Za nami kolejne sportowe emocje na ligowych parkietach w regionie. Podczas tej kolejki nie brakowało niespodzianek oraz emocjonalnych spotkań. Warto wymienić tutaj Starcie Lechii Gdańsk w Mielcu gdzie padło aż 6 bramek i zespoły podzieliły się punktami. Wśród niespodzianek warto wymienić niestety porażkę Arki w wyjazdowym spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec oraz wygrane Decki Pelplin nad WKS Wrocław. W innych spotkaniach również nie brakowało emocji.
MMTS wraca z Mielca z kompletem punktów
Szczypiorniści MMTS-u po derbowym zwycięstwie z Wybrzeżem Gdańsk udali się w w sobotnie południe do Mielca na spotkanie z miejscową Stalą. Przed tym spotkaniem wyżej notowani byli goście ale gospodarze bardzo liczyli na punkty w tym spotkaniu. Spotkanie od początku było wyrównane i kilkukrotnie zmieniało się prowadzenie. Pierwsze 30 minut zakończyło się prowadzeniem jednobramkowym prowadzeniem kwidzynian12:11. Druga połowa była podobna do pierwszej i ostatecznie o końcowym wyniku zadecydowała końcówka. W niej więcej zimnej krwi zachowali szczypiorniści z Kwidzyna i MMTS wygrał to spotkanie 29:27. Po tym spotkaniu kwidzynianie zajmują 7 miejsce w tabeli. Szansę na kolejne punkty będą mieli 28 listopada, kiedy podejmą zespół Grupa Azoty Unia Tarnów.
Handball Stal Mielec – MMTS Kwidzyn 27:29 (11:12)
Arka faworytem starcia w Sosnowcu
Arka Gdynia po dotychczasowych spotkaniach zajmuje 7 miejsce w tabeli i z w sobotnim starciu w Sosnowcu chciała zdobyć komplet punktów. Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli wydawało się to zadanie dość łatwe. Jak się jednak okazało tak nie było. Arka choć przeważała w tym spotkaniu to nie zdołała pokonać bramkarza rywali. Na domiar złego w 24 minucie do bramki gdynian trafił Szymon Sobczak i to gospodarze cieszyli się z 3 punktów i pierwszego zwycięstwa na własnym boisku w tym sezonie. Arka Po tym spotkaniu spadła na 8 miejsce w tabeli. Żółto-niebiescy szanse na rehabilitację będą mieli 27 listopada, kiedy zagrają na wyjeździe Chrobrym Głogów.
Zagłębie Sosnowiec – Arka Gdynia 1:0 (0:0)
Szymon Sobczak (24′)
Porażka Olimpii w pierwszym spotkaniu rundy wiosennej
W sobotę przy Agrykola Olimpia podejmowała KKS 1925 Kalisz. Choć wyżej w tabeli przed tym spotkaniem byli gospodarze, to aktualna pozycja gości z pewnością nie była dla nich zadowalająca i można byli liczyć na ciekawe spotkanie. Niestety od początku spotkania więcej z gry mieli goście, którzy udokumentowali to trafienie w 22 minucie, kiedy to powracającego po kontuzji Andrzeja Witana pokonał Mateusz Wysokiński. Olimpia od tego momentu poprawiła swoją grę i dążyła do odwrócenia losów tego spotkania. Niestety zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie nie udało się jej pokonać zespołu gości i 3 punkty pojechały do Kalisza. Żółto-biało-niebiescy po tym spotkaniu spadli na 9 miejsc w tabeli. Szanse na kolejne punkty elblążanie będą mieli 27 listopada, kiedy zagrają w Krakowie z miejscowym Hutnikiem.
Olimpia Elbląg – KKS 1925 Kalisz 0:1 (0:1)
Wysokiński (22 ’)
Sokół rozpoczyna rundę wiosenną od zwycięstwa
Sokół Ostróda w sobotę o godzinie 13:00 w pierwszym spotkaniu rozgrywanej awansem kolejki rundy wiosennej udał się do Grodziska Mazowieckiego na spotkanie z miejscową Pogonią. Przed tym spotkaniem było wiadomo, że jeśli ostródzianie myślą o utrzymaniu w II lidze, takie spotkania jak to sobotnie muszą wygrywać. Sokół od początku zaatakował gospodarzy i szybko przyniosło to skutek. Już w 1 minucie goście wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Giana Mendeza. W 27 minucie było już 2:0 dla Sokoła. Prowadzenie dla gości podwyższył Arturo Montero. Gospodarze próbowali zdobyć kontaktową bramkę ale mimo przewagi do przerwy wynik nie uległ zmianie. W drugiej połowie spotkanie rozpoczęło się podobnie jak w pierwszej. Od bramki. Tym razem jednak było to trafienie kontaktowe dla Pogoni a bramkarza Sokoła pokonał Kołaczek. Goście szybko jednak odpowiedzieli i już w 48 minucie było 3:1 dla Sokoła. Prowadzenie podwyższył Kamil Kurowski. Więcej bramek w tym spotkaniu już nie padło i 3 punkty pojechały do Ostródy. Po tym spotkaniu Sokół wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Szansę na poprawę tej liczby ostródzianie będą mieli 27 listopada, kiedy podejmą Chojniczankę Chojnice.
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Sokół Ostróda 1:3 (1:1)
Kołaczek (46′) – Mendez (1′), Montero (27′), Kurowski (48′)
Azoty za mocne dla Wybrzeża
Trudne zadanie czekało w sobotę szczypiornistów z Gdańska, którzy udali się do Puław na spotkanie z miejscowymi Azotami. Rywale przed tym spotkaniem zajmowali 3 miejsce w tabeli i wyprzedza gości aż o 11 punktów. Spotkanie od początku lepiej układało się dla faworyzowanych gospodarz, którzy szybko wyszli na prowadzenie. Gdańszczanie próbowali doprowadzić odrobić stratę ale ostatecznie po 30 minutach gospodarze prowadzili 16:11. Druga połowa miała podobny przebieg. Gdańszczanie ambitnie starali się o odwrócenie losów tego spotkania ale gospodarze kontrolowali to spotkanie i ostatecznie wygrali je wysoko 35:25. Po tym spotkaniu Turus Wybrzeże Gdańsk zajmuje 12 miejsce w tabeli PGNiG Superligi. Szanse na punkty gdańszczanie będą mieć w sobotę 27 listopada podejmując Handball Stal Mielec.
Azoty-Puławy vs Torus Wybrzeże Gdańsk 35:25 (16:11)
Decka pokonała faworyzowanych wrocławian
Decka Pelplin w sobotni wieczór podejmowała 4 drużynę tabeli WKK Wrocław. Goście w dotychczasowych spotkaniach zdobyli 17 punktów w 10 meczach i wydawało się, że to oni będą faworytem tego starcia. Spotkanie rozpoczęło się niemrawo i obie drużyny nie grzeszyły skutecznością. Po pierwszej kwarcie goście prowadzili 10 do 7. Od drugiej kwarty z o wiele lepszej strony zaczęli pokazywać się gospodarze, którzy wygrali tą partię 24:11 i w całym spotkaniu osiągnęli 10 punktową przewagę. W kolejnych partiach wciąż lepsi byli gospodarze wygrywając je 24:18 oraz 23:14. Faworyzowani goście choć chcieli odwrócić losy tego spotkania to nie mogli znaleźć sposobu na dobrze dysponowanych gospodarzy. Spotkanie zakończyło się wynikiem 78:53. Po tym spotkaniu koszykarze z Pelplina awansowali na 12 miejsce w tabeli. Szanse na kolejne punkty Decka będzie miała 27 listopada, kiedy podejmie Miasto Szkła Krosno.
