Marcin Klukacz, kierowca autobusu, który w ubiegły czwartek zatrzymał pijanego kierowcę na gdyńskich Karwinach został nagrodzony przez prezydenta Gdyni. Za swoją wzorową postawę i powstrzymanie zagrożenia otrzymał od Wojciecha Szczurka oficjalne podziękowania i nagrodę pieniężną.
Zachował się tak, jak powinien, nie kalkulując, nie zastanawiając się „czy warto” – i prawdopodobnie uratował innych uczestników ruchu przed poważnym niebezpieczeństwem. Teraz nietrzeźwy kierowca poniesie konsekwencje, a kierowca autobusu odbiera zasłużone laury i wyróżnienia. Marcin Klukacz w poniedziałkowe popołudnie spotkał się z prezydentem Gdyni, Wojciechem Szczurkiem, wiceprezydent Katarzyną Gruszecką-Spychałą oraz skarbnik miasta Gdyni, Aleksandrą Mendryk.
To kierowca autobusu kursującego na jednej z pospiesznych linii ZKM Gdynia, który w miniony czwartek spotkał na drodze pijanego kierującego za sterami osobowego auta. Przypomnijmy, że 19 maja około godziny 17:30 w poruszający się ulicą Chwaszczyńską na gdyńskich Karwinach autobus „R” uderzył – jak się później okazało – nietrzeźwy 56-latek, funkcjonariusz Straży Miejskiej po służbie.
Pan Marcin, oceniając, że kierowca może być prawdopodobnie pijany, zatrzymał pojazd w ulicznym korku, wyszarpał kluczyki do auta i powiadomił służby. Interwencja najpierw nadzoru ruchu ZKM, a później policjantów potwierdziła, że sprawca zdarzenia jest nietrzeźwy. Policyjny pomiar wskazał na ponad 1,6 promila w wydychanym powietrzu, ale pomimo tego kierowca nie przyznał się do winy. Opuści też szeregi Straży Miejskiej – jego pracodawca zdecydował o złożeniu oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia.
Za swoją obywatelską postawę i szybką reakcję w sytuacji zagrożenia na drodze kierowca autobusu, Marcin Klukacz odebrał od władz miasta oficjalne podziękowanie oraz nagrodę finansową.
– Panie Marcinie, chciałbym Panu bardzo serdecznie pogratulować znakomitego refleksu i zachowania. Myślę, że dla nas, nie tylko pasażerów komunikacji, ale i wszystkich mieszkańców taka postawa daje poczucie, że możemy się czuć bezpiecznie – mówił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
– Jeżeli byłbym w takiej samej sytuacji, w jakiej byłem w czwartek popołudniu, postąpiłbym tak samo, bo nie możemy być obojętni na tego typu zachowania, zwłaszcza na drodze. Gdybym nie zareagował, to kierujący mógłby na przykład wyjechać na drogę szybkiego ruchu i doszłoby do jakiegoś nieszczęścia – podsumował Marcin Klukacz, kierowca autobusu, który dokonał zatrzymania pijanego kierowcy.
Kamil Złoch
UM Gdynia