W kwietniu 2021 roku przed budynkiem Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 2 przy ul. płk. Dąbka 207 postawiono małą, turystyczną lodówkę. Pomysłodawcą i fundatorem inicjatywy był radny miasta Jarosław Kłodziński. Poza tym, aby nie narażać szkoły na koszty – znaleziono firmę, która opłaca metry zajmowanej powierzchni.
Podejście do problemu było profesjonalne. Operatorami lodówki zostały cztery osoby: Janina Wasylka, Lucyna Jastrzębska, Wiesław Lic i Jarosław Kłodziński. Wszyscy są związani z Fundacją Pozytywne Pomorze lub z CKZiU nr 2. Działalność prowadzona jest społecznie. Każda z osób wykonała badania na nosicielstwo oraz inne wyniki niezbędne do uzyskania książeczki sanitarnej z dostępem do kontaktu z żywnością.
– W tym miejscu chciałbym bardzo podziękować ludziom dobrej woli za hojność, ponieważ certyfikaty zdrowotne sfinansowano nam za przysłowiowe dziękuję. O naszych planach została powiadomiona Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Uważnie wysłuchaliśmy rad pań z nadzoru sanitarnego i stosujemy ich zalecenia w praktyce – komentuje Jarosław Kłodziński.
Z czasem w lodówce zaczęły pojawiać się dania przygotowane przez mieszkańców Obłuża. Niestety okazało się, że niektóre osoby odwiedzające lodówkę zabierały z niej całą zawartość.
Nie skutkowały rozmowy czy wieszanie kartek: „zostaw coś dla innej osoby”. Ale i na ten problem znalazł się sposób. Radny Kłodziński przywiózł drugą, dwudrzwiową lodówkę zamykaną na kłódkę. Postawiono ją w środku przy drzwiach wejściowych do szkoły.
– Z tej dużej lodówki zaczęliśmy dozować dania mniejszymi porcjami. I ten pomysł okazał się skuteczny – relacjonuje Janina Wasylka.
Przez pierwsze tygodnie funkcjonowania lodówka nie cieszyła się zbyt dużym zainteresowaniem.
– Wszystkie kanapki, sałatki, owoce zapewniał pan Jarek. To co zostawało, sami zjadaliśmy po kilku dniach. Podstawowa zasada: nic nie może się zmarnować. Czystość lodówek, ich estetyka nie budzą żadnych zastrzeżeń. Codziennie obie lodówki są dezynfekowane i myte. Wewnętrzny monitoring stanu higienicznego odbywa się co godzinę. W przypadku zabrudzenia, rozlania jakieś cieczy czy zupy natychmiast usuwamy zagrożenie – opowiada Lucyna Jastrzębska.
– Czasami mamy sygnał, że w sklepie są artykuły spożywcze, którym kończy się termin ważności. Wówczas zabieram szczelny pojemnik i jadę, aby odebrać dary, które następnie trafiają do naszej lodówki – mówi Wiesław Lic.
Po roku doświadczenia z obsługą lodówek społecznych organizatorzy wprowadzili bardziej przejrzyste zasady działalności. Na początku br. powołano do życia Komitet Społeczny „Pozytywne Pomorze”, który został zarejestrowany w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dzięki temu członkowie komitetu mogą organizować zbiórki żywności i artykułów higienicznych oraz prowadzić legalne zbiórki pieniędzy w celu uzupełniania lodówek w szkole.
Organizatorzy starają się też wspierać polskie rodziny, które przyjęły pod swój dach gości z Ukrainy. Na Obłużu codziennie wydawanych jest od kilkunastu do kilkudziesięciu porcji żywnościowych. Przeważnie są to zupy, gotowe dania, kanapki i owoce.
– Osoby, które nam podrzucają jedzenie, nadal pozostają anonimowe. Jesteśmy im bardzo wdzięczni za okazywaną pomoc i współodpowiedzialność za żywienie mieszkańców – dodają organizatorzy.
Przez rok z lodówek społecznych na Obłużu wydano ponad 5 tysięcy porcji jedzenia.
Magdalena Śliżewska
UM Gdynia