W nocy z 30 na 31 października, czyli w najbliższy weekend, przypada zmiana czasu z letniego na zimowy. To dobra informacja dla tych co lubią pospać bo z racji przestawienia zegarka z godziny 3 na godzinę 2 można w łóżkach spędzić godzinę dłużej. Imprezowicze będą mogli trochę dłużej z kolei potańczyć na parkiecie lub mieć więcej czasu na znalezienie drugiej połówki …. Niektórzy będą jednak narzekać, że dzień wydaje się nieco krótszy. Skąd wziął się pomysł na zmianę czasu i czy zostanie on wkrótce zniesiony?
Kto zyska, kto straci?
Zmiana czasu z pewnością ucieszy tych, co są rannymi ptaszkami. Dzięki cofnięciu zegarków jasno zrobi się o godzinę szybciej. Słońce w sobotę wzejdzie w momencie, kiedy nasze zegarki wskażą godzinę 7.36 by już w niedzielę „obudzić nas” niespełna godzinę wcześniej bo o 6:38. Niezadowoleni będą ci, którzy nie wstają o takich porach i nie zauważą tej różnicy, bo dla nich dzień wyda się o wiele krótszy. W sobotę słońce zajdzie o 17:14, a już w niedzielę światło zapalić będziemy musieli 12 minut po godzinie 16.
Głównym argumentem jednak, dla którego wprowadzono zmianę czasu była oszczędność energii. Jednakże zarówno eksperci, ale i statystyki, mówią, że nie przynosi to wymiernych skutków, a powoduje co gorsza dodatkowe koszty. Zakłady pracy, w których odbywa się praca na nocną zmianę muszą w październiku wydłużyć nocną zmianę z 8 na 9 godzin. Utrudnienia czekać będą również np. podróżujących niektórymi pociągami, które będą miały godzinny postój by dotrzeć na czas na stację docelową.
Czy jest szansa, że wkrótce skończymy ze zmianą czasu?
Wielu z nas kojarzy, że temat zmiany czasu miał zostać zlikwidowany na terenie Unii Europejskiej i pojawiały się głosy że najbliższy weekend miał być ostatnim, kiedy zmienimy godzinę na naszych zegarkach. Jak się jednak okazało na razie nic z tego. Komisja Europejska prawdopodobnie z powodu pandemii zaprzestała prac nad zniesieniem zmiany czasu i wydała komunikat w sprawie zmian czasu w latach 2022-2026, zgodnie z którym kraje członkowskie UE muszą przygotować przepisy, na podstawie których będą te zmiany kontynuowane. Czy to oznacza, że nic się nie zmieni do 2026 roku? W 100% nie można być tego pewnym, ale można przypuszczać, że przynajmniej w ciągu najbliższego roku bądź dwóch pozostaniemy przy starych zasadach.
A jakie jest Wasze zdanie na temat zmiany czasu z letniego na zimowy i zimowego na letnie? Jesteście za tym by porzucić te stare przyzwyczajenie?