Nauczyciel Gdańska ma swój pomnik na kółkach

Jerzy Samp – pisarz, publicysta, popularyzator wiedzy o Gdańsku, został patronem tramwaju Pesa Jazz Duo o numerze bocznym 1075. Na uroczystości, która odbyła się w piątek, 21 maja pojawili się przedstawiciele władz Gdańska, środowiska akademickiego, organizacji zrzeszających Kaszubów oraz członkowie rodziny patrona. Nie zbrakło też reprezentantów szkoły podstawowej nr 86, która nosi imię wybitnego gdańszczanina. Od dziś po Gdańsku jeździ już 69 tramwajów, które na swoich burtach mają wymalowane imię i nazwisko zasłużonych dla naszego miasta postaci.

Ten tramwaj po prostu mu się należał

Podczas dzisiejszej uroczystości, niemal wszyscy zgromadzeni podkreślali zasługi profesora Sampa w kwestii popularyzowania wiedzy o Gdańsku. W ich opinii zasadność uhonorowania Jerzego Sampa w ten sposób nie budzi żadnych wątpliwości.

– Gdańsk jest miastem niezwykle szczęśliwym i niezwykle bogatym. I wcale nie myślę o pieniądzach i o fantastycznych zabytkach – myślę o mieszkańcach tego miasta. Przez całą jego historię znajdowali się tu ludzie naprawdę wybitni. Wśród tego panteonu, śmiało możemy umieścić pana profesora Sampa. Ci wszyscy wielcy, których szanuje cały świat, są dumni z tego, że pochodzą z naszego miasta. To jest bardzo ważne, a tu w kontekście prof. Sampa szczególnie, bo trudno byłoby znaleźć osoby bardziej niż on, kompetentne jeśli chodzi o znajomość miasta i jego historię. Zasługi prof. Sampa na polu edukacji są nie do ocenienia. Dlatego to, że na różne sposoby odbiera od nas mieszkańców honory, w tym także takie, że zostaje patronem tramwaju – wybaczcie, że to powiem – ale jemu się to po prostu należy – podkreślał Andrzej Stelmasiewicz, przewodniczący Komisji Kultury i Promocji Rady Miasta Gdańska.

Podobnego zdania był wiceprezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, jednego z wnioskodawców dzisiejszej nominacji.

– My składając wniosek o wyróżnienie pana profesora Jerzego Sampa, byliśmy przekonani, że ten wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony. My na Kaszubach mamy problem ze stołecznością – z ustaleniem gdzie jest ta stolica Kaszub. Władze Gdańska próbują nam ten problem rozwiązać, za co jesteśmy wdzięczni. Wjeżdżając do Gdańska od strony Żukowa, najpierw widzimy tabliczkę „Stolica Kaszub”, potem „historyczna stolica Kaszub”. Honorując prof. Sampa postawimy kropkę nad i, bo  profesor Samp najlepiej to rozwiązał. Już kilka lat temu wydaliśmy książkę „Gdańsk. Baśniowa stolica Kaszub”. Honorując prof. Sampa w ten sposób, spłacamy dług w stosunku do niego, bo on zawsze wskazywał Gdańsk jako tą najlepszą, czyli baśniową stolicę Kaszub, Bo to tutaj spełniają się marzenia Kaszubów – mówił Łukasz Grzędzicki, wiceprezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

Zasłużony dla miasta i dla uczelni

Profesor Jerzy Samp zaangażowany był w działalność wielu organizacji naukowych i społecznych. Był m.in. członkiem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego i Gdańskiego Towarzystwa Naukowego. Współtworzył również Instytut Kaszubski. Kierował Zakładem Pomorzoznawstwa na Uniwersytecie Gdańskim. Przez całe lata związany był z gdańską uczelnią, nie dziwi zatem fakt, że na dzisiejszej uroczystości pojawiło się liczne grono związane ze środowiskiem akademickim. W imieniu społeczności Uniwersytetu Gdańskiego głos zabrał jej rektor, profesor Piotra Stepnowski.