Decka Pelplin – WKK Wrocław 78:53 (7:10, 24:11, 24:18, 23:14)
Derby zgodni z planem. Pewna wygrana VBW Arki Gdynia
W spotkaniu pomiędzy GTK Gdynia a VBW Arką Gdynia murowanym faworytem była Arka, a młode zawodniczki GTK chciały w tym spotkaniu zaprezentować się z dobrej strony. Mecz od początku przebiegał po kontrolą Arki, która choć nie forsowała tempa to wygrywała kolejne kwarty odpowiednio 21:15, 25:16, 25:15 i 20:14 i ostatecznie wygrała całe spotkanie 91:60. GTK Gdynia po tym spotkaniu wciąż pozostaje bez zwycięstwa w lidze. Arka z kolei zajmuje 4 miejsce w tabeli. Zawodniczki GTK w szansę na pierwsze zwycięstwo w sezonie będą miały 27 listopada, kiedy zmierzą się na wyjeździe z SKK Polonią Warszawa a Arka podejmie 28 listopada Pszczółki Polski Cukier AZS-UMCS Lublin
GTK Gdynia – VBW Arka Gdynia 60:91 (15:21, 16:25, 15:25, 14:20)
Szalone spotkanie w Mielcu
Bardzo duże emocje towarzyszyły sobotniemu spotkaniu pomiędzy Stalą Mielec a Lechią Gdańsk. Gospodarze lepiej weszli w to spotkanie i po 13 minutach wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Maksymiliana Sitka. Lechia po straconej bramce rzuciła się do odrabiania strat co przyniosło skutek w 37 minucie, kiedy do remisu doprowadził İlkay Durmuş . Przed końcem pierwszej połowy było już 2:1 dla gdańszczan, Bramkę „do szatni” zdobył Marco Terrazzino. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie dla gości w 59 minucie. Gospodarze jednak nie zamierzali oddać punktów i w 66 z rzutu karego kontaktowe trafienie zdobył Grzegorz Tomasiewicz. W 77 minucie było 3:3, a bramkę która jak się później okazało dała 1 punkty gospodarzom zdobył Mateusz Mak. Po tym spotkaniu Lechia wciąż zajmuje 2 miejsce w tabeli. W najbliższej kolejce gdańszczanie zmierzą się w Szczecinie z 3 drużyną tabeli, miejscową Pogonią.
Stal Mielec – Lechia Gdańsk 3:3 (1:2)
Sitek (13′0, Tomasiewicz (66′ (k)), Mak (77′) – Durmuş (37′), Terrazzino (45′, 59′ )
Chojniczanka chce zdobyć 3 punkty na własnym boisku
Piłkarze z Chojnic po spotkaniach rundy jesiennej zajmują 3 miejsce z 29 punktami. W pierwszej kolejce rozgrywanej awansem rundy wiosennej Chojniczanka podejmowała na własnym boisku Wigry Suwałki. Faworytem tego spotkania byli gospodarze. Spotkanie dobrze zaczęło się dla gospodarzy, którzy szybko wyszli na prowadzenie. W 14 minucie bramkę na 1:0 zdobył Łukasz Wolsztyński. Jak się później okazało było to jedyne trafienie w tym spotkaniu i gospodarze mogli cieszyć się z 3 punktów. Po tym spotkaniu Chojniczanka zajmuje 3 miejsce w tabeli. Szansę na kolejne punkty chojniczanie będą mieli 27 listopada, kiedy zagrają w Ostródzie z miejscowym Sokołem.
Chojniczanka Chojnice – Wigry Suwałki
Wolsztyński (14′)
Kolejne zwycięstwo akademików
Siatkarze z Olsztyna w sobotni wieczór w Radomiu stanęli przed odniesienia 6 zwycięstwa z rzędu. Faworytem starcia z miejscowymi czarnymi byli akademicy. Pierwszy set był bardzo wyrównany i do ostatnich piłek sprawa wygranej w tym secie była sprawą otwartą. Ostatecznie jednak padł on łupem olsztynian 25:23. W drugim secie goście mieli większą przewagę ale podobnie jak podczas pierwszej partii końcówka była emocjonująca i zakończyła się takim samym wynikiem jak w secie pierwszym. W trzecim secie swoją grę poprawili gospodarze i to oni przez większą część seta prowadzili. W końcówce jednak znów więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy Indykpolu i również tego seta wygrali 25:23 i całe spotkanie wygrali 3:0. Po tym spotkaniu Indykpol zajmuje 4 miejsce w tabeli Plus Ligi. Olsztynianie szanse na kolejne punkty będą mieli 28 listopada, kiedy podejmą w Iławie Stal Nysę.
Cerrad Enea Czarni Radom – Indykpol AZS Olsztyn
0:3 (23:25, 23:25, 23:25)
Rezerwy Lecha za mocne dla Raduni
Piłkarze ze Steżycy w ostatni weekend udali się do Wronek na spotkanie z Lechem II Poznań. Choć zespoły sąsiadowały przed tym spotkanie ze sobą w tabeli to biorąc pod uwagę, że Radunia o wiele gorzej radzi sobie na wyjeździe to w roli małego faworyta występowali gospodarze. Spotkanie to było dość wyrównane i przede wszystkim obfitowało w sytuacje bramkowe. Przez większą cześć meczu nie przekładało się to jednak na bramki. Niestety w 82 minucie na 1:0 dla gospodarzy wynik ustalił Michał Skóraś i 3 punkty zostały w rękach Lecha II Poznań. Po tym spotkaniu Radunia zajmuje 4 miejsce w tabeli. Szansę na kolejne punkty piłkarze ze Stężycy będą mieli 27 listopada, kiedy podejmą Garbarnię Kraków.
Lech II Poznań – Radunia Stężyca
Skóraś (82′)
Trefl wraca z Warszawy bez punktów
Gdańscy siatkarze w ostatni weekend zmierzyli się w Warszawie z miejscowym Projektem. Przed tym spotkaniem gospodarze byli wyżej w tabeli ale Trefl z pewnością również chciał powalczyć o 3 punkty. Niestety gdańszczanom nie udało się nawiązać walki z zespołem gospodarzy i w każdym z 3 setów wygrali z kilku punktową przewagą i niestety Trefl wrócił do domu bez punktów. Po tym spotkaniu gdańszczanie zajmują 11 miejsce w tabeli. Szanse na kolejne punkty Trefl będzie miał w niedzielę 28 listopada, kiedy podejmie PGE Skrę Bełchatów.
Projekt Warszawa – Trefl Gdańsk
3:0 (25:21, 25:20, 25:20)
Wygrana Trefla z szczecińskim Kingiem
Trefl Sopot w sobotę zmierzył się na własnym parkiecie. Gospodarze nie mogli zaliczyć początku sezonu do udanych ale po awansie do TOP 16 FIBA Europe Cup chcieli pójść za ciosem i wygrać również na ligowym parkiecie z Kingiem Szczecin. W pierwszej kwarcie nieco lepsi byli jednak goście, którzy wygrali tą partię 20:17. W drugiej kwarcie o wiele lepiej zaprezentowali się gospodarze, którzy wygrali tą partię 19:9 i wyszli na 7 punktowe prowadzenie. Kolejne partie były wyrównane. Trzecie dziesięć minut zakończyło się remisem po 17 a decydująca partie wygrali gospodarze 16:15 i dzięki wypracowanej w 2 kwarcie przewadze wygrali to spotkanie 69:61 i zdobyli cenne punkty. Po tym spotkaniu Trefl zajmuje 11 miejsce w tabeli. Szanse na kolejne punkty koszykarze z Sopotu będą mieli 3 grudnia, kiedy podejmą MKS Dąbrowa Górnicza.
Trefl Sopot – King Szczecin
69:61 (17:20, 19:9, 17:17, 16:15)
Trzy punkty zostały w Głogowie
Stomil Olsztyn w Głogowie zmierzył się z miejscowym Chrobrym. Przed tym spotkaniem ciężko było wskazać faworyta tego spotkania. W pierwszej połowie lepiej na boisku prezentowali się goście, ale nie przełożyło się to na trafienie. Na domiar złego w 30 minucie 11 nie wykorzystał Łukasz Moneta. Bramkę zdobyli za to gospodarze. W 35 minucie Chrobry wyszedł na prowadzenie po trafieniu Huberta Turskiego. W drugiej połowie Stomil nie zdołał odwrócić losów tego spotkania. W 69 minucie wynik meczu na 2:0 ustalił Domini Piła. Po tym meczu Stomil zajmuje 15 miejsce w tabeli. Szanse na kolejne punkty olsztynianie będą mieli 5 grudnia, kiedy zagrają na wyjeździe z Arką Gdynia (Spotkanie z GKS Jastrzębie, które miało się odbyć 27 listopada zostało odwołane z powodu koronawirusa w drużynie gości)
Chrobry Głogów – Stomil Olsztyn 2:0 (1:0)
Turski (35′), Piła (69′)
Czarni bez punktów w Warszawie
Legia Warszawa – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk
68:66 (22:20, 16:09, 19:22, 11:15)