Zdewastował przystanek, bo spóźnił się na rozmowę o pracę

Policjanci z Lubichowa zatrzymali wandala, który zdewastował przystanek autobusowy. Jak tłumaczył mundurowym, zrobił to, ponieważ spóźnił się na rozmowę o pracę. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Za zniszczenie mienia grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi 28-latkowi, który wczoraj wieczorem w miejscowości Lipinki Szlacheckie zdewastował wiatę przystankową. Dyżurny, który otrzymał zgłoszenie w tej sprawie, natychmiast skierował na miejsce policjantów z Posterunku Policji w Lubichowie. Mundurowi potwierdzili otrzymaną informację, ustalili okoliczności tego zdarzenia oraz kierunek, w jakim oddalił się sprawca tego przestępstwa. Patrolując okolicę w pobliżu miejsca zdarzenia, funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, którego wizerunek odpowiadał rysopisowi sprawcy. Mieszkaniec Starogardu Gdańskiego tłumaczył mundurowym, że zdewastował wiatę autobusową, bo spóźnił się na rozmowę o pracę. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do miejscowej komendy, gdzie spędził noc w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Teraz śledczy przedstawią w tej sprawie zarzuty dotyczące zniszczenia mienia.

Policjanci podkreślają, że takie akty wandalizmu są nie do przyjęcia. Jako społeczeństwo powinniśmy się kierować hasłem „Zero tolerancji dla dewastacji mienia – wspólnie chrońmy naszą okolicę”. Dobra współpraca mieszkańców z Policją w tym zakresie jest kluczowa dla skutecznego przeciwdziałania popełnianiu tego typu przestępstw. W trosce o wspólne dobro mundurowi apelują do mieszkańców o zgłaszanie wszelkich podejrzanych działań lub incydentów, a także o współpracę, oraz pomoc w zapewnieniu bezpieczeństwa w okolicy swojego miejsca zamieszkania.

Poprzedni artykułKierowała autem z promilami i sądowym zakazem
Następny artykułWeź udział w konkursie i stwórz graffiti dla Uniwersytetu WSB Merito Gdynia
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze