Czy Europa i Polska bez Boga ma przyszłość?

W naszym stałym cyklu „od lewego do prawego” tradycyjnie zadajemy pytania lokalnym politykom z różnej strony sceny politycznej na ten sam temat. Nowa większość sejmowa w Polsce dość odważnie ma podejść do budowy Państwa świeckiego… Pytamy więc o to czy nowe trendy w Europie i Polsce o mniejszej roli Boga w życiu społecznym to dobry kierunek?

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. W ostatnim czasie walka z Kościołem i naukami Pana Boga nabierają globalnego charakteru. Wspierane są najróżniejsze nowe ideologie, inne religie, a tymczasem postulaty chrześcijan i ich poglądy są mocno krytykowane. Jak w tym wszystkim powinna zachować się Polska i nowa koalicja rządząca? Czy Europa i Polska bez Boga ma przyszłość?

Pytania do najnowszego cyklu brzmią:

1) Lewica (współkoalicjant nowego rządu) w trakcie kampanii wyborczej zapowiadał hasła wycofania religii ze szkół, opodatkowania Kościoła. Z kolei jak pokazują badania wielu wyborców nowej koalicji rządowej chce też aborcji na życzenie. Czy nowa koalicja rządząca powinna wprowadzić powyższe postulaty w życie? Czy nasze społeczeństwo jest na nie gotowe?

2) Hiszpańska Barcelona i jej władze (projekt był zgłaszany przez skrajną lewicę) postanowiły o tym, że z miasta znikną ulice, których patronami byli święci (św. Rafał, św. Agata, św. Róża, św. Magdalena). Ich miejsca zajmą aktywiści feministyczni i działający na rzecz praw kobiet. Miasto mówi, że chce podkreślić swój świecki charakter. Europa w ostatnim czasie traci swoje chrześcijańskie korzenie, nowoczesność wg. wielu to życie bez Pana Boga i jego nauk. Czy eliminacja wartości chrześcijańskich i ich zwalczanie, odcinanie się od historii na których zbudowano Europę to dobry pomysł dla nowych pokoleń? Czy pochwala Pan działanie władz Barcelony i czy w Polsce powinniśmy iść podobną drogą?

——————————————

Proponowana przez partię RAZEM bezpieczna aborcja do 12 tygodnia ciąży jest odpowiedzią dla wszystkich tych kobiet, które chcą zostać matkami

Partia Razem od początku twierdzi, że kwestia wiary nie powinna mieć przełożenia na oceny w publicznych szkołach i jej miejsce jest w domach katechetycznych. Coraz większa ilość rezygnacji przez młodzież z lekcji religii, a także deklarowana przynależność do danego wyznania w spisie powszechnym (gdzie odsetek katolików zmniejszył się z 87,5% w 2010 roku na 71% w 2021 roku) wskazują na coraz szybszą sekularyzację społeczeństwa. Można zauważyć, że Polki i Polacy zmienili stosunek do instytucji krajowego kościoła katolickiego. W mediach można znaleźć także informacje o otrzymaniu za darmo gruntów wartych 56 mln zł w podolsztyńskiej gminie. Likwidacja m.in. funduszu kościelnego to krok w dobrą stronę, aby wyrównać szansę także dla innych związków wyznaniowych w Polsce – na Mazurach mamy wiele ludności wyznania protestanckiego, która nie jest uprzywilejowana w ten sam sposób – pora to zmienić.

Obecnie funkcjonujące prawo aborcyjne w Polsce jest do zmiany, jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w całej Unii Europejskiej, a Polki nie są gorsze od Włoszek, Hiszpanek, czy Czeszek. Próby zakazywania lub ograniczania aborcji nie przyczyniają się do zmniejszenia liczby zabiegów, a jedynie zmuszają kobiety do poszukiwania usług aborcyjnych, które bywają niebezpieczne. Proponowana przez Partię Razem bezpieczna legalna aborcja do 12 tygodnia ciąży jest odpowiedzią dla wszystkich kobiet, które chcą zostać matkami – bez obawy o swoją przyszłość, bez strachu o samotne wychowywanie, a z nadzieją, że dzieci będą chciane i kochane.

