Dzięki dronowi uratowali człowieka

Z założenia miał obserwować wykroczenia na ulicach, a w praktyce pomógł uratować życie przypadkowego przechodnia. Gdyby nie cyfrowe oko kamery policyjnego drona, mężczyzna który zemdlał na chodniku mógłby nie otrzymać szybkiej pomocy. Policjanci z gdyńskiej drogówki wspólnie z funkcjonariuszami z Gdańska korzystali ze sprzętu, żeby kontrolować sytuację w ruchu drogowym.

Jeszcze niedawno były technologiczną ciekawostką, dziś są już na służbie. Policyjne drony zaczęły regularnie obserwować sytuację w ruchu drogowym w całym regionie. Nowy sprzęt w zeszłym tygodniu wykorzystywano także w Gdyni, gdzie funkcjonariusze z gdyńskiej drogówki współpracowali z przeszkolonymi operatorami drona z Komendy Wojewódzkiej Policji.

Jak się jednak okazało, bezzałogowiec pomaga nie tylko w obserwacji kierowców, ale może też wychwycić inne sytuacje – tak jak w przypadku mężczyzny, który nagle zemdlał na chodniku.

– Podczas działań funkcjonariusze z Gdańska, obsługujący drona, zauważyli mężczyznę, który nagle przewrócił się. Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy oraz wezwali ratowników medycznych – relacjonuje Komenda Miejska Policji w Gdyni.

Zdarzenie miało miejsce w Gdyni Chyloni, przy skrzyżowaniu ul. Morskiej z Obwodnicą Trójmiasta. Dron tym razem pomógł w szybkiej interwencji, mogąc uratować ludzkie życie, choć jego standardowe zadanie to przede wszystkim nadzór ruchu drogowego.

Policjanci w ten sposób obserwowali z powietrza m.in. dostosowanie się kierowców do przepisów drogowych, ale i to, w jaki sposób zachowują się piesi, umożliwiając rejestrowanie wykroczeń. W przypadku wykroczenia informacja jest przekazywana policjantom drogówki, którzy przeprowadzali interwencję z osobami łamiącymi przepisy. W trakcie pracy z dronem mundurowi odnotowali m.in. przypadki niestosowania się do sygnalizacji świetlnejnieprawidłowej zmiany pasa ruchu oraz przejeżdżania przez linię ciągłą.

Policyjny dron należący do funkcjonariuszy wojewódzkiej drogówki został wykorzystany przy działaniach na terenie Gdyni po raz pierwszy.

Kamil Złoch
 fot. Komenda Miejska Policji w Gdyni

Poprzedni artykułGdyńska woda zdrowia doda
Następny artykułRocznica egzekucji polskich działaczy z Wolnego Miasta Gdańska
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze