Gdynia była jej rodzinnym i ukochanym miastem. Najprawdopodobniej tu odbędzie się w 8. rocznicę śmierci aktorki premiera filmu dokumentalnego o jej życiu, nad którym pracują reżyserzy Krystian Kuczkowski i Michał Bandurski.
Kinomani oraz fani Anny Przybylskiej znają dobrze jej życie zawodowe. Aktorka zadebiutowała na ekranie jako nastolatka w dramacie psychologicznym Radosława Piwowarskiego pt. „Ciemna strona Wenus”, który miał premierę w 1997 roku. Niedługo wszyscy będą mogli poznać jej życie osobiste. Nad filmem o gdyńskiej aktorce pracuje duet reżyserski Krystian Kuczkowski i Michał Bandurski, twórcy dokumentów: „Krzysztof Krawczyk – całe moje życie” i „Maryla. Tak kochałam” o Maryli Rodowicz.
Choć Anna Przybylska odeszła 5 października 2014 roku, dopiero teraz rany rodziny zabliźniły się na tyle, by móc podjąć współpracę przy tworzeniu filmu.
– 6 lat czekaliśmy z Michałem na ten moment. Od 6 lat planowaliśmy w naszych głowach ten film. Od 6 lat rozmawialiśmy z rodziną Ani. Dziś Jej bliscy uznali, że są już gotowi. Dziękujemy za zaufanie i obiecujemy, że to będzie piękny film – poinformował na Facebooku Krystian Kuczkowski.
Zwiastun filmu udostępnił w mediach społecznościowych partner aktorki Jarosław Bieniuk.
– Wrzucając ten krótki teaser, mogę dzisiaj oficjalnie potwierdzić, że powstanie film dokumentalny o Ani. Dla mnie i dla mojej Rodziny będzie to najważniejszy, ale pewnie i najtrudniejszy film w życiu…Dziękuję @michal_bandurski i @krystian_qcza za 6 lat cierpliwości. Myślę, że dopiero dzisiaj jesteśmy na to gotowi… – napisał ojciec trójki dzieci Anny Przybylskiej.
Reżyserzy zgromadzili już wszystkie materiały archiwalne, które użyją w filmie – zarówno z archiwum Telewizji Polski, pozyskane na rynku, jak i otrzymane od rodziny aktorki – nagrywane przez kilkanaście lat trwania związku Przybylskiej i Bieniuka.
Gotowy jest też już scenariusz dokumentu. Na marzec i kwiecień twórcy zaplanowali wywiady z rodziną, przyjaciółmi i współpracownikami. W maju rozpocznie się montaż, a w lipcu postprodukcja. Po promocji w sierpniu, premierę zaplanowano na 8. rocznicę śmierci aktorki – 5 października 2022 r. Kuczkowski chciałby, żeby premiera miała miejsce w Gdyni – ukochanym mieście bohaterki filmu.
Pierwotnie fabularny film biograficzny o Annie Przybylskiej chciał zrealizować Radosław Piwowarski, który odkrył samorodny talent nastolatki bez szkoły filmowej i od czasu debiutu w jego „Ciemnej stronie Wenus” przyjaźnił się z aktorką i traktował jak muzę. Jednak rodzina aktorki przez lata nie była na to gotowa i ostatecznie wybrała formę upamiętnienia Ani poprzez film dokumentalny, tak by pokazać prawdziwy obraz jej życia rodzinnego – czułej matki, dalekiej od celebryckich afer, która przedkładała macierzyństwo nad aktorską karierę, ale i pełnej radości, emocjonalnej kobiety, rzucającej z lubością zachrypniętym głosem przekleństwa i niecenzuralne żarty.
Reżyserzy w rozmowie z Gazetą Wyborczą zapewniają, że nie zamierzają wykorzystać wszystkich prywatnych nagrań rodziny. Nie chcą w filmie epatować chorobą i prywatnością, żeby zdobyć większa publikę. I bez tego dokument, nad którym pracują, będzie „mocnym i wzruszającym filmem o zwykłej dziewczynie z Gdyni, którą pokochała cała Polska i po której cała Polska płakała”.
Przemysław Kozłowski
fot. Krzysztof Romański