Wydaje się, że w coraz bardziej socjalistycznym świecie już nic nie zaskoczy. Okazuje się, że może. Tym razem kolejny absurd przychodzi z Portugalii, gdzie od 6 lat panują rządy socjalistów.
Nowa regulacja w Portugalii dotyczy ustawy regulującej pracę w domu. Wg. niej pracodawca nie może kontaktować się ze swoim pracownikiem przez telefon, wiadomości tekstowe, komunikatory internetowe i e-maile poza godzinami pracy pracownika.
Wszystko po to by szanować prywatność pracownika, każde naruszenie powyższych przepisów skutkować będzie wykroczeniem i może oznaczać grzywnę dla pracodawcy.
Przepisy mają też zagwarantować pracownikom pracującym z domu rekompensatę dodatkowych kosztów: rachunków za internet, czy dodatkowego zużycie gazu i prądu.
Kilka lat temu podobna zasada weszła w życie we Francji, gdzie pracownik mógł ignorować maile służbowe poza godzinami pracy.
Kolejne socjalistyczne rządy prowadzą Europę na manowce. Absurdalnym jest to, że pracodawca często pracujący po kilkanaście godzin dziennie (nie chroni go żaden Kodeks Pracy) ma jeszcze dostosować się do pracownika pod kątem tego czy może mu wysłać e-maila, SMS czy może zadzwonić do swojego pracownika jeśli wymaga tego np. realizacja kontraktu dzięki któremu przecież zarobi i pracownik i pracodawca. Czy socjalistyczne rządy tak bardzo rygorystycznie tworzą kodeks pracy gdy z kolei pracownicy poprzez swoje telefony czy laptopy w czasie pracy prowadzą sobie prywatne rozmowy i widać, że w czasie godzin pracy komentują sobie liczne profile Facebookowe…. Gdzie wysokie grzywny czy możliwość zwolnienia pracownika w takich sytuacjach?
Niestety w gospodarkach więcej jest pracowników niż pracodawców, politycy wiedząc o tym, że potrzebują w demokracji więcej niż 50% głosów tworzą przepisy propracownicze, zapominając o tym, że gospodarka przy kolejnych takich absurdalnych pomysłach w końcu tego nie wytrzyma….