– To, co każda przestrzeń – miasto, uczelnia, dom – ma wspólnego to ludzie, którzy tworzą historię miejsca, nazywają nienazwane i odnajdują zapomniane. Dla Gdańska i Pomorza, ale też dla Uniwersytetu Gdańskiego taką osobą był nieodżałowany prof. Jerzy Samp. Całe dorosłe życie związał z naszą Alma Mater. Wychował pokolenia młodzieży, które słuchając jego barwnych opowieści o mieście, Pomorzu, o ludziach, którzy wpisali się trwale na karty historii – zakochiwały się w Gdańsku. W szarej rzeczywistości lat minionych, kiedy poniemieckie napisy były skuwane i zamalowywane, ślady przeszłości zacierane, a dziury od kul na tynkach przedwojennych domów przypominały o ciężkim losie miasta – opowieści Profesora – te przekazywane studentom i te, o których pisał w swoich książkach pomagały wyobrazić sobie to miasto jako dumę Rzeczpospolitej, jej Aurea Porta. Nie znałem niestety osobiście Pana Profesora, ale wiem od Jego studentów i od tych, co mieli zaszczyt go znać, że był człowiekiem cierpliwym, życzliwym, o ogromnych horyzontach. Żałuję, że odszedł tak szybko i nie może dziś służyć naszej zmieniającej się uczelni i miastu swoją radą, mądrością – mówił prof. Piotr Stepnowski, Rektor Uniwersytetu Gdańskiego.

Uczył nas Gdańska

Uroczystości nadania tramwajom imion wybitnych gdańszczanek i gdańszczan, są zawsze okazją do wielu wspomnień związanych z bohaterami tych ceremonii. Nie inaczej było tym razem. Postać profesora Sampa przypomniała pani Kalina Zabuska, pisarka, historyk, inicjatorka utworzenia Cmentarza Nieistniejących Cmentarzy w Gdańsku. 

– Profesor Jerzy Samp wypromował wielu magistrantów i doktorów. Jestem pewna, że został przez nich zapamiętany nie tylko jako kompetentny i pomocny promotor, ale również jako przyjazny i życzliwy człowiek. Choć sama nie spotkałam profesora na uczelni, noszę w sobie wdzięczną pamięć, bo Jurek Samp był osobą, która zachęcała mnie do spisywania refleksji na tematy gdańskie. Tak więc drogi Jerzy, płyń przez gdańskie ulice, sław imię miasta i głoś chwałę jego historii, jak robiłeś to przez całe twórcze życie – mówiła Kalina Zabuska. – Jerzy Samp był niezrównanym piewcą swej małej ojczyzny – miasto i region uczynił zarówno polem działalności naukowej, jak i treścią fascynującej podróży po mitach, legendach, prawdach i półprawdach, porywając rzesze czytelników do intelektualnej i emocjonalnej wędrówki po historii Gdańska. Pod ręką wirtuoza pióra, jakim był Jerzy Samp, niezliczone tematy utworzyły harmonijną, jednorodną kompozycję. Zebrane w kolejnych tomach układają się w pean na rzecz rodzinnego miasta – dodała Zabuska.

Do komisji ds. imion i wizerunków pojazdów gdańskiej komunikacji miejskiej wpłynęły aż dwa oficjalne wnioski o uhonorowanie Jerzego Sampa poprzez nadanie tramwajowi jego imienia. Obok Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego o taką formę upamiętnienia wnioskował też Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku. W imieniu ZTM głos zabrał Wojciech Siółkowski, zastępca dyrektora ds. operacyjnych. Swoją wypowiedź rozpoczął od przytoczenia słów samego profesora.

– Od dzieciństwa chciałem coś zrobić dla Gdańska. To miasto traktowałem jako taki baśniowy poemat o architekturze, o malarstwie, o wodzie, o mentalności dawnych gdańszczan. Chciałem opisywać Gdańsk, powracać, rekonstruować wydarzenia z jego historii – powiedział w jednym z wywiadów profesor Jerzy Samp.

Przez całe swoje życie TO robił. TO – i o wiele więcej. Uczył nas Gdańska, zachwycał nas Gdańskiem, budował poczucie jedności z miastem, regionem oraz z ludźmi, którzy żyli tu na przestrzeni wieków. Edukował kolejne pokolenia i sprawiał, że byliśmy dumni – z Gdańska, z gdańszczan, z naszej Małej Ojczyzny. Oczywistym więc było, że nie może go zabraknąć w gronie patronów gdańskich tramwajów – uzasadniał decyzję o wystosowaniu wniosku Wojciech Siółkowski, zastępca dyrektora ZTM.

Pomnik na kółkach

Na uroczystość na pętli Chełm przybyli także członkowie rodziny patrona. W uroczystości uczestniczyli m.in. brat i żona Jerzego Sampa oraz syn z rodziną. To właśnie Christian Samp wspominał dziś swojego ojca. W jego opowieści nie zabrakło również wątków „tramwajowych”.

– Dla nas, jako rodziny, to ogromny honor i nobilitacja, że pamięć o Jerzym Sampie wciąż jest kontynuowana. Pamiętam, że jak tylko pojawił się ten pomysł z tramwajami, które będą miały swoich patronów, to od razu mój tata był gorącym orędownikiem tej inicjatywy. W filmie „Gdańskie rody wczoraj i dziś” jest fragment, w którym pada zdanie: „Jak mawia profesor Samp tramwaje to takie pomniki na kółkach.”  Tak więc dzisiaj mój tata zyskuje taki pomnik na kółkach i mam nadzieję, że będzie jeździł jak najdłużej – mówił Christian Samp. – A ten tramwaj był bliski mojemu ojcu, bo bardzo często jeździł na Uniwersytet Gdański na Wita Stwosza na Wydział Filologiczno-Historyczny właśnie tramwajem. Pamiętam jak kilkukrotnie robiłem z nim tę trasę i obfitowało to w różne opowieści. Mieliśmy samochód, ale ta podróż tramwajem to było takie życie miejskie, wchodzenie w tę tkankę miejską, zarówno ludzką jak i strukturalną – wyjaśniał Christian Samp, syn patrona.

Jerzy Samp (1951–2015)

Historyk literatury i pisarz, publicysta, wykładowca akademicki, profesor Uniwersytetu Gdańskiego. Popularyzator wiedzy o Gdańsku, Kaszubach i Pomorzu.

Urodził się w Gdańsku.

Kierował Zakładem Pomorzoznawstwa na Uniwersytecie Gdańskim.

Wykładał m.in. na uniwersytetach: w Bremie, w Ostsee Akademie Lübeck-Travemünde oraz w Ottawie.

Od początku lat 70. współpracował z gdańską prasą, publikował artykuły i szkice m.in. w „Literach”, „Pomeranii”, „Dzienniku Bałtyckim”. Współpracował z Radiem Gdańsk i TVP Gdańsk. Był autorem scenariusza filmu „Tysiącletni Gdańsk” i widowiska plenerowego z okazji 1000-lecia Gdańska „Ave Gedanum”, współautorem filmu – „Był sobie Gdańsk”.

Autor ponad 30 książek poświęconych ukochanemu Gdańskowi, jego dzielnicom, zabytkom, i historii Pomorza. Do najpoczytniejszych należą m.in. „Legendy Gdańskie. Baśnie, podania i przypowieści”, „Gdańsk prawie nie znany”, „Bedeker gdański”, „Miasto magicznych przestrzeni”, „Gdańska kapsuła czasu”, „Gdańsk baśniowa stolica Kaszub”.

Członek m.in. Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego i Gdańskiego Towarzystwa Naukowego. Współtwórca Instytutu Kaszubskiego. Za swoją pracę badawczą i działalność na rzecz popularyzacji wiedzy o Pomorzu był wielokrotnie nagradzany.

Spoczywa na cmentarzu Łostowickim. Jego imię nosi Szkoła Podstawowa nr 86 na Łostowicach.

Jędrzej Sieliwończyk
Urząd Miejski w Gdańsku

Poprzedni artykułKreatywnie i kwiatowo w Halach Targowych
Następny artykułOdsłonięcie tablic upamiętniających Oliwskich artystów
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze