Piłkarze gdańskiej Lechii przystąpili dzisiaj (19 października) do rozgrywek Fortuna Pucharu Polski. Ich przeciwnikiem w 1/16 był zespół Raduni Stężycy. Spotkanie obfitowało w bramki, ale to Biało-Zieloni zdobyli ich zdecydowanie więcej i przypieczętowali awans do kolejnej rundy. Radunia – 1, Lechia – 4.
Szkoleniowiec gdańskiego klubu Marcin Kaczmarek na mecz 1/16 FPP z Radunią dokonał kilku zmian w składzie w porównaniu do spotkania ligowego granego kilka dni wcześniej z Rakowem. Od pierwszej minuty wystąpili m.in. Michał Buchalik, Mario Maloča, David Stec, Conrado, Kacper Sezonienko, Joeri de Kamps czy Łukasz Zwoliński. Początkowe 10 minut rozgrzało publiczność w Stężycy, która wypełniła cały stadion w dość chłodne popołudnie. Najpierw w zamieszaniu w polu karnym Lechii najlepiej znalazł się Jakub Letniowski i posłał piłkę głową obok próbującego interweniować Buchalika. Jeden do zera dla Raduni. Radość gospodarzy trwała jednak zaledwie kilka minut, bo z drugiej strony odpowiedział dobrze wchodzący w pole karne rywali Jakub Kałuziński, który dopełnił formalności lewą nogą. Biało-Zieloni od momentu wyrównania szybko przenieśli wydarzenia na połowę zespołu Sebastiana Letniowskiego i szukali bramki na prowadzenie. Udało się zaraz, gdy upłynął drugi kwadrans gry, a na listę strzelców wpisał się Łukasz Zwoliński, który w swoim stylu wpakował futbolówkę do siatki Kacpra Tułowieckiego. W pierwszej części więcej goli nie padło i pozostawało 45 minut, aby można było cieszyć się z awansu do 1/8 Fortuna Pucharu Polski.
Początek drugiej połowy lechiści zaczęli z impetem od świetnej dwójkowej akcji Zwolińskiego i kończącego strzałem Rafał Pietrzaka – kapitana Lechii w tym meczu. Jeszcze zanim gracze Raduni zdążyli podjąć próbę zmniejszenia dystansu do gdańszczan, Kacper Sezonienko z kilkudziesięciu centymetrów wepchnął wystawioną mu piłkę do bramki i podwyższył na 4:1 dla Biało-Zielonych. Drużyna Marcina Kaczmarka dominowała całkowicie na murawie od momentu pierwszego gola gospodarzy i do awansu brakowało zaledwie 30 minut. Zawodnicy ze Stężycy starali się jeszcze sprawić swoim kibicom radość drugim trafieniem i przed samym końcem niemalże im się to udało, ale piłka tylko zawadziła o słupek i wróciła w pole gry. Lechia również stwarzała sobie okazje na powiększenie zdobyczy bramkowej, ale ani Ilkay Durmus, ani Bassekou Diabaté nie wykorzystali swoich szans. Ostatecznie Biało-Zieloni pokonali Radunię 4:1 i pewnym krokiem przeszli do następnej rundy.
Radunia Stężyca – Lechia Gdańsk 1:4 (1:2)
1:0 – Jakub Letniowski (4’)
1:1 – Jakub Kałuziński (8’)
1:2 – Łukasz Zwoliński (31’)
1:3 – Rafał Pietrzak (50’)
1:4 – Kacper Sezonienko (57’)
LGD: Buchalik – Pietrzak, Maloča, Abu Hanna, Stec, Kubicki (75′ Neugebauer), de Kamps (60′ Durmus), Kałuziński, Conrado (61′ Piła), Sezonienko (60′ Gajos), Zwoliński (81′ Diabaté).
Rezerwowi: Kuciak, Gajos, Diabaté, Piła, Nalepa, Flávio, Terrazzino, Neugebauer, Durmus.
Trener: Marcin Kaczmarek.