Do załogi gdyńskiego urzędu dołączy Delicja. Ma nieprzeciętną inteligencję i jest… labradorem. Będzie asystować poruszającej się na wózku Marcie Czachor z Wydziału Dostępności Urzędu Miasta Gdyni. Czworonożny urzędnik pomoże m.in. we wciskaniu przycisków czy podawaniu i przenoszeniu drobnych przedmiotów.
To pierwszy czworonóg wśród gdyńskich urzędników. W Urzędzie Miasta Gdyni lada moment swoją służbę rozpocznie pies asystujący, który będzie wspierał w codziennych obowiązkach Martę Czachor z Wydziału Dostępności – komórki urzędu, która doskonale rozumie i dba o potrzeby osób z niepełnosprawnościami, starając się przełamywać wszelkie bariery.
Delicja, czyli przeszkolony asystent
Delicja, czyli labrador o charakterystycznym, czarnym umaszczeniu w ostatnich dniach wspólnie ze swoją przyszłą opiekunką przeszli przez cykl specjalistycznych szkoleń. W Warszawie pod okiem instruktora pies uczył się komend, które później będzie mógł wykorzystać w swojej codziennej pracy, już jako pełnoprawny asystent.
Lista jego umiejętności jest całkiem spora, a sednem jest wsparcie osoby z niepełnosprawnością w sytuacjach, w których np. ograniczenia ruchowe okazują się barierą podczas wykonywania codziennych czynności.
– Niektórym trudno wyobrazić sobie w czym rzeczywiście może pomóc pies-asystent, jeśli chodzi o wykonywanie służbowych obowiązków. Może on podać właścicielowi telefon, długopis czy otworzyć i zamknąć drzwi do pokoju, w którym pracujemy. Może również otworzyć drzwiczki potrzebnej szafki, szuflady biurka czy wcisnąć wskazane przyciski, na przykład przycisk przywołania windy. W wielu przypadkach pies asystent jest także w stanie przyciągnąć wózek inwalidzki, kiedy ten niespodziewanie odsunie się od auta lub krzesła, a także podać przedmioty, które upadną na podłogę – wyjaśnia Marta Czachor z Wydziału Dostępności Urzędu Miasta Gdyni, opiekunka psa asystującego.
Pies będzie pracować w specjalnej kamizelce, która ma swoje dodatkowe funkcje – dzięki uchwytowi będzie mógł pomóc osobie poruszającej się na wózku w pokonaniu dłuższych odległości czy trudniejszych pochylni. Do kamizelki można też przyczepiać sakwy z drobnymi przedmiotami.
Delicja także bez problemu włączy i wyłączy światło w pomieszczeniu, pomoże w zdejmowaniu części garderoby czy robieniu zakupów. Przede wszystkim będzie również przyjacielem dostępnym przez całą dobę, w ścisłej relacji ze swoją opiekunką. Jednym z ważniejszych zadań specjalnych psich asystentów jest natomiast wzywanie pomocy w razie zagrożenia zdrowia opiekuna.
W ten sposób zwierzak znacznie zwiększa niezależność i samodzielność osoby z niepełnosprawnością, w tym także w miejscu pracy. W tym konkretnym przypadku będzie można go spotkać w budynku Urzędu Miasta Gdyni przy al. Piłsudskiego, bo właśnie tam na co dzień pracuje Wydział Dostępności.
Savoir-vivre, czyli jak nie przeszkadzać
Nowy czworonożny asystent pracujący w gdyńskim magistracie będzie wymagał od pozostałych pracowników i klientów urzędu odpowiedniego podejścia.
Pies musi przede wszystkim otrzymać wystarczająco dużo swobody, żeby mógł skupić się na swoich zadaniach. Nie można zatrzeć granicy pomiędzy jego czasem pracy, a czasem odpoczynku.
– Bardzo prosimy o niegłaskanie, niezaczepianie pieska, gdy ma na sobie uprząż lub kamizelkę. To oznacza, że pracuje i musi się skupić tylko na mnie. Ułatwi to nam na pewno wspólne funkcjonowanie i naszą codzienność – mówi Marta Czachor.
W tym, aby Delicja mogła wykorzystać swoje nieprzeciętne umiejętności w trakcie pracy pomoże kilka podstawowych zasad, które sformułowali eksperci szkolący psich asystentów:
- Jeżeli chciałbyś/chciałabyś się przywitać, pamiętaj – zwracaj się zawsze bezpośrednio do osoby z niepełnosprawnością. Pies asystujący musi pozostać neutralny dla otoczenia, ponieważ pracuje i musi być skupiony na swoim zadaniu, nie może się rozpraszać.
- Nie głaszcz psa asystującego bez pozwolenia jego opiekuna.
- Nie zaczepiaj, nie wołaj, nie cmokaj do psa pracującego.
- Nie hałasuj w jego obecności.
- Nie częstuj smakołykami psa na służbie.
- Jeżeli masz psa, przywołaj go do siebie, aby nie przeszkadzał psu pracującemu.
- Jeżeli zauważysz w swoim otoczeniu szczekającego psa asystującego, nie obawiaj się go – nie jest to przejawem agresji, lecz wzywaniem na pomoc swojemu opiekunowi. Nie pozostawaj wówczas obojętny/obojętna!
Szkolenie psa asystującego było możliwe dzięki współpracy ze stowarzyszeniem „Dogs for life”, które nieodpłatnie przekazało psa nowej opiekunce – dzięki dofinansowaniu ze środków PFRON w ubiegłorocznej edycji konkursu „Sięgamy po sukces”, które pokryło koszty specjalistycznego szkolenia.
Przypomnijmy, że osobie z niepełnosprawnością prawo wstępu do obiektów użyteczności publicznej z psem asystującym gwarantuje artykuł 20a. 1 ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.
Prawo określa, iż każdy pies pracujący nosi oznakowaną uprząż – różną w zależności od szkoły, w jakiej pies został wyszkolony. Jego opiekun ma natomiast państwowy certyfikat stwierdzający, że posiada specjalnie wyszkolonego psa pracującego.
Kamil Złoch