Wsparcie dla przedsiębiorców tracących źródło utrzymania, wsparcie społeczne, środki ochrony dla szkół i regularne dezynfekcje – to najważniejsze wydatki, jakie Gdynia poniosła w 2020 roku w walce z pandemią koronawirusa. Oprócz tego miasto na bieżąco notuje straty związane m.in. z mniejszymi wpływami z podatków PIT oraz CIT czy zmniejszonymi dochodami z biletów komunikacji miejskiej i instytucji kultury, które sięgają około 58 milionów złotych.
„To był trudny rok” – najczęściej takie krótkie podsumowanie pojawia się w kontekście roku 2020, który pożegnaliśmy przed dwoma tygodniami. Pandemia koronawirusa w marcu wywróciła nasz dotychczasowy świat do góry nogami – traciły firmy i całe branże, które nie mogły normalnie funkcjonować, traciły też miasta i gminy, które musiały pilnie zadbać o środki bezpieczeństwa i dodatkową pomoc. Koszta i straty liczono w milionach, a to jeszcze nie koniec nadzwyczajnej sytuacji.
Gdynia w obliczu pandemii paraliżującej gospodarkę zaczęła działać szybko: wdrożono programy pomocowe w postaci „Gdyńskiego Falochronu”, udzielono ulg i zwolnień z opłat dla lokalnych przedsiębiorców, zakupiono niezbędne środki ochrony dla gdyńskich szkół i przedszkoli, a o bezpieczeństwo dbano także w innych miejscach publicznych, prowadząc regularne dezynfekcje.
– Za nami, mam nadzieję, najgorszy i najtrudniejszy okres walki z pandemią, który pochłonął ogromne środki finansowe. Obostrzenia, które słusznie miały zapewnić nam bezpieczeństwo w jej kluczowych momentach, wygenerowały niestety dodatkowe koszty, które musieliśmy pokryć z miejskiego budżetu. Mówiąc o swoistym koszcie pandemii w minionym roku, musimy pamiętać jednak nie tylko o wydatkach kierowanych bezpośrednio na wsparcie przedsiębiorców, podmiotów medycznych, dezynfekcje czy zakup środków ochrony osobistej, ale i o drastycznie malejących dochodach miasta. To miliony złotych, które nie znalazły się w miejskiej kasie ze względu na malejące dochody z PIT i CIT, niesprzedane bilety komunikacji miejskiej czy zamknięte instytucje kultury – podsumowuje Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Utracone w ten sposób dochody oszacowano łącznie na około 58 milionów złotych. Sam spadek wpływów z podatków PIT i CIT wyniósł 28 milionów złotych, 14,7 miliona złotych to z kolei spadek dochodów komunikacji miejskiej w okresie od kwietnia do listopada 2020 roku (w porównianiu do roku 2019). Zamknięte miejskie jednostki kultury, które nie mogły sprzedawać biletów na wydarzenia, to utrata wpływów rzędu 15,1 miliona złotych.
Pomimo zmniejszających się dochodów Gdynia nie pozostawiła lokalnej społeczności bez wsparcia. Na jakie działania miasto przeznaczyło środki? Jednym z najistotniejszych wydatków w minionym roku było wsparcie kierowane do przedsiębiorców – to łącznie ponad 5,7 miliona złotych, za które zorganizowano usługi doradcze dla firm oraz wprowadzono zwolnienia i ulgi w opłatach czynszowych za wynajem gminnych nieruchomości dla podmiotów, które z powodu epidemii musiały ograniczyć lub zawiesić działalność. Odstąpiono także od pobierania opłat od niektórych najemców w Miejskich Halach Targowych czy Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym, obniżono też opłaty za tzw. ogródki gastronomiczne.
Pomoc dotarła też do samych gdynian – specjalistyczne wsparcie dla osób borykających się z problemami społecznymi, którym zajęły się miejskie jednostki pomocy społecznej, kosztowało ponad 1 milion złotych. Pomocną dłoń wyciągnięto też do podmiotów związanych z gdyńskim sportem. Kwota ulg i zwolnień z opłat to w tym przypadku około 479 tysięcy złotych.
Niezbędne było zabezpieczenie placówek edukacyjnych, w których potrzebne były m.in. płyny do dezynfekcji rąk i powierzchni czy maseczki. Przedszkola, szkoły i żłobki w Gdyni otrzymały od miasta środki ochrony osobistej warte 232 tysiące złotych. Do tej kwoty doszły także wydatki, które miasto przeznaczyło na sprzęt niezbędny do nauki zdalnej dla uczniów i ich nauczycieli. Łącznie edukację w czasie pandemii dofinansowano kwotą ponad 1,5 miliona złotych.
Dezynfekcją miejsc publicznych – wszędzie tam, gdzie na co dzień poruszali się ludzie – zajmował się Zarząd Dróg i Zieleni oraz zewnętrzna firma. Koszt bieżącej dezynfekcji koszy na śmieci, ławek i najbardziej uczęszczanych ciągów pieszych w 2020 roku wyniósł około 267 tysięcy złotych.
Do listy dodatkowych wydatków, które Gdynia poniosła w walce z pandemią, należy też dodać dofinansowania podmiotów medycznych. To łącznie ponad 2 miliony złotych na wsparcie ochrony zdrowia, które przekazano Szpitalom Pomorskim, Instytutowi Medycyny Morskiej i Tropikalnej oraz Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdyni, część środków przekazano też na cele diagnostyki COVID-19, w tym utrzymanie centrum testowego drive-thru.
Kamil Złoch
UM Gdynia