Dzisiejsze media obiegają dziś tytułu o rekordowym w historii Polski odbiciu PKB rok do roku. W drugim kwartale nasze PKB odbiła aż 10,9% w porównaniu do drugiego kwartału 2020 roku.
Czy są powody do dużej radości?
To najlepszy wynik w historii Polski. Lepszy zanotowaliśmy tylko w IV kwartale 1997 roku. Wynik wtedy był zaledwie o 0,1% niższy. Wtedy nadrabialiśmy załamania gospodarcze po latach PRL-u. Teraz z kolei Polska nadrabia straty po potężnym lockdownie jaki odnotowaliśmy w drugim kwartale minionego roku.
Kwartał do kwartału wzrost wynosi jednak zaledwie 1,9%.
Ci, którzy pamiętają czasy odbicia PKB w 1997 roku dobrze wiedzą, że mimo tak dużego wzrostu kolejne lata wcale nie były w Polsce jakieś fantastyczne. Podobnie może być również i teraz. Polska przede wszystkim większość światowych kryzysów przechodzi z opóźnieniem. Nasza gospodarka jako kraj rynku wschodzącego z opóźnieniem reaguje na kryzys. Podobnie było po upadku Lehmann Brothers. Kryzys bankowy szybko spowodował problemy w bogatszych krajach, do nas dotarł nieco później.
W pandemii nasza gospodarka ratowana była wieloma tarczami i programi osłonowymi (był rok wyborczy). Teraz jednakże takie programy wsparcia wielu przedsiębiorców musi spłacać, a koszty stale rosną jeśli spełnią się plany i założenia jakie mają rządzący w Nowym Ładzie.
W drugim kwartale PKB spadło o 8,3% rok do roku. Obecny wzrost rok do roku to po prostu efekt niskiej bazy.
Zobaczymy jak polska gospodarka będzie sobie radzić w kolejnych kwartałach. Tu prognozy mogą nie być tak dobre. Mamy szalejącą inflację, duże wzrosty cen ropy i kosztów transportu oraz koszty energii plus dużą niepewność polityczną na horyzoncie. W dodatku nowe rekomendacje bankowe mogą utrudnić szanse wielu Polakom na kredyty bankowe co może wpłynąć na rynek nieruchomości.
Polskie wzrosty PKB nie są jednak najwyższe w skali świata. Wielka Brytania podała informację o wzroście 22,2% rok do roku w drugim kwartale, Hiszpania 19,8% rok do roku, Francja 18,7% rok do roku.
Tam jednak spadki w drugim kwartale były znacznie większe w minionym roku więc także i te gospodarki wcale nie mają jeszcze powodów do wielkiego zadowolenia.
Dla świata i Europy obecne dane mogą być jednymi z ostatnich, gdzie notujemy wzrostowe wskaźniki PKB. Perspektywy i ryzyka są dalej trudne dla wszystkich.