To kwestia dwóch dekad, kiedy takie trendy jak ten z Barcelony przywędrują również do Polski…

Prawdą jest, że Polskie ruchy sekularyzacyjne są coraz bardziej podobne do tych znanych chociażby z Hiszpanii, czy Irlandii – społeczeństwo staje się coraz bardziej świeckie i ciężko będzie zatrzymać obecny trend w sytuacji, gdzie Polski kościół miesza się w sprawy polityki, nie jest zgodnym z linią Stolicy Apostolskiej w kwestiach społecznych i kulturowych. Obecny stan rzeczy w Hiszpanii nie nazwałbym jednak „eliminacją i zwalczaniem” – jest raczej rewizją i próbą dostosowania do dzisiejszych, tamtejszych realiów.

Wydaje się, że Polskie społeczeństwo nie jest gotowe na tak radykalne zmiany i nie jesteśmy obecnie na takim samym poziomie sekularyzacji, co Hiszpanie, niemniej jednak uważam, że to kwestia najwyżej dwóch dekad, gdzie temat będzie poruszony. Chciałbym zauważyć, że w większości dzisiejszych miast na Warmii i Mazurach mamy dość specyficzną sytuację – ilość ulic na cześć duchownych jest zbliżona do ilości ulic nazywanych na cześć kobiet. Nawet dziś mamy więcej Polek niż Polaków, jednocześnie kobiety w takim przypadku są pomijane. Nowe pokolenia powinny mieć świadomość o historii, że kobiety w niej pomimo tego, że obecnie nie są często wymieniane, działały i były równe mężczyznom. Jako mężczyźni, postulując równe traktowanie, oddajmy także im miejsce na ulicy – miejscu na które wychodzą by walczyć o swoje prawa.

Mateusz Rostkowski, partia RAZEM


Wyrebek_2_14.10.14 (3)

Zostaliśmy ukształtowani przez cywilizację chrześcijańską i jeśli nie chcemy żyć w islamie czy judaizmie to musimy bronić Naszej Cywilizacji

W ostatnich latach wzmogła się nagonka na religie chrześcijańskie w świecie – szczególnie na katolicyzm. Musimy pamiętać, że zostaliśmy ukształtowani przez cywilizację chrześcijańską i jeśli nie chcemy żyć w islamie lub judaizmie to musimy Naszej Cywilizacji bronić. W przypadku zepchnięcia katolicyzmu do katakumb w jego miejsce wkroczą bezwzględne prawa Koranu, a wtedy już żarty się skończą.

Wycofanie religii ze szkół nie będzie tragedią, pamiętam nauczanie religijne w salkach katechetycznych przy kościele i miało to pewien wymiar sakralny, był szacunek wobec nauczającego księdza w przeciwieństwie do tego co się wyrabia obecnie na lekcji w szkole. Zamordystyczna lewica chcąc „opodatkować kościół” ma na myśli pewnie podatek dochodowy od zbiórki „na tacę”, a ja bym wolał znieść podatek dochodowy w całości i w ten sposób przestać karać ludzi za pracę. Oczywiście wiem, że lewactwo tego nigdy nie zrozumie dlatego postulat ten kieruję do ludzi nie skażonych głupotą lewej strony sceny politycznej, wszak żyją jeszcze ludzie, którzy pamiętają cudny raj socjalistyczny zapewniający ludziom równy dostęp do biedy wskutek właśnie wyzysku podatkowego. Postulat mordowania bardzo małych ludzi zwany aborcją jest niezmiennym punktem programu partii lewicowych, więc mnie specjalnie nie dziwi, ja tylko zawsze zadaję pytanie: dlaczego to mordowanie ma się odbywać akurat do 12 tygodnia ciąży? Dlaczego nie wcześniej albo później ? Który lewak mi to wyjaśni? Może jakaś debata na ten temat? Uprzedzam tylko, że jako ginekolog – położnik będę wykorzystywał bezlitośnie moją ponad 30-letnią wiedzę
w czasie dyskusji.

Przykład z Barcelony jest przejawem wariactwa ogarniającego syte i bogate kraje tzw. Zachodu

Hiszpania, kraj niegdyś na wskroś katolicki, laicyzuje się w szybkim tempie i postulowana zmiana nazw ulic jest tego kolejnym wyrazem. Wyrugowanie tradycyjnych nazw placów czy ulic to pożegnanie z wielką historią i tradycją Katalonii i całej Hiszpanii, a wstawienie w to miejsce nazwisk feministek czy innych lewaków jest przejawem wariactwa ogarniającego syte i bogate kraje tzw. Zachodu. Wyobraźmy sobie, iż w Polsce zachodzą podobne zmiany i pewne miasto nazwie jedną z ulic imieniem (i nazwiskiem) „polityczki” lewackiej Pani Żukowskiej, która całkowicie poważnie wielokrotnie twierdziła, że mężczyzna też MOŻE RODZIĆ DZIECI (tak, tak) i nikt jej z tego stanu psychicznego nie próbował wyprowadzić, wręcz przeciwnie, została po raz kolejny wybrana posłanką na Sejm III RP. Jest to kolejny objaw upadku cywilizacji i skończy się podbojem przez ludy zalewających obecnie Europę od południa, którzy nie kryją już swojej pogardy dla zdegenerowanych społeczności dumnego dawniej świata Zachodniego zdobywającego kolejne kontynenty.

A może nie wszystko stracone? Konfederacja jako jedyna partia stworzyła i opublikowała program naprawy prawa oraz stosunków społecznych i gospodarczych zawartych w broszurze wyborczej „Konstytucja Wolności”. Serdecznie polecam tę lekturę.

Andrzej Wyrębek, Konfederacja


cieslinkski

Lewica jednoznacznie opowiada się za bezpieczną i legalną aborcją do 12 tygodnia ciąży

Lewica jednoznacznie opowiada się za bezpieczną, legalną i dostępną aborcją do 12 tygodnia ciąży. Nasze zobowiązanie wobec kobiet jest jasne. Wprowadzimy uzależnione wyłącznie od decyzji kobiety prawo do przerwania ciąży do 12 tygodnia. Złożyliśmy w Sejmie już dwa projekty ustaw. Pierwsze, dekryminalizuje pomoc przy aborcji. To ustawa ratunkowa, która sprawi, że lekarze, bliscy nie będą bali się ratować życie kobiet. Druga ustawa liberalizuje przepisy aborcyjne. Większość Polek i Polaków opowiada się za liberalizacją prawa aborcyjnego. Zdaję sobie sprawę, że dla pełnej legalizacji zabiegów przerywania ciąży możemy nie znaleźć większości w obecnym Sejmie. Będziemy jednak jej szukać. Liczymy na posłanki i posłów innych partii koalicyjnych, szczególnie na kobiety. Uważam, że znacznie łatwiej będzie znaleźć większość dla ustawy ratunkowej.

O nazwach ulic powinni decydować mieszkańcy i samorządy…

Jeśli chodzi o nazwy ulic to decyzja powinna leżeć w gestii mieszkańców i samorządów. Nie podobało mi się, że w ramach tzw. dekomunizacji ustawą zmieniano nazwy ulic, często wbrew woli mieszkańców. Co do pójścia w ślady Barcelony to nie sądzę, aby olsztyńska Lewica miała takie plany. Wszystko jednak zależy, koniec końców, od mieszkańców Olsztyna.

dr inż. Marcin Kulasek, poseł na Sejm, Lewica


kazmierczuk

Europa i Polska bez Boga nie mają przyszłości

Tradycji chrześcijańskiej, drugiej po greckiej tradycji stanowiącej fundament cywilizacji zachodniej, Europa zawdzięcza przekonanie, że obowiązkiem człowieka jest odpowiedzialność za otaczający nas świat.

Warto na wstępie przypomnieć o przerażających eksperymentach totalitarnych XX-wieku, gdzie doktryny nazizmu, faszyzmu i komunizmu próbowały uczynić z człowieka pana życia i śmierci. Pamiętając bolesne doświadczenia przeszłości, również tej nieodległej, należy ograniczać tworzące się systemy prawne budowane na szkodliwej ideologii ingerującej w struktury społeczne – w rodzinę, małżeństwo, wspólnoty, a mające na celu zbudowanie „nowego wspaniałego świata” i nowego człowieka. Tradycja chrześcijańska to również gwarancja odpowiednio pojętej sprawiedliwości społecznej. Awans społeczny i pomnażanie majątku powinny przebiegać w Europie i Polsce zgodnie z chrześcijańskimi zasadami moralności i wolą zachowania szacunku dla każdego człowieka. W encyklice Sollicitudo rei socialis papież Jan Paweł II pisał: „(…) należy koniecznie napiętnować istnienie mechanizmów ekonomicznych, finansowych i społecznych, które, chociaż są kierowane wolą ludzi, działają w sposób jakby automatyczny, umacniają stan bogactwa jednych i ubóstwa drugich”. Słowa te odnosiły się do stosunków między państwami, ale z całą pewnością można je odnieść także do relacji wewnętrznych w społeczeństwach. Sprawę tę podjął także papież Franciszek, podkreślając: „Podobnie jak przykazanie »nie zabijaj« ustala jasne granice dla zabezpieczenia wartości ludzkiego życia, dzisiaj musimy powiedzieć »nie« dla ekonomii wykluczenia i nierówności społecznej. Ta ekonomia zabija. Prawo sprzyja silniejszemu, więc możny pożera słabszego. W wyniku tej sytuacji wielkie masy ludności są wykluczane i marginalizowane, bez pracy, bez perspektyw, bez drogi wyjścia”. Prawo sprzyjające silniejszemu nie może być uznane za sprawiedliwe, lecz jest wyrazem darwinizmu społecznego, jakże często występującego w Europie. Prawo i Sprawiedliwość odrzuca darwinizm społeczny, czyli realne różnicowanie ludzi wobec prawa.

Powstanie „Solidarności” poprzedziła pielgrzymka Jana Pawła II do Polski w roku 1979. Jego słowa miały skutek niezwykły, ożywiając powszechną wiarę w odrodzenie Narodu. Przesłanie duchowe dało jednocześnie wielki impuls polskiemu patriotyzmowi. Do dziś z wielką siłą brzmią jego słowa: „Nie ma Europy sprawiedliwej bez Polski niepodległej”, „Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi!”, „(…) proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię »Polska«, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością (…)”. Biorąc to pod uwagę śmiało można stwierdzić, że to właśnie Polska może być wzorem do naśladowania.

W Polsce nauce moralnej Kościoła można przeciwstawić tylko nihilizm. Znamy to z historii – próby zaszczepienia innego systemu wartości podejmowane przez zaborców lub komunistów oznaczały w efekcie zwykle odrzucenie humanistycznych wartości i zrelatywizowanie kodeksu etycznego. Nauka Kościoła katolickiego, polska tradycja i polski patriotyzm silnie się ze sobą połączyły budując tożsamość polityczną narodu. W tym kontekście trzeba wspomnieć osobę i naukę Prymasa Tysiąclecia księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego. Można być Polakiem nie będąc katolikiem, ani osobą wierzącą, nie sposób jednak uznać, że polskość może istnieć bez tego dziedzictwa, jakie wniósł Kościół katolicki. Dlatego tradycje chrześcijańskie powinny być przez instytucje państwowe i samorządowe pielęgnowane, ponieważ Europa i Polska bez Boga nie ma przyszłości.

Korzystając z okazji, chciałbym tą drogą życzyć Państwu zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz samej pomyślności w zbliżającym się Nowym 2024 Roku!

Dr Marcin Kazimierczuk, Radny Województwa Warmińsko-Mazurskiego
(Prawo i Sprawiedliwość)


Od wielu lat toczy się walka z chrześcijaństwem i kościołem… zmieniają się tylko metody. Musimy zło dobrem zwyciężać!

Powiedzieć, że historia kołem się toczy -to tak jakby nic nie powiedzieć. Ale kto by uczył się dzisiaj historii, zwłaszcza tej dotyczącej relacji chrześcijaństwo – komuniści, lewica, systemy totalitarne. Piszę chrześcijaństwo, bo w Europie zachodniej i środkowej dotyczy to kościoła rzymskokatolickiego, a na wschodzie kościoła prawosławnego. Nasi rodzice i dziadkowie – a to są raptem lata 1945 do 1956 – przeżyli już te czasy osobiście, gdy obowiązywała zasada „nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera” ale również ubeka, milicjanta, donosiciela. Takie były awanse społeczne z nizin, z parobków, prostaczków, szubrawców, kanalii i drobnych pijaczków, bo to oni stanowili trzon tych, burzyli przydrożne kapliczki, bezcześcili kościoły, więzili i mordowali siostry zakonne i księży, ale również żołnierzy AK i patriotycznego podziemia. Apogeum było aresztowanie i uwięzienie prymasa Stefana Wyszyńskiego – celem było zniszczenie kościoła katolickiego w Polsce i wykluczenie ludzi wierzących. Po odwilży 1956 zmieniły się metody ale cel nadal był ten sam – kompromitacja i zniszczenie kościoła. Ta niby miękka wersja lewicy prowadziła szeroką inwigilację w tym również Św. Jana Pawła II i dokonywała skrytych zabójstw duchownych z najgłośniejszym bestialskim zabójstwem św. Księdza Jerzego Popiełuszki. W to morderstwo był zamieszany cały aparat lewicowego „państwa polskiego’ z władzami centralnymi na czele. Kościół, wiara chrześcijańska stał i stoi na straży wolności osoby ludzkiej, miłości bliźniego i wolności. Za te wartości cierpiał nasz Papież i ksiądz Jerzy Popiełuszko, a przecież głosili tylko słowo – „ zło dobrem zwyciężaj”. Lewica w całej swojej warstwie od idei po praktykę działania jest skondensowanym złem. To zakamuflowani za ateizmem agnostycy, hipokryci, którzy u schyłku życia stają się rozmodlonymi członkami kółek różańcowych, a w chwilach ostatecznych proszą o sakrament ostatniego namaszczenia posługę księdza na cmentarzu. Historia i religia, którą lewica chce ograniczyć w szkołach by ją w ostateczności wyrzucić, uczy zupełnie czegoś innego a zwłaszcza w Polsce. Im bardziej wierni i kościół są prześladowani tym bardziej wspólnota wiernych kościoła rośnie w siłę. Cóż rzeka historii płynie – jesteśmy teraz w incydentalnej chwili eksplozji lewicowego łajdactwa porównywalnego do wczesnych lat powojennych. Jako chrześcijanie przyjmijmy to z pokorą, dalej zło dobrem zwyciężajmy. Każdy człowiek jest powołany do czynienia dobra, a lewacki wyjątek wynaturzenia tylko potwierdza regułę.

Europo, obudź się! Budowa nowych społeczeństw pozbawionych tożsamości, korzeni, kultury i wiary nigdy nie kończyła się dobrze…

Znów musimy się odnieść do historii. Hiszpania to praktyczny przykład na zrozumienie przytoczonego wcześniej powiedzenia – historia kołem się toczy. Przez osiem wieków półwysep Iberyjski był praktycznie w całości opanowany i rządzony przez muzułmanów. Dlaczego całe pokolenia Hiszpanów przelewały krew za wyzwolenie spod okupacji muzułmanów? Czy może dlatego, że kalifat był pełen tolerancji dla niewiernych, a kobiety cieszyły się większą wolnością niż ta, która wynika z dzisiejszej karty wolności i praw podstawowych? Niech każdy sam sobie odpowie na to pytanie… Rugowanie nazw ulic nazwanych imieniem ważnych świętych w dwutysięcznej historii chrześcijaństwa, niszczenie upamiętnień i świątyń ma miejsce nie tylko w Hiszpanii ale we wszystkich krajach Europy zachodniej zdominowanej przez lewicę. Cały świat protestował jak talibowie w Afganistanie niszczyli posąg Buddy. Dzisiaj w Europie rolę talibów pełni lewica bo podejmuje takie działanie, które są udziałem fundamentalistów muzułmańskich a historycznie dyktatorom takim jak Hitler, Stalin czy Czerwonych Khmerów. Talibowa lewica dąży do zbudowania nowego społeczeństwa, odciętego od tożsamości, korzeni, kultury i wiary. Czym podobne eksperymenty się skończyły wiemy – ludobójstwem i cierpieniem milionów ludzi. Jak się skończyło rugowanie religii w sowieckiej Rosji? Po 70-ciu latach prawosławie rozkwitło ale odrodziło się w bardziej ortodoksyjnej wersji. Europo obudź się – nie gotuj swoim mieszkańcom piekła na Ziemi.

Stefan Rembelski Kukiz15

Artykuł pochodzi z najnowszego wydania Gazety Bogaty Region. Chcesz zobaczyć resztę artykułów?

Kliknij i zobacz wersję e-wydania Gazety Bogaty Region

Poprzedni artykułDeklaracja Programowa: Uczyńmy Elbląg Znowu Wielkim
Następny artykułMikołaj w niebieskich barwach – dzieci na oddziale pediatrycznym
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze