Kryzys to ostatnio najczęściej odmieniane słowo w Polsce i na świecie… Premier Mateusz Morawiecki zaapelował do szukania oszczędności w ministerstwach. Jedno jest pewne – przyszły rok będzie z trudnościami finansowymi… Czy warto pójść drogą innych krajów z Europy i świata, które mocno przyspieszyły prace nad legalizacją marihuany – do sprawy odniósł się prof. Leszek Balcerowicz widząc pozytywne rozwiązania w takim rozwiązaniu.
Legalizacja marihuany zbawieniem dla krajowych budżetów?
Wiele krajów na świecie przygotowuje się na mocne hamowanie gospodarek… jednym z ratunków dla krajowych budżetów ma być legalizacja marihuany. Niemiecki minister finansów poinformował, że budżet na tym pomyśle może zyskać aż 5 miliardów euro!
Zwolennikiem zielonego planu także dla Polski w postaci legalizacji marihuany jest prof. Leszek Balcerowicz, który akurat na szukaniu pieniędzy dla Polski w czasach kryzysu zna się jak mało kto… to on ratował przecież nasz kraj w transformacji systemowej.
Jeżeli wiarygodne kraje Zachodu na podstawie analiz dochodzą do wniosku, że marihuanę należy zalegalizować, to dlaczego nie mielibyśmy zrobić tego w Polsce? To kwestia dokładnego przeanalizowania zysków i zagrożeń z podjęcia takiej decyzji i oceny, które z nich przeważają. Jeśli mamy substancje, które mogą być szkodliwe dla organizmu, to należy ocenić potencjalne szkody. Jeżeli z badań wynika, że większe szkody dla kraju i gospodarki wynikają z zakazu i ze związanej z nim przestępczości, niż z konsumpcji, to argument za legalizacją – mówił prof. Leszek Balcerowicz w rozmowie w Radiu Zet.
Sprawę legalizacji marihuany przyspieszają w ostatnim czasie Niemcy, Czechy, Australia.
Niemiecki projekt rządowy dotyczący legalizacji marihuany zakłada m.in. posiadanie do 30 gr marihuany na własny użytek w miejscach prywatnych i publicznych dla osób dorosłych, ograniczoną dystrybucję do specjalnych sklepów oraz aptek czy legalną uprawę na własny użytek – do trzech roślin. Co więcej, limit poziomu THC w suszu ma być ustalony na 15%. W przypadku grupy wiekowej 18-21 lat poziom THC będzie wynosić 10%.
Obowiązywać ma zakaz reklamy, a sam produkt ma być sprzedawany w neutralnych opakowaniach. Projekt zakłada również wprowadzenie specjalnego podatku zależnego od stężenia THC w produkcie.
Wydaje się, że w Polsce z legalizacją marihuany na użytek rekreacyjny nie będzie prosto z obecną koalicją rządzącą… z całę jednak pewnością dla opozycji może to być ciekawy temat na zbliżającą się kampanię wyborczą by zyskać spory elektorat wyborców, zwłaszcza młodych ludzi.
Co ciekawe w ostatnich dniach na polskiej giełdzie mocno rośnie spółka CANNABIS działająca w branży konopnej. Czy również Polska zajmie się wkrótce poważnymi zmianami w tej branży? Czy będziemy świadkami zielonej rewolucji w Polsce?
