To był wspaniały weekend dla tych co zdecydowali się uczestniczyć w Dniach Elbląga na Starówce. Okazuje się, że nawet bez wielkich gwiazd muzycznych można stworzyć wspaniałą zabawę dla mieszkańców w każdym wieku. W tym roku nie brakowało zaskakujących atrakcji.
W sobotni dzień chyba największe zainteresowanie wzbudzał konkurs „Silnych rąk”, czyli zmagania śmiałków, którzy tylko siłą własnych rąk przemierzali dystans nad rzeką Elbląg. Nóg można było używać tylko by zawiesić się na linie i na chwilę odpocząć. Nagrodą było 1000 złotych w kategorii indywidualnej, oraz 1500 złotych w przypadku zwycięskiej trzyosobowej drużyny. Niestety nikomu nie udało pokonać się całego dystansu, jednak i tak dla zwycięzców należą się wielkie słowa uznania.
Wśród mężczyzn najlepszy okazał się pan Paweł Donarowicz -33 metry, wśród pań Angelika Milewska – 17 metrów
Poza tym konkursem nie brakowało oczywiście innych zabaw, które trwały na Placu Katedralnym oraz licznych atrakcji kulinarnych i stoisk zakupowych. W Ratuszu Staromiejskim trwała z kolei akcja szczepień oraz spis powszechny.
Dzieciom przypadła najbardziej do gustu zabawa na desce, choć nie jeden z chętnych lądował w wodzie.
Podczas Dni Elbląga trwały również koncerty, które umilały czas. W sobotę mogliśmy wysłuchać Sosnowskiego oraz zespołu MEEK, OH WHY? Ale także BIBOBIT. Na wieczór nie lada gratką był występ zespołu Madis, nazywanym polskim Jean Michel Jarrem połączony ze spektaklem muzyki i światła.
W niedzielę z kolei wystąpił Artur Andrus z recitalem kabaretowym i w towarzystwie Elbląskiej Orkiestry Kameralnej. Ci, którzy mieli jeszcze siły w niedzielny wieczór zostali na Letnim Kinie pod Chmurką.
Za nami udane Dni Elbląga, miejmy nadzieję, że kolejne za rok będą z jeszcze większą pompą i już bez reżimu sanitarnego, które z całą pewnością ograniczył nieco większe świętowanie w tym roku.