Dramatyczny krzyk z Mariupola. Apel prezydentów

Prezydenci i burmistrzowie europejskich miast apelują do Komisji Europejskiej i rządów państw członkowskich o zintensyfikowanie wysiłków na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie. „Z całej mocy potępiamy rosyjską zbrojną agresję i działania wojenne Rosji przeciw Ukrainie. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla nielegalnego użycia przez Rosję siły militarnej” – mówią jednogłośnie.

Stu prezydentów i burmistrzów z różnych zakątków Europy – w tym prezydent Gdyni Wojciech Szczurek – zwróciło się z dramatycznym apelem do rządów Europy i Komisji Europejskiej. Wszyscy jednomyślnie potępiają rosyjską agresję i zbrodnie wojenne na terenie niepodległej Ukrainy.

– Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla nielegalnego użycia przez Rosję siły militarnej na terenie niepodległej Ukrainy. Dla zbrodni wojennych na jej obywatelach, których od trzech tygodni dopuszczają się rosyjscy żołnierze. Musimy być solidarni i wspólnie działać na arenie międzynarodowej, żeby jak najszybciej zakończyć ten bezprecedensowy atak. Gdynia pomaga naszym sąsiadom z Ukrainy jak tylko potrafi i wciąż będzie to robić, ale jako Europa musimy zrobić wszystko, aby razem doprowadzić do zakończenia tej brutalnej wojny– mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

Ukraina dąży do integracji i osiągnięcia członkostwa w Unii Europejskiej, ale jej mieszkańcy i inne europejskie narody już teraz tworzą wspólnoty. W co najmniej kilkunastu miastach Europy Ukraińcy stanowią 10% populacji. Tam żyją i pracują.

Teraz Ukraińcy dzielnie walczą w obronie swojej ojczyzny. Chociaż Unia Europejska i jej obywatele podjęli setki akcji solidarnościowych i pomocowych, jednak nie da się nie zauważać, że Ukraina jest samotna wobec agresji znacznie od niej potężniejszego najeźdźcy. Minęły już prawie trzy tygodnie od rozpoczęcia niczym niesprowokawanej i nieuzasadnionej wojny, gdy na czterdziestomilionowym narodzie ukraińskim każdego dnia dokonywane są nieludzkie akty ludobójstwa.

Dlatego prezydenci i burmistrzowie europejskich miast w swoim apelu wzywają Europę i Komisję Europejską do natychmiastowego działania:

Wzywamy do wymuszenia na Rosji rzeczywistego wywiązania się z deklaracji otwarcia korytarzy humanitarnych. Europa nie ma prawa stać z boku i przyglądać się biernie, gdy niewinna, bezbronna i poraniona ludność cywilna jest bezkarnie mordowana. Nie mamy prawa akceptować rzeczywistości, w której otwieranie korytarzy przez armię rosyjską tak naprawdę oznacza otwieranie ognia do uciekających ludzi, próbujących wydostać się z piekła wojny. Nasi ukraińscy bracia z lękiem spoglądają w niebo i morze; nie po to, by znaleźć tam nadzieję, ale kolejną wystrzeliwaną w ich kierunku rakietę. Natychmiast muszą się zakończyć wszelkie działania zbrojne wobec ludności cywilnej. Jesteśmy głęboko przekonani, że taki jest obowiązek Europy i jej globalnych sojuszników.

Wzywamy do realizacji idei europejskiej solidarności i podjęcia jak najszybszych decyzji pozwalających na przyjmowanie i relokację uchodźców w całej Europie. Wzywamy rządy krajów UE, graniczących bezpośrednio z Ukrainą, do współpracy z międzynarodowymi i krajowymi organizacjami ekspertów, dysponującymi wiedzą w zakresie zarządzania kryzysowego. Konieczna jest natychmiastowa pomoc humanitarna dla kobiet i dzieci przesiedlonych wewnętrznie na tereny Ukrainy Zachodniej. Jeśli nie zrobimy tego natychmiast, ten największy po II wojnie światowej kryzys uchodźczy w Europie przerodzi się w katastrofę humanitarną.

W pełni zgadzamy się, że wszystkie nasze rządy muszą działać razem, że musimy pokazać solidarność. Deklarujemy gotowość do wypełnienia zobowiązań wynikających z decyzji UE z 2015 dotyczącej wspólnej odpowiedzialności za zarządzanie kryzysem uchodźczym

Żądamy zerwania jakichkolwiek stosunków handlowych z Rosją i Białorusią do czasu wycofania armii rosyjskiej z Ukrainy. To decyzja wyjątkowej wagi, o uderzających także w nasze interesy skutkach, nie mamy jednak ani krzty wątpliwości, jaką drogą powinniśmy podążać. Przede wszystkim w imię europejskich wartości, ale także dalekosiężnego interesu całej Europy. Nie mamy wątpliwości, że życie kobiet i mężczyzn jest dalece wartościowsze niż handel, praca, energia. Nie prowadzi się interesów z mordercami i kłamcami.

Bezwarunkowo wierzymy, że nasza europejska solidarność pozwoli nam uporać się z nieuniknionym kryzysem energetycznym.Wierzymy, że państwa członkowskie UE są gotowe w równym stopniu ponieść ciężar transformacji energetycznej i eliminacji paliw kopalnych z naszych gospodarek. Nie mamy wątpliwości, że nagły szok, jaki wywoła zakończenie uzależnienia od ropy, gazu i węgla jest ofiarą konieczną, nieporównywalną z ofiarą niewinnych ukraińskich kobiet, mężczyzn i dzieci. W obliczu zbrodni wojennych musi się skończyć „business as usual”.

I na zakończenie naszego apelu, choć to równie ważne: wzywamy wszystkich prezydentów i burmistrzów, całą międzynarodową społeczność do jednogłośnego, wyrazistego, nie pozostawiającego miejsca na jakiekolwiek interpretacje stwierdzenia: celowe ataki na ludność cywilną to zbrodnia wojenna, to zbrodnia przeciw ludzkości. Pozostawianie tysięcy niewinnych kobiet, mężczyzn i dzieci bez żywności, opieki zdrowotnej, dostępu do wody, bez ogrzewania to ludobójstwo. Trybunały międzynarodowe muszą zareagować i wypełnić swą powinność. Winnych musi spotkać kara. Wymaga to rzetelnego dokumentowania zbrodni wojennych, by zebrane dowody mogły w przyszłości zostać wykorzystane w procesach przed MTK i  innymi trybunałami.

Z wielkim szacunkiem obserwujemy tysiące odważnych Rosjan prześladowanych za udział w codziennych protestach. Jednocześnie potępiamy tych wszystkich, którzy wciąż popierają działania rosyjskiego aparatu propagandy blokującego dostęp do prawdy. Oni w istocie popierają terror w Ukrainie

Domagamy się natychmiastowego uwolnienia porwanych i aresztowanych przez Rosjan, najprawdopodobniej torturowanych, burmistrzów Melitopola i Dnieprorudnego. Nie porzucamy nadziei na trwały pokój pomiędzy krajami UE a demokratyczną, kierująca się ochroną praw człowieka i praworządnością Rosją.

Od 20 dni nasze społeczności i my sami pomagamy ukraińskim uchodźcom; nie ustaniemy w tym wysiłku, starając się nieść pomoc w każdy możliwy sposób. To sprawa absolutnie zasadnicza. Ale też, wobec obecnych wyzwań, musimy otwarcie mówić o wszystkim, co nurtuje naszych obywateli.

Czy moglibyśmy kiedykolwiek w przyszłości pokładać ufność w Europie, jeśli dopuściłaby ona do ruiny i zagłady jednego z europejskich krajów. Prosimy: więcej pomocy! Czas próby jest właśnie teraz!

Pod apelem podpisali się m.in:

  • Vadim Boichenko, mer Mariupola
  • Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni
  • Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska
  • Jacek Karnowski, prezydent Sopotu
  • Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy
  • Tomas Gulbinas, wiceprezydent Wilna
  • Edvards Smiltens, wiceprezydent Rygi 
  • Visvaldas Matijosaitis, prezydent Kowna
  • Zdeněk Hřib, prezydent Pragi
  • Tomislav Tomašević, prezydent Zagrzebia
  • Dario Nardella, burmistrz Florencji i przewodniczący europejskiego stowarzyszenia miast Eurocities

Do pobrania:

Magdalena Śliżewska
fot. Sławomir Okoń

Poprzedni artykułUchodźcy czekają na numery PESEL
Następny artykułZapraszamy na warsztaty hand made dla dorosłych
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze