Pomorskie Pomaga Ukrainie

Mija rok od wybuchu wojny w Ukrainie, w efekcie której pomorskie samorządy prowadzą działania pomocowe dla uchodźców, którzy znaleźli tutaj schronienie. Podjęte w minionym roku inicjatywy podsumowane zostały podczas konferencji w czwartek, 23 lutego w sopockim Centrum Pomocy Ukrainie.

Wojna w Ukrainie uruchomiła wielką akcję solidarności Polek i Polaków z Ukraińcami. Tylko za pośrednictwem akcji Gdańsk Pomaga Ukrainie 4 900 prywatnych mieszkań zostało udostępnionych na potrzeby wojennych uchodźców. Blisko 26 tys. osób pobrało kartę Gdańsk Pomaga Ukrainie, na podstawie której udzielana była pomoc materialna. Łącznie na pomoc uchodźcom w Gdańsku wydano blisko 110 mln zł pochodzących z wielu źródeł: budżetu miasta, Urzędu Wojewódzkiego, budżetu państwa, Fundacji Gdańskiej, od partnerów i ludzi dobrej woli.

– Jako samorządowcy zrzeszeni w ruchu “Tak! Dla Polski” wiedzieliśmy, że musimy zapewnić bezpieczeństwo tym, którzy do nas przyjechali, uciekając przed wojną – mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. – Obecnie takie miejsca jak Centrum Pomocy Ukrainie służą z jednej strony integracji i adaptacji do życia w miejscu, w którym znaleźli się uchodźcy. Punkt w Sopocie, podobnie jak wiele aktywności w Gdańsku, jest współfinansowany przez UNICEF, który przekazał na gdańskie projekty kwotę blisko 29 milionów złotych. Służą one przede wszystkim wsparciu dzieci w kwestiach językowych, opiece psychologicznej i różnym aktywnościom, w miejscach, w których żyją po to, aby mogły bezpiecznie oczekiwać na powrót do swojego kraju.

Działania pomocowe prowadzone były nie tylko na terenie województwa pomorskiego, ale także kierowane bezpośrednio do miast ukraińskich dotkniętych wojną. Wsparcie to trafiło m.in. do Odessy, Zaporoża czy Chersonia.

– Samorząd województwa praktycznie od razu po ubiegłorocznej napaści Rosji na Ukrainę zaangażował się w działania pomocowe skierowane do uchodźców, ale i do tych osób, które pozostały w ogarniętym wojną kraju – mówił Leszek Bonna, wicemarszałek województwa pomorskiego. –  Z naszego regionu regularnie wysyłane są konwoje ze sprzętem medycznym, żywnością, środkami czystości. Jadą na Ukrainę karetki i zakupione ze środków województwa agregaty prądotwórcze. Dajemy też dach nad głową i wszelką możliwą opiekę uchodźcom, a ranni leczeni są w naszych szpitalach.

Pomoc, która świadczona była przez miniony rok, zmieniała się w zależności od potrzeb osób przebywających w Trójmieście. Początkowo dostarczano najprostsze wsparcie wielu osobom, przede wszystkim nocleg, ciepły posiłki, podstawowe artykuły codziennego użytku.

– Dzisiaj jesteśmy w zupełnie innym miejscu. Koncentrujemy się na integracji, myślimy o tym, aby poprawnie i dobrze kreować społeczeństwo mieszkańców Gdyni, które jest znacznie bardziej wielokulturowe, niż było rok temu – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni. – Myślimy o edukacji dzieci, o integracji ich rodziców. Przede wszystkim matek i poszukiwaniu dla nich zatrudnienia. O usamodzielnianiu tych osób i umożliwianiu im podjęcia zatrudnienia i samodzielnego funkcjonowania, przez taki czas, przez jaki będą tego sobie życzyły.

W Sopocie pomoc świadczona była głównie w Centrum Pomocy Ukrainie, które funkcjonowało w początkowym okresie przez 24 godziny 7 dni w tygodniu.

– W niewielkim Sopocie zarejestrowało się w Centrum ponad 3000 osób, z których 1700 do tej pory w Sopocie mieszka, z czego prawie 500 w miejscach zbiorowego zakwaterowania – mówi Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu. – Teraz Centrum jest hubem pomocowym, a wszystkie usługi są tutaj skoncentrowane, są pracownicy socjalni, pomoc psychologiczna, lekarz, urząd pracy, magazyn, w którym można znaleźć produkty i wiele zaangażowanych osób. Teraz już większość załogi stanowią uchodźcy. Cieszę się, że mogliśmy dać pracę i zatrudnić prawie 80 osób. W każdej szkole i żłobku pracuje jakaś osoba z Ukrainy.

We wsparcie włączyły się także mniejsze gminy, takie jak Pruszcz Gdański, z którego mieszkańcy już drugiego dnia wojny zorganizowali autokary, które odebrały przekraczających granicę z Polską.

– W naszej wiejskiej świetlicy przygotowaliśmy mnóstwo łóżek, a do tego kuchnię, w której wieczorami członkinie kół gospodyń wiejskich wspólnie z uchodźczyniami wspólnie gotowały i wymieniały się przepisami. To pozwoliło się zintegrować i wzajemnie poznać – mówi Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gdański. – Dzisiaj na terenie naszej gminy przebywa około 800 uchodźców. Mamy 230 dzieci, które chodzą do naszych szkół i przedszkoli. Wsparcie świadczą też psychologowie ukraińscy, którzy pomagają swoim braciom i siostrom.

Wiec antywojenny i Europejski Komitet Regionów w Gdańsku

W piątek, 24 lutego w rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę odbędą się Posiedzenie Grupy Roboczej Ukraina Europejskiego Komitetu Regionów, wizyty studyjne w miejscach integracji i pomocy uchodźcom wojennym, a także wieczorny Europejski Wiec Solidarności z Ukrainą na Placu Solidarności. Posiedzenie Grupy Roboczej Ukraina odbędzie się w Europejskim Centrum Solidarności, przedstawiciele frakcji politycznych odwiedzą także miejsca udzielające pomocy, ale także integrujące społeczność uchodźców z mieszkańcami Gdańska. Wieczorem, o godz. 18.00 odbędzie się antywojenny Europejski Wiec Solidarności z Ukrainą na Placu Solidarności.

– Na to wydarzenie zapraszamy obywateli z Ukrainy i z Polski, wszystkich tych, którzy w ten sposób chcą na tym najważniejszym miejscu oporu społecznego pokazać solidarność z Ukrainą – dodała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

W trakcie wiecu zaplanowano wystąpienia gości, w tym trójmiejskich samorządowców, obecna będzie również wiceambasador Ukrainy w Polsce. Podczas wiecu wystąpią również ukraiński raper Skofka, Chór Opery Bałtyckiej i Chór Music Everywhere.

Patryk Rosiński
fot. Paweł Marcinko/KFP/UMS
Urząd Miejski w Gdańsku

Poprzedni artykułZmiany w rozkładach jazdy linii autobusowych w Gdańsku
Następny artykułPrzed nami kolejny sportowy weekend. Zobacz gdzie obejrzysz spotkanie Twojej drużyny
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze