Wielu polskich przedsiębiorców cudem uniknęło bankructwa w czasach pandemii. Tymczasem rząd, zamiast pomóc w pierwszym roku po wyjściu z pandemii, dokłada kolejne obciążenia. Od 2022 roku pensja minimalna ma wynieść 3000 brutto, co dla pracodawcy oznacza koszt aż 3614,40 złotych za każdego pracownika zatrudnionego na pensję minimalną.
Rząd podnosi opłaty przedsiębiorcom w czasie krzysu
Większość polