Jesteś świadkiem niehumanitarnego traktowania zwierząt, ale nie wiesz do kogo zgłosić się po pomoc? Wkrótce ten problem rozwiąże aplikacja „Animal Helper”, która powstaje z inicjatywy gdyńskiej fundacji „Psia Krew”. Obecnie trwają testy, w których może wziąć udział każdy chętny. Wszystko po to, aby pomóc zwierzakom.
Za projektem stworzenia aplikacji „Animal Helper” stoi fundacja „Psia Krew”, która od kilku lat niesie pomoc potrzebującym zwierzętom, które są podopiecznymi schronisk i innych placówek w całym kraju. Z ich działalnością gdynianie mieli okazję zapoznać się m.in. podczas imprez takich jak „Charytatywny Mecz o Psią Krew, czyli Komicy vs Raperzy” czy też „Charytatywnej Gali Stand-up Comedy”.
Pomysłodawcami aplikacji są Adam Van Bendler – stand-uper i założyciel fundacji „Psia Krew” oraz Paweł Gebert – biegły sądowy z zakresu ochrony i dobrostanu zwierząt. Całość wspiera Maciej Wilk i zespół Stage Production.
Podstawowym celem aplikacji jest ratowanie życia i zdrowia zwierząt. Ma ona skrócić czas reakcji w przypadku zagrożenia ich życia, a także pomóc zbudować prozwierzęce społeczeństwo, wyczulone na krzywdę bezbronnych czworonogów. Jednym zdaniem: aplikacja będzie odpowiednikiem alarmowego numeru 112, tylko że dla zwierząt.
W kwietniu minionego roku informowaliśmy o trwającej zbiórce funduszy, które są niezbędne do stworzenia zarówno samej aplikacji, jak i centrali ją obsługującej. Planowaną kwotę udało się uzbierać, a obecnie aplikacja weszła w fazę testów.
To kolejna okazja do wsparcia tej szczytnej idei. Testerem może zostać bowiem każda chętna osoba. Jak można to zrobić? Wystarczy zgłosić się poprzez internetowy formularz, podając miasto swojego zamieszkania, adres e-mail oraz system, w jakim pracuje nasz smartfon (iOS lub Android).
– Poszukujemy 1000 użytkowników, którzy zalogują się, pobiorą naszą aplikację, przeklikają ją na wszystkie możliwe sposoby, a następnie wyślą nam feedback. My, na mocy tego feedbacku wprowadzimy szereg niezbędnych poprawek i upgrade’ów. A to wszystko przed rozpoczęciem drugiego etapu testów, czyli odpaleniem w województwie pomorskim pierwszej w Polsce centrali połączeń numeru 112 dla zwierząt – tłumaczy w filmie umieszczonym na profilu facebookowym aplikacji Adam Van Bendler, założyciel fundacji „Psia Krew”.
O aplikacji „Animal Helper”
Narzędzie ma działać na podobnej zasadzie jak wojewódzkie centra powiadamiania ratunkowego. Podstawowym założeniem aplikacji jest skupienie w jednym miejscu zgłoszeń dotyczących zwierząt.
„Animal Helper” to:
- prosty interfejs i intuicyjne menu, które pozwolą szybko wysłać zgłoszenie ze zdjęciem lub filmikiem, geotagiem i opisem sprawy, aby zarówno młodsi, jak i starsi użytkownicy mogli to zrobić bez problemów,
- aplikacja niekomercyjna – bezpłatna, dostępna dla wszystkich na każdym smartfonie, bez dodatkowo płatnych funkcji,
- szybkie działanie – podczas wypełniania formularza zgłoszenia aplikacja bezpośrednio przekieruje użytkownika do funkcji aparatu lub galerii zdjęć, które są najlepszym dowodem w sprawie znęcania się, zaniedbywania lub potrącenia czy porzucenia zwierzęcia na pastwę losu,
- dokładna lokalizacja – aplikacja od razu przekaże dokładne miejsce zdarzenia przy użyciu modułu GPS. Dzięki temu powiadomione służby szybciej dotrą na miejsce,
- profesjonalna pomoc – wszystkie sprawy przyjmować będą specjalnie przeszkoleni pracownicy centrali, do których trafią zgłoszenia formularzowe,
- baza kontaktów – w przypadku zgłoszeń telefonicznych aplikacja będzie podpowiadała (w zależności od regionu) szereg numerów lokalnych służb interwencyjnych,
- aplikacja bogata w porady – użytkownik znajdzie w niej wskazówki prawne, weterynaryjne, zoopsychologiczne oraz porady pierwszej pomocy, wsparte infografikami dla łatwiejszego przyswajania informacji.
Paweł Kukla
UM Gdynia