Seabin – mały kosz, wielka sprawa

Mały, ale dzielny – morski kosz może zebrać nawet 1,5 tony śmieci rocznie. 30 lipca Fundacja Rozwoju Akwarium Gdyńskiego i Save the Sea dokonały oficjalnego przekazania urządzenia Seabin do Mariny Gdynia. Tym samym symbolicznie zakończono projekt, którego celem było wsparcie ochrony wód Bałtyku. To już drugi kosz tego typu, który dba o czystość gdyńskiego nabrzeża – pierwszy został przekazany przez Fundację Marę. Za inicjatywą stoją ludzie, którym nie jest obojętny los morza, którego jesteśmy częścią.

Pomysłodawczynią projektu przekazania kolejnego kosza była gdynianka Ewa Gajewska. Zaprojektowała ona bransoletkę Save the Sea. Wszystko z myślą o przekazaniu całego zysku z jej sprzedaży na cele prośrodowiskowe. Sama biżuteria jest wykonana ze srebra (próba 925) oraz sznurka rPET produkowanego z przetworzonych plastikowych butelek oraz innych postkonsumenckich i przemysłowych odpadów PET. To sprawiło, że już na etapie sprzedaży projekt miał charakter ekologiczny.  Główny, srebrny element bransoletki nawiązuje do herbu Gdyni i ma w swojej symbolice jednoczyć wszystkich zainteresowanych losami Bałtyku.

Wiosną 2019 roku, poszukując beneficjenta do swojego projektu oraz wsparcia merytorycznego w realizacji projektu na rzecz ochrony Morza Bałtyckiego, Ewa Gajewska trafiła do Dominiki Wojcieszek, obecnie kierowniczki Centrum Edukacji Akwarium Gdyńskiego oraz członkini zarządu Fundacji Rozwoju Akwarium Gdyńskiego. Tak zrodził się pomysł zakupu urządzenia Seabin, służącego do oczyszczania wód portów jachtowych z odpadów stałych, głównie plastiku, oraz zanieczyszczeń powierzchniowych.

Taki pływający pojemnik może zebrać jednorazowo do 20 kg śmieci, przy czym oprócz plastikowych odpadów potrafi zbierać też zanieczyszczenia płynne, jak choćby olej. Woda jest zasysana do kosza i przechodzi przez filtr znajdujący się w urządzeniu. Następnie jest wypompowywana, pozostawiając w koszu odpady i inne zanieczyszczenia, które są następnie regularnie usuwane.

Pojedynczy kosz może zebrać nawet 1 400 kg odpadów morskich rocznie, w tym: 90 000 plastikowych torebek, 35 000 jednorazowych kubków, 16 500 plastikowych butelek, 166 500 plastikowych słomek. Instalacja kolejnego kosza morskiego w gdyńskiej marinie oznacza zatem średnio niemal 1,5 tony mniej odpadów w Bałtyku każdego roku.

30 lipcaFundacja Rozwoju Akwarium Gdyńskiego i Save the Sea uroczyście przekazały urządzenie Seabin Gdyńskiemu Centrum Sportu. Tym samym symbolicznie zakończono ponaddwuletni projekt, którego celem było wsparcie ochrony wód Bałtyku. Jest to już drugie tego typu urządzenie w gdyńskiej marinie. Pierwsze w czerwcu tego roku przekazała Fundacja Mare.

Cały koszt przedsięwzięcia został sfinansowany wyłącznie z funduszy uzyskanych ze sprzedaży bransoletek. Większość osób zainteresowanych projektem zakupiła biżuterię przez stronę projektu savethesea.pl, jednak jeszcze przed pandemią goście Akwarium Gdyńskiego mieli okazję nabyć je na miejscu podczas wydarzeń specjalnych, np. Dni Otwartych Centrum Edukacji czy Tygodnia Rekina. Inicjatywę wsparły też duże instytucje, takie jak Centrum Edukacji Hydropolis we Wrocławiu oraz Miejska Informacja w Gdyni, które pomagały szerzyć ideę czystego Bałtyku, dystrybuując bransoletki. Dzięki zaangażowaniu wielu osób i instytucji udało się zatem zrealizować równoległy cel projektu Save the Sea, jakim było stworzenie społeczności ludzi, którym los naszego wyjątkowego morza nie jest obojętny. Dziś nie tylko w Gdyni, ale w całej Polsce i na świecie niemal 500 osób nosi bransoletki Save the Sea i dzięki nim łączy się w marzeniach o czystym i zdrowym Bałtyku.

Informacja o tym lokalnym przedsięwzięciu trafiła również na stronę internetową Maritime Forum koordynowanego przez Komisję Europejską. Na początku lipca Ewa Gajewska wraz z Dominiką Wojcieszek miały także okazję zaprezentować projekt na międzynarodowej konferencji organizowanej przez amerykańską organizację pozarządową, jaką jest stowarzyszenie edukatorów morskich (National Marine Educators Association), tym samym podkreślając międzynarodowy charakter inicjatywy.

Karolina Szypelt 
mat. pras. Save the Sea

Poprzedni artykułNowa zielona polityka Gdańska
Następny artykułWybrano najlepsze pomysły na innowacje społeczne!
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze