One nas potrzebują – w trosce o los zwierząt

W sytuacji, kiedy jesteśmy świadkami niehumanitarnego traktowania zwierząt, często nie mamy czasu zastanawiać się, do kogo zadzwonić po pomoc. Wtedy każda minuta jest ważna i trzeba szybko działać, żeby zapobiec dalszej tragedii. Dlatego aplikacja „Animal helper” to rozwiązanie, które może zrewolucjonizować ratowanie zwierząt w całej Polsce. Teraz tylko trzeba zebrać środki na jej powstanie.

Pomysł na stworzenie aplikacji „Animal helper”, która ma na celu ratowanie zdrowia zwierząt, wyszedł od gdyńskiej fundacji „Psia Krew”. Pomysłodawcami są Paweł Gebert – biegły sądowy z zakresu ochrony i dobrostanu zwierząt oraz Adam Van Bendler – stand-uper i założyciel fundacji. Razem z zespołem Macieja Wilka ze Stage Production postanowili podjąć się wspólnie tego wyzwania.

Wszystko w jednej aplikacji

Podstawowym celem aplikacji jest ratowanie życia i zdrowia zwierząt. Ma ona skrócić czas reakcji w przypadku zagrożenia ich życia, a także pomóc zbudować prozwierzęce społeczeństwo, wyczulone na krzywdę bezbronnych czworonogów. To coś na wzór numeru 112, tylko że dla zwierząt.

Gdyński EkoPatrol – wyspecjalizowany zespół, który wchodzi w skład gdyńskiej Straży Miejskiej, popiera pomysł stworzenia takiej aplikacji.

– Cieszymy się, że powstanie takie źródło dodatkowej pomocy dla zwierząt. Funkcjonariusze EkoPatrolu w Gdyni każdego dnia podejmują interwencje dotyczące zwierząt. Dlatego współpraca z innymi instytucjami, fundacjami, a nawet osobami prywatnymi w takich przypadkach jest bardzo ważna, ale tak samo istotne jest dotarcie do społeczeństwa z informacją, gdzie można szukać takiej pomocy dla zwierząt – mówi Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni 

„Animal helper” ma działać na podobnej zasadzie, jak wojewódzkie centra powiadamiania ratunkowego. Podstawowym założeniem aplikacji jest skupienie w jednym miejscu zgłoszeń dotyczących zwierząt. 

Aplikacja „Animal helper” to:

  • prosty interfejs i intuicyjne menu, które pozwolą szybko wysłać zgłoszenie ze zdjęciem lub filmikiem, geotagiem i opisem sprawy, aby zarówno młodsi, jak i starsi użytkownicy mogli to zrobić bez problemów,
  • aplikacja niekomercyjna – bezpłatna, dostępna dla wszystkich na każdym smartfonie, bez dodatkowo płatnych funkcji,
  • szybkie działanie – podczas wypełniania formularza zgłoszenia aplikacja bezpośrednio przekieruje użytkownika do funkcji aparatu lub galerii zdjęć, które są najlepszym dowodem w sprawie znęcania się, zaniedbywania lub potrącenia czy porzucenia zwierzęcia na pastwę losu,
  • dokładna lokalizacja – aplikacja od razu przekaże dokładne miejsce zdarzenia przy użyciu modułu GPS. Dzięki temu powiadomione służby szybciej dotrą na miejsce,
  • profesjonalna pomoc – wszystkie sprawy przyjmować będą specjalnie przeszkoleni pracownicy centrali, do których trafią zgłoszenia formularzowe,
  • baza kontaktów – w przypadku zgłoszeń telefonicznych aplikacja będzie podpowiadała (w zależności od regionu) szereg numerów lokalnych służb interwencyjnych,
  • aplikacja bogata w porady – użytkownik znajdzie w niej wskazówki prawne, weterynaryjne, zoopsychologiczne oraz porady pierwszej pomocy, wsparte infografikami dla łatwiejszego przyswajania informacji.


Potrzebne fundusze

Zarówno stworzenie samej aplikacji, jak i centrali, wiąże się z kosztami. Twórcy aplikacji prowadzą zbiórkę środków na portalu zrzutka.pl, a także poszukują potencjalnych sponsorów – firm i instytucji.

– Zbiórka trwa aż do skutku. Zbieramy na dokończenie aplikacji, jej aktualizowanie oraz na operatorów centrali „Animal helper”. Planujemy rozpocząć działania w drugim kwartale tego roku – informują twórcy aplikacji.

Idea, która łączy

„Animal helper” – poza pełnieniem funkcji numeru 112 dla zwierząt – ma posiadać także wiele innych przydatnych funkcji. Na przykład mnóstwo porad czy bazę przydatnych w opiece nad zwierzęciem placówek. Korzystnym i potrzebnym skutkiem ubocznym ma być także ukształtowanie współpracującego ze sobą prozwierzęcego społeczeństwa.

Potrzeba stworzenia rozwiązania na skalę krajową, które zaangażuje wszystkie podmioty, ale przede wszystkim społeczeństwo, jest bardzo silna. Obecnie jest całe mnóstwo problemów w zakresie powiadamiania o krzywdzie zwierząt. Aplikacja „Animal helper” ma to zmienić.

Do zbiórki można się przyłączyć na portalu zrzutka.pl. Więcej informacji o projekcie znajdziemy także na stronie „Animal helper”.


Magdalena Śliżewska
Źródło: Fundacja Psia Krew

Poprzedni artykułSpotkanie Moniki Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska z Lepszym Gdańskiem
Następny artykułRusza Jump Your Business – projekt dla młodych przedsiębiorców w Gdańsku
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze