Senat wzywa Rząd do natychmiastowego wprowadzenia stanu klęski żywiołowej na obszarze całej Polski. 6 maja z inicjatywy senatorów Koalicji Obywatelskiej podjęta została taka uchwała.
– Stan klęski żywiołowej w Polsce już istnieje. Świadczy o tym zakres różnych ograniczeń, w tym z gwarantowanych Konstytucją zakresu praw i wolności człowieka. Formalnie nie został wprowadzony tylko dlatego, by można było w okresie epidemii przeprowadzić wybory na prezydenta RP – mówi senator Jerzy Wcisła, przedstawiający uchwałę w imieniu wnioskodawców.
Rzeczywiście stan klęski żywiołowej – jako jeden z ze stanów nadzwyczajnych – automatycznie odsuwa o co najmniej 4 miesiąca termin wyborów prezydenckich. Zdaniem wnioskodawców to ważny – choć nie jedyny – atut tego rozwiązania, bo pozwoli w sposób zgodny z Konstytucją przesunąć wybory na bezpieczny czas, a obecnie zająć się tym, co dla Polaków jest najważniejsze: czyli walką z epidemią i jej skutkami, także dla gospodarki.
Uchwała o stanie klęski żywiołowej pozwoli też wprowadzić „ład prawny” w obecnej sytuacji, gdy
w walce z epidemią wprowadza się wiele środków nadzwyczajnych bez jednoznacznej podstawy prawnej, w tym ograniczających podstawowe prawa obywatelskie i człowieka: do zgromadzeń, swobody poruszania się czy uczestnictwa w praktykach religijnych. Konstytucja zezwala na takie rozwiązania właśnie w sytuacjach nadzwyczajnych.
Stan nadzwyczajny daje też Państwu Polskiemu możliwość uwzględnienia ograniczeń z tym związanych w ewentualnych procesach o odszkodowanie. Bez wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, takie procesy będą odbywały się, jakby epidemia nie miała decydującego wpływu na sytuację gospodarczą i decyzje Państwa, czyli: jakbyśmy żyli w normalnych warunkach.
Senatorowie PiS próbowali nie dopuścić do podjęcia uchwały, mnożąc formalne przeszkody. Ostatecznie Senat przyjął uchwałę 51 głosami za przy 49 przeciwnych.
Decyzja o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej na okres 30 dni należy do Rady Ministrów.
Po tym okresie parlament może ją przedłużyć na kolejny okres.