Dotychczas na rynku znane były rządowe programy „Rodzina na Swoim” oraz „Mieszkanie dla młodych”. Cieszyły się one olbrzymią popularnością. Rząd PiS postanowił uruchomić program „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Po prawie 3 miesiącach działania programu nikt nie skorzystał z tej oferty… Program kompletnie nie pasuje do realiów panujących na rynku!
Katastrofa rządowego programu wsparcia Polaków
Takiej katastrofy programu rządzący raczej nie chcieli zobaczyć. Okazuje się, że wielkie plany wsparcia polskich rodzin w kupnie mieszkania legły w gruzach.
Po prawie 3 miesiącach działania rządowego programu zainteresowanie jest ZEROWE.
Do tej pory zgłoszenie do chęci na realizowanie programu wysłało 8 Banków (Alior Bank, BOŚ Bank, Bank Pekao S.A., Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Krakowie,Bank Spółdzielczy w Brodnicy, BPS S.A., PKO Bank Polski S.A., Santander Bank Polska S.A.).
Niestety tylko dwa Banki ostatecznie podpisały umowę z BGK. Jest to m.in. Alior Bank. Wynika z tego, że nawet Państwowe Banki do tej pory aktywnie nie promują tego programu co jest już trochę absurdalne.
Rząd się tłumaczy … tymczasem program jest fatalnie skonstruowany
Program „Mieszkanie bez wkładu własnego” miał dawać gwarancję BGK na brakujące 10 do 20% wkładu własnego. Problem polega na tym, że klient, który wnioskował o kredyt hipoteczny powinien posiadać zdolność na 100% zakupu nieruchomości, a nie jak to bywa w przypadku finansowania 80 czy 60% LTV tylko na część ceny zakupu.
W dobie wysokich stóp procentowych oraz zaostrzeniu kryteriów udzialania kredytu większość Polaków potraciła zdolności kredytowe jakie miała rok temu. Według danych Biura Informacji Kredytowej (BIK) popyt na kredyty mieszkaniowe spadł w lipcu o 66,8%.
Czy zatem jeśli przysłowiowy Kowalski ma kłopot by uzbierać załóżmy 30 tysięcy czy 60 tysięcy na wkład własny to czy będzie posiadać zdolność na 100% zakupu nieruchomości, jeśli kłopot ze zdolnością mają nawet klienci posiadający duże wkłady własne… To raczej nierealne…
Dodatkowo kupowana nieruchomość musi również spełnić wytyczne co do ceny za metr kwadratowy w zależności o województwa i miejscowości.
Przedstawiciele rządu uważają, że problemem jest jednak sezon wakacyjny i zbyt mała liczba banków oferujących program.
„Z końcem wakacji zrobimy przegląd banków, które dołączyły do programu „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Jeśli okaże się, że oferta banków będzie cały czas ograniczona, będziemy podejmować kolejne działania. Liczymy, że banki muszą dostosować swoje systemy w okresie wakacyjnym, kiedy jest mniejsze zainteresowanie kredytami. A od września będą już taką ofertę posiadały.” – zapewnił minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Rząd zapowiada również zmiany w programie od przyszłego roku… Póki co nie wiadomo jednak jakie.
Na ten moment program okazuje się katastrofą, a ktoś kto go stworzył na pewno nie powinien otrzymać wysokiej oceny. Eksperci kredytowi od początku przewidywali, że przy obecnych realiach rynkowych program będzie po prostu martwy… i tak jest…. Niestety.