Prezydent Gdańska zabiegała o możliwość podziału unijnych środków na poziomie metropolitalnym/samorządowym. Była również gościem konferencji „Zapewnić rządy prawa w Europie” i dyskutowała nad prawami człowieka unijnej Agencji Praw Podstawowych. [Aktywność prezydent Aleksandry Dulkiewicz w międzynarodowych konferencjach i praca w Komitecie Regionów]
Fundusz spójności – do samorządów
W piątek, po godz. 10.00 prezydent Gdańska wzięła udział w internetowym spotkaniu CEMR, czyli Rady Gmin i Regionów Europy. To stowarzyszenie, które zrzesza samorządowe korporacje z 30 krajów Europy. Główne tematy tego spotkania to inicjatywy inwestycyjne Unii Europejskiej w zakresie reagowania na koronawirusa, a także kolejne prace nad zatwierdzeniem tzw. „Green Deal”.
Samorządowcy debatowali także nad zasadami podziału nowego funduszu spójności, w taki sposób, by za podział pieniędzy odpowiadały, w większym stopniu niż dotychczas, regionalne wspólnoty – Większość Europejczyków mieszka w dużych miastach i metropoliach, dlatego bezpośrednie finansowanie spraw związanych z „Green Deal”, czyli np. wspieraniem komunikacji publicznej, walką o czyste powietrze, dbaniem o środowisko naturalne powinny być w kompetencjach dużych miast i środki powinny trafiać bezpośrednio właśnie do metropolitalnych samorządów – mówiła prezydent Gdańska podczas dyskusji z unijną komisarz ds. spójności i reform Elisa Ferreira.
Burmistrzowie i prezydenci 35. największych europejskich miast zabiegali o to także w apelu do Komisji Europejskiej skierowanym 7.04 br. W odpowiedzi na ten apel Komisja Europejska wyraziła zainteresowanie propozycją samorządowców, podkreśliła, że polityki UE nie da się wdrożyć bez udział miast i gmin, a dzięki temu UE może być jeszcze bliżej obywateli wspólnoty. W sprawie podziału funduszu spójności na poziomie regionalnym/metropolitalnym zapowiedziane są dalsze negocjacje.
We wtorek i czwartek, prezydent Gdańska, która jest także członkiem Komitetu Regionów, również zdalnie, wzięła udział w spotkaniu roboczym komisji ECON i CIVEX. ECON zajmuje się sprawami gospodarczymi, a CIVEX cudzoziemcami i sprawami społecznymi.
Zagwarantowanie praworządności w Europie
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Niemiecki Instytut Praw Człowieka z siedzibą w Berlinie zorganizowali w czwartek debatę „Zapewnić rządy prawa w Europie”, poświęconą wyzwaniom w dobie walki o praworządność. Uczestnicy dyskutowali w jaki sposób, w obliczu współczesnych problemów, można zabezpieczyć i rozbudować ochronę praworządności i praw człowieka w Europie.
– Sprawdzianem tego, czy mamy rządy prawa, czy nie, była sytuacja w Polsce przed wyborami 10 maja. Wtedy wszyscy wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, czyli Ci, którzy prowadzą spisy wyborców, czyli dokumenty niezbędne do przeprowadzenia wyborów, dostali anonimowy e-mail, że należy spisy wydać Poczcie Polskiej. Poczta jest spółką skarbu państwa, spółką państwową. Wtedy większość z nas, wójtów, burmistrzów, prezydentów stanęło po stronie praworządności i prawa obywateli do tego, żeby wiedzieli, że ich dane są bezpieczne i będą mogli brać udział w wyborach zgodnie z przepisami. Wtedy samorządowcy stanęli na straży prawa, bo wydanie tych spisów byłoby złamaniem prawa. Stanie na straży prawa w Polsce i Unii Europejskiej jest kluczowe. Współpraca władzy wykonawczej, ustawodawczej i sadowniczej w staniu na straży praworządności jest kluczowa, w Polsce i Europie – mówiła prezydent Gdańska.
Po stronie polskiej w rozmowach udział wzięli: prof. ucz. dr hab. Adam Bodnar – Rzecznik Praw Obywatelskich w Polsce, prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf – była Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego w Polsce, prof. dr hab. Włodzimierz Wróbel – Sędzia Sądu Najwyższego w Polsce, i dr Magdalena Adamowicz – poseł do Parlamentu Europejskiego.
Całość spotkania do obejrzenia w języku polskim: https://www.institut-fuer-menschenrechte.de/aktuell/live-streams-von-veranstaltungen/
Badania i dyskusja nad prawami człowieka unijnej Agencji Praw Podstawowych
35 tys. Europejczyków wzięło udział w sondażu na temat postrzegania szeroko rozumianych praw człowieka. The European Union Agency for Fundamental Rights opublikowała właśnie raport podsumowujący wyniki badania: „Oni i my: Dlaczego uważamy, że prawa człowieka są dla innych a nie dla mnie?”. W środowej debacie uczestniczyli: dyrektor The European Union Agency for Fundamental Rights Michael O’Flaherty, Rzecznik Praw Obywatelskich Chorwacji Lora Vidović, dyrektor Human Rights Watch Lotte Leicht, dyrektor Edelman Steven Heywood, oraz prezydent Aleksandra Dulkiewicz – która reprezentowała Gdańsk jako miasto europejskie, wiodące w naszej części kontynentu w polityce na rzecz praw człowieka i integracji mieszkańców.
– Obecnie w Polsce trwa kampania wyborcza, w niedzielę, 28 czerwca, odbędą się wybory prezydenckie. Jednym z głównych tematów podczas kampanii był temat mniejszości, szczególnie mniejszości seksualnych, LGBT+. To kluczowa kwestia w dyskursie publicznym, nie tylko w Polsce, ale i w Europie: prawa człowieka dotyczą nie tylko migrantów, osób różnych wyznań, ale też różnych orientacji. Dotyczą absolutnie każdego z nas. To, moim zdaniem, najważniejsze zadanie dla władz lokalnych, ale i dla instytucji – zmienić postrzeganie praw człowieka, rozszerzyć ich rozumienie. To coś, co staram się robić każdego dnia dla mojego miasta, ale działań w tym kierunku musi być więcej i muszą być bardziej powszechne – mówiła prezydent Gdańska.
Badania pokazały również, że największy odsetek osób, które uznają korupcję za właściwą drogę do realizacji dostępu do usług, np. zdrowotnych (co jest szczególnie istotne w kontekście pandemii koronawirusa), jest wśród młodych Europejczyków. 48% respondentów w wieku 16-29 uważa, że łapówki są akceptowane czasem lub zawsze. Z kolegi w grupie wiekowej 30-44 tylko 24% jest tego zdania. Przychylność wobec korupcji rośnie wśród starszych – za jest 33% osób w wieku 45-54 lat, 30% w wieku 54-64 lat i 31% w wieku 65+.
– W Polsce spada liczba osób akceptujących zachowania korupcyjne. I to mnie cieszy. To, co było dla mnie szokiem w przedstawionych badaniach, wiąże się z młodym wiekiem tej grupy respondentów, która uważa, że dawanie „prezentów” jest dopuszczalne, aby załatwić sprawę. Na tym przykładzie widzimy, że najważniejsza jest edukacja i dawanie dobrych wzorców – skomentowała Aleksandra Dulkiewicz.