Gdynianie skorzystali z puli pierwszych 100 tysięcy złotych, które przeznaczono na dofinansowania do zakupu rowerów elektrycznych. Mieszkańcy, którzy złożyli pierwsze kilkadziesiąt wniosków o miejskie dotacje, otrzymali już telefoniczne powiadomienia od Referatu Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miasta Gdyni. Obecnie trwa umawianie spotkań, podczas których zostaną zawarte umowy.
Pierwsi gdynianie są już dosłownie o krok od otrzymania dotacji na rower elektryczny. Pracownicy Referatu Zrównoważonej Mobilności skontaktowali się już telefonicznie z autorami pierwszych kilkudziesięciu wniosków, którzy w najbliższym czasie pojawią się w Urzędzie Miasta Gdyni i podpiszą umowy na miejskie dotacje.
Przypomnijmy, że przyjmowanie wniosków o przyznanie dotacji na zakup roweru elektrycznego trwało od 10 czerwca, a gdynianie łącznie złożyli ponad 1000 wniosków. W puli przeznaczonej na ten cel było 100 000 zł, co oznacza maksymalnie 40 dotacji – w zależności od kwoty deklarowanego zakupu. Wsparcie przysługiwało w wysokości odpowiadającej 50% wartości poniesionych kosztów kwalifikowanych, jednak nie więcej niż 2 500 zł.
Duże zainteresowanie sprawiło, że pierwszych kilkudziesięciu chętnych szybko wyczerpało dostępną pulę środków, co oznacza, że na gdyńskich ulicach i drogach rowerowych w najbliższym czasie przybędzie tyle samo nowych rowerów wspomaganych elektrycznym napędem.
– Ten projekt traktujemy jako pilotaż. Jego głównym celem jest zmiana nawyków komunikacyjnych naszych mieszkańców. Przy okazji okazało się, że zainteresowanie zakupem ekologicznych środków transportu przez mieszkańców Gdyni jest ogromne. Kolejnym etapem programu jest przeprowadzenie badań dotyczących osób, które skorzystały z dotacji – zapowiada Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.
Gdynia jest pierwszym miastem w Polsce, które zdecydowało się dofinansować kupno elektrycznych jednośladów przez mieszkańców. Aktualnie obsługujący dotacje na zakup e-rowerów urzędnicy z Referatu Zrównoważonej Mobilności umawiają terminy spotkań z mieszkańcami, których czeka jeszcze niezbędne podpisanie umowy z gdyńskim magistratem.
Kamil Złoch
fot. Paweł Kukla
UM Gdynia