Policjanci ze Starogardu Gdańskiego wyjaśniają bliższe okoliczności zdarzenia drogowego, do jakiego doszło wczoraj wieczorem na drodze wojewódzkiej nr 229 w Lipinkach Szlacheckich. Kierowca audi zjechał z drogi, uderzył w przystanek i dachował. Jak ustalili mundurowi, rozbite auto, krótko przed wypadkiem wykorzystane zostało do kradzieży paliwa.
O tym, że kradzież nie popłaca, przekonał się kierowca audi, który uciekając ze skradzionym na stacji paliwem, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewą stronę drogi, gdzie staranował wiatę przystanku autobusowego. Następnie auto, którym kierował mężczyzna, uderzyło w skarpę i dachowało. Do tego zdarzenia doszło wczoraj około godz. 17:00 na drodze wojewódzkiej nr 229 w Lipinkach Szlacheckich.
Dyżurny starogardzkiej komendy, który otrzymał zgłoszenie w tej sprawie, natychmiast skierował na miejsce znajdujące się najbliżej patrole. Technik kryminalistyki wraz z grupą dochodzeniowo-śledczą zabezpieczyli ślady pozostawione na jezdni przez rozbite auto, sporządzili oględziny miejsca zdarzenia oraz wykonali dokumentację fotograficzną. Podczas prowadzonych czynności procesowych funkcjonariusze zabezpieczyli 2 komplety tablic rejestracyjnych. Jedne z nich były przypisane do rozbitego auta, a drugie pochodziły od innego samochodu. W czasie przeszukania bagażnika policjanci znaleźli kolejny, dodatkowy zbiornik z paliwem.
Jak wstępnie ustalili pracujący na miejscu śledczy, pojazdem poruszało się dwóch mieszkańców powiatu tczewskiego w wieku 32 i 53 lat. Obaj doznali obrażeń ciała. Starszy trafił do szpitala, a młodszy do policyjnego aresztu. Obecnie śledczy wyjaśniają bliższe okoliczności dotyczące zarówno kradzieży paliwa, jak i spowodowania wypadku drogowego.