Złote Lwy za „Wszystkie nasze strachy”

Dobiegła końca wyczekiwana, 46. edycja Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Po Złote Lwy dla najlepszego filmu sięgnęli twórcy „Wszystkich naszych strachów”, Agnieszka Holland odebrała statuetkę z platyny, a Jacek Beler i Maria Dębska zapisali się na kartach filmowej historii jako odtwórcy najlepszych głównych ról. To tylko część z tegorocznych rozstrzygnięć festiwalowego jury.

Zanim jeszcze emocje sięgnęły zenitu i kolejni twórcy odbierali na scenie Teatru Muzycznego swoje zasłużone statuetki, przed gmachem teatru już od popołudnia ustawiała się długa kolejka widzów chcących zobaczyć na własne oczy czołówkę artystów polskiego kina. Jedni czekali na konkretne nazwiska z absolutnego topu, jak chociażby na Agnieszkę Holland, inni delektowali się kolei samą atmosferą filmowego święta w Gdyni.

– Jest okazja zobaczyć na żywo artystów, a nie tylko na ekranie. Mamy szansę, więc przyszliśmy. Pogoda sprzyja, myślę że będzie fajny nastrój – mówiła pani Wanda, gdynianka, która obserwowała czerwony dywan przed finałową galą 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

I nie da się ukryć, że nastrój tego wieczoru dopisał. W anturażu godnym oskarowych ceremonii na gdyńskim czerwonym dywanie w miarę upływu czasu pojawiały się kolejne gwiazdy. Nie tylko ci, którzy konkurowali o nagrody w tegorocznych festiwalowych konkursach, ale i żywe legendy rodzimej kinematografii, wymieniając choćby Allana Starskiego, Krzysztofa Zanussiego, słynną scenografkę Ewę Braun czy Pawła Pawlikowskiego. Napięcie rosło, a w blasku fleszy pojawiło się też festiwalowe jury, goście specjalni gali finałowej, organizatorzy, partnerzy i sponsorzy festiwalu, a także prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek wraz z małżonką.

Wieczór pełen niespodzianek

Gdy czerwony dywan rozgrzał już atmosferę, akcja przeniosła się wprost na deski głównej sceny gdyńskiego Teatru Muzycznego, gdzie poznaliśmy najważniejsze werdykty Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych – zdobywców nagród w najważniejszych kategoriach, począwszy od udźwiękowienia, zdjęć, muzyki czy montażu, a kończąc na słynnych Srebrnych i Złotych Lwach dla najlepszych filmów z Konkursu Głównego oraz Platynowych Lwach za całokształt twórczości.

Te trafiły do reżyserki Agnieszki Holland (m.in. „Europa, Europa”, „W ciemności” czy „Obywatel Jones”), która została nagrodzona przez publiczność owacjami na stojąco. W swoim przemówieniu nawiązała m.in. do aktualnej sytuacji na wschodniej granicy Polski w świetle jej wcześniejszej twórczości oraz silnie podkreślała, iż po raz pierwszy ten laur przypadł kobiecie-reżyserce.

– Ten festiwal jak z popiołów się rodzi, jak feniks, po bardzo trudnym półtora roku pandemii, która była ciosem dla kina, nie tylko polskiego. Mam nadzieję, że to jest początek znowu czegoś dobrego. (…) To, co jest ważne w nagrodzie dla mnie, to że jest to pierwsza nagroda przyznana osobie mojej płci, czyli kobiecie. Myślę, że to moment zmiany, że jestem pierwsza, ale nie ostatnia, że na pewno pójdzie za mną fala kobiet, które nadadzą kształt polskiemu kinu – mówiła Agnieszka Holland, laureatka Platynowych Lwów 46. FPFF w Gdyni.

Wśród wyczekiwanych nagród dotyczących filmów z Konkursu Głównego nie zabrakło w tym roku niespodzianek i odkryć. Ta edycja festiwalu wyniosła na piedestał nowe nazwiska – szczególnie wśród aktorów, gdzie po statuetki za główne role sięgnęli Maria Dębska za kreację niezapomnianej Kaliny Jędrusik w „Bo we mnie jest seks” i grający do tej pory role drugoplanowe Jacek Beler za postać Kamila w „Innych ludziach”. Także dla nagrodzonych aktorów drugoplanowych, Sławomiry Łozińskiej (Janina w „Lokatorce”) i Andrzeja Kłaka (Grzegorz w „Prime Time”) to pierwsze poważne laury za występ na srebrnych ekranach.

– W tym jury siedzą wybitni fachowcy, z częścią z nich pracowałam i jest to dla mnie zaszczyt, że oni uznali, że ta rola była najlepsza – komentowała po gali Maria Dębska, laureatka nagrody za główną rolę kobiecą 46. FPFF w Gdyni.

– Wcześniej nie obserwowałem tak naprawdę jak wyglądają gale konkursowe, jak wygląda festiwal w Gdyni, nigdy tu wcześniej nie byłem. W życiu bym się nie spodziewał i nie przypuszczałbym, że akurat za ten film i za tę rolę zostanę nagrodzony – mówił zaskoczony Jacek Beler, zdobywca nagrody za główną rolę męską 46. FPFF w Gdyni.

