Dzisiejszą noc w policyjnej celi spędziło małżeństwo z powiatu starogardzkiego. Ze względu na stan upojenia alkoholowego, kobieta trafiła tam, aby wytrzeźwieć, natomiast jej mąż został zatrzymany za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości.
Do niecodziennej interwencji policyjnej doszło w czwartkowe popołudnie. Dyżurny starogardzkiej komendy otrzymał informację o leżącej przy drodze wojewódzkiej nr 234 kobiecie, która miała znaczne problemy z komunikacją oraz utrzymaniem równowagi. W rejon interwencji skierowano patrol, który miał potwierdzić zgłoszenie oraz udzielić potrzebującej niezbędnej pomocy. Policjanci zastali na miejscu zespół ratownictwa medycznego oraz znajdującą się w stanie upojenia alkoholowego kobietę.
Na miejscu obecny był również mąż, który na chwilę przed przyjazdem mundurowych przyjechał autem z pomocą swojej małżonce. Jak się okazało, kierujący osobowym renault mężczyzna był również nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że troskliwy mąż nie posiada także uprawnień do kierowania.
Mężczyzna został zatrzymany za popełnienie przestępstwa drogowego. Policjanci ze względu na stan upojenia alkoholowego oraz realne zagrożenie dla życia i zdrowia zaopiekowali się również jego małżonką. 53-latek został doprowadzony do starogardzkiej komendy, gdzie policjanci osadzili go w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Jego żona natomiast w celu wytrzeźwienia, spędziła noc w sąsiedniej celi.
Mężczyzna, gdy poziom alkoholu w jego organizmie się wyzeruje, usłyszy zarzut dotyczący kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym, a także odpowie za jazdę autem mimo braku uprawnień do kierowania.
Ta niecodzienna sytuacja pokazuje, że niosąc pomoc innym, nie zawsze kierujemy się zdrowym rozsądkiem. Sytuacje w życiu bywają różne i nieprzewidywalne, lecz w pierwszej kolejności zawsze powinniśmy skorzystać z pomocy właściwych służb. Wystarczy jeden telefon, a w uzasadnionych przypadkach pomoc z pewnością dotrze na miejsce. Dzięki służbom podejmowanie ryzykownych zachowań takich, jak kierowanie w stanie nietrzeźwym nie było tu z pewnością konieczne.