolibek oraz osiedla mieszkaniowego przy ul. Bernadowskiej skarżyli się na uciążliwe hałasy i zdecydowali się podjąć formalne kroki, które miały prowadzić do – jak ogłosili publicznie sami zainteresowani – likwidacji tego obiektu.
W minionym tygodniu do gdyńskiego Urzędu Miasta wpłynęła w tej sprawie petycja podpisana przez grupę ponad 300 osób – okolicznych mieszkańców, o której złożeniu poinformowano też lokalne media. Gdynianie sprzeciwiający się wystrzałom na Kolibkach domagają się reakcji miasta. Już wcześniej rozpoczęły się natomiast formalne działania, które mają prowadzić do rozwiązania konfliktu.
Przekroczony poziom hałasu
Ze względu na liczne zgłoszenia, gdyńscy urzędnicy jeszcze na początku września tego roku zlecili akredytowanemu laboratorium dokonanie pomiarów hałasu w pobliżu strzelnicy w Kolibkach. Wyznaczono wówczas trzy strefy: pierwsza z nich przy zabudowie jednorodzinnej przy ul. Bernadowskiej, druga – przy domach na osiedlu Bernadowo, trzecia – przy zabudowie wielorodzinnej na ul. Leśnej. To, w świetle prawa, tzw. teren chroniony akustycznie, który wymaga przestrzegania określonych norm hałasu.
Badanie potwierdziło obawy okolicznych mieszkańców – w dwóch z wymienionych lokalizacji przekroczono dopuszczalne normy dźwięku. Te w przypadku tego fragmentu Kolibek określają zapisy ustawy Prawo Ochrony Środowiska z 27 kwietnia 2001 roku (Dz. U.2021.1973 t.j. ze zm.). W pierwszym z punktów pomiarowych hałas przekroczył dopuszczalne wartości o 9,6 dB, a w punkcie drugim o 1,4 dB.
Jest decyzja. Widmo kar od WIOŚ
Zgodnie z prawem, w przypadku, gdy nastąpi przekroczenie dopuszczalnego poziomu hałasu wynikającego z ustaw (tak, jak miało to miejsce) miasto może podjąć kolejne formalne kroki. To w tym przypadku postępowanie administracyjne, które wyznacza dopuszczalny poziomu hałasu bezpośrednio dla otoczenia strzelnicy w Kolibkach.
Prezydent Gdyni dokładnie 9 grudnia wydał decyzję, która sprawia, że hałas pochodzący ze strzelnicy w godzinach od 6:00 do 22:00 (obiekt nie działa w godzinach nocnych) nie będzie mógł przekraczać 50 dB. Jeśli wystrzały z broni palnej będą głośniejsze – wówczas karę administracyjną za złamanie ustalonych norm będzie mógł nałożyć Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Gdańsku.
Warto dodać, że organ jakim jest prezydent miasta na prawach powiatu nie ma możliwości prawnych, aby – zgodnie z postulatami zgłaszanymi w tym przypadku przez mieszkańców – „zlikwidować” obiekt pełniący rolę strzelnicy. Co więcej, zgodnie z obowiązującym prawem uruchomienie tego typu działalności nie wymaga też specjalnych pozwoleń od gminy czy powiatu. Prezydent Gdyni wcześniej jedynie zatwierdził swoją decyzją regulamin prywatnej strzelnicy w Kolibkach, zgodnie ze swoimi kompetencjami określonymi w ustawie o broni i amunicji (art. 47).
Nie ma jednak możliwości orzekania o dopuszczeniu takiego obiektu do użytku czy jego lokalizacji. Może natomiast reagować na naruszenia prawa, które wynikają już z samej działalności strzelnicy, jak też stało się w tym przypadku.
Redakcja portalu Gdynia.pl
fot. Piotr Król