Starogardzcy policjanci zatrzymali 38-latka, który w kieszeni kurtki schowane miał ponad 300 gramów metaamfetaminy. Mężczyzna wpadł na gorącym uczynku w czasie interwencji domowej, po tym, jak na widok mundurowych próbował pozbyć się zabronionych w Polsce środków. Teraz mieszkaniec Kociewia usłyszy zarzut wprowadzania do obrotu znacznej ilości środków psychotropowych.
Minionej nocy dyżurny Komendy Powiatowej Policji odebrał zgłoszenie o mężczyźnie, który zachowywał się agresywnie wobec swojej partnerki. Dyżurujący przy telefonie alarmowym policjant natychmiast skierował na miejsce znajdujący się w pobliżu patrol. W czasie rozmowy z mężczyzną policjanci zauważyli, że unika on kontaktu wzrokowego i jest silnie pobudzony, a z kieszeni jego kurtki wystaje czarny worek. Gdy policjanci chcieli sprawdzić, jaka jest jego zawartość, mężczyzna wyjął pakunek z kieszeni i odrzucił go w stronę pobliskiej ulicy. Wówczas okazało się, że 38-latek posiadał przy sobie ponad 300 gramów białego proszku. Policyjny tester wykazał, że była to metaamfetamina. Mieszkaniec Kociewia został zatrzymany i doprowadzony do miejscowej komendy, gdzie spędził noc w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Teraz śledczy przedstawią mu zarzut dotyczący wprowadzania do obrotu znacznej ilości środków psychotropowych. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Za popełnienie tego przestępstwa Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.