Ronduda i Gutt podbijają festiwal

Kulminacyjny moment to tradycyjne wręczenie dwóch najważniejszych nagród festiwalu. W tym roku szczególny, bo naznaczony kolejnym zaskoczeniem i niespodziewanym sukcesem. O ile Srebrne Lwy za chwalony przez widzów i obsadzony głośnymi nazwiskami film „Żeby nie było śladów” Jana P. Matuszyńskiego (zdobywcy Złotych Lwów z 2016 roku za „Ostatnią rodzinę”) nie powinny dziwić, to Złote Lwy za najlepszy film tegorocznego FPFF dla „Wszystkich naszych strachów” Łukasza Rondudy i Łukasza Gutta wywołał już u twórców eksplozję radości.

To opowieść o młodym artyście, Danielu (w tej roli Dawid Ogrodnik), który ze względu na wiejskie pochodzenie i silny związek z lokalnym kościołem ukrywa prawdę dotyczącą swojej orientacji seksualnej. Film został oparty na prawdziwej historii i został dobrze przyjęty przez krytyków. Wcześniej „Wszystkie nasze strachy” zostały uhonorowane także Nagrodą Dziennikarzy i Nagrodą Jury Młodzieżowego podczas Młodej Gali w Muzeum Emigracji.

– To jest zupełnie zaskoczenie, wielkie wzruszenie. To dosyć kameralny film o artyście, czyli nie jest to oczywiste, żeby wręczyć mu główną nagrodę. Jesteśmy w tym zespole pierwszy raz w Konkursie Głównym i wyjeżdżamy z główną nagrodą, to jest naprawdę duża sprawa dla nas – mówił po gali Kuba Kosma, producent nagrodzonego Złotymi Lwami filmu „Wszystkie nasze strachy”.



Poniżej pełna lista nagrodzonych podczas gali 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

WIELKĄ NAGRODĘ „ZŁOTE LWY” 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych dla najlepszego filmu WSZYSTKIE NASZE STRACHY otrzymali: reżyserzy ŁUKASZ RONDUDA i ŁUKASZ GUTT oraz producenci KUBA KOSMA i KATARZYNA SARNOWSKA.

NAGRODĘ „SREBRNE LWY” 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych dla filmu ŻEBY NIE BYŁO ŚLADÓW otrzymali: reżyser JAN P. MATUSZYŃSKI oraz producenci LESZEK BODZAK i ANETA HICKINBOTHAM.

NAGRODĘ „ZŁOTY PAZUR” 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za odwagę formy i treści w kategorii „Inne Spojrzenie” dla filmu MOSQUITO STATE, otrzymuje reżyser FILIP JAN RYMSZA oraz producenci WŁODZIMIERZ NIDERHAUS, FILIP JAN RYMSZA, ALYSSA SWANZEY.

Nagrody indywidualne otrzymali:

  • Łukasz Grzegorzek za reżyserię filmu MOJE WSPANIAŁE ŻYCIE
  • Marcin Ciastoń za scenariusz filmu HIACYNT
  • Aleksandra Terpińska za debiut reżyserski lub drugi film za film INNI LUDZIE
  • Łukasz Gutt za zdjęcia w filmie WSZYSTKIE NASZE STRACHY
  • Teoniki Rożynek za muzykę do filmu PRIME TIME
  • Paweł Jarzębski za scenografię do filmu ŻEBY NIE BYŁO ŚLADÓW
  • Mateusz Adamczyk, Sebastian Witkowski, Zofia Moruś za dźwięk w filmie MOSQUITO STATE
  • Magdalena Chowańska za montaż filmu INNI LUDZIE
  • Daria Siejak za charakteryzację w filmie HIACYNT
  • Marta Ostrowicz za kostiumy do filmu NAJMRO. KOCHA, KRADNIE, SZANUJE
  • Sławomira Łozińska za drugoplanową rolę kobiecą w filmie LOKATORKA
  • Andrzej Kłak za drugoplanową rolę męską w filmie PRIME TIME
  • Maria Dębska za główną rolę kobiecą w filmie BO WE MNIE JEST SEKS
  • Jacek Beler za główną rolę męską w filmie INNI LUDZIE
  • Michał Sikorski za profesjonalny debiut aktorski w filmie SONATA

Nagrodę Publiczności przyznaną w wyniku głosowania widzów w kinach festiwalowych otrzymał Bartosz Blaschke za film SONATA.

Jury Filmów Mikrobudżetowych zdecydowało o przyznaniu Nagrody za najlepszy film w Konkursie Filmów Mikrobudżetowych reżyserowi Tomaszowi Habowskiemu za film PIOSENKI O MIŁOŚCI.

Jury Konkursu Filmów Krótkometrażowych zdecydowało o przyznaniu Nagrody im. Lucjana Bokińca dla Najlepszego Filmu w Konkursie Filmów Krótkometrażowych reżyserce Alicji Sokół za film MÓJ BRAT RYBAK.

Platynowe Lwy, nagrodę za całokształt twórczości ufundowaną przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich, odebrała reżyserka Agnieszka Holland.

Organizatorami 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, który odbywał się od 20 do 25 września 2021 roku w Gdyni byli: Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, Polski Instytut Sztuki Filmowej, Stowarzyszenie Filmowców Polskich, miasto Gdynia oraz Samorząd Województwa Pomorskiego. Współorganizatorami wydarzenia byli: Narodowe Centrum Kultury, Telewizja Polska oraz Instytut Adama Mickiewicza.

tekst i foto: Kamil Złoch
UM Gdynia

Poprzedni artykułGdańsk: Nowa aleja lipowa al. M. Płażyńskiego
Następny artykułElblążanie uczcili 82 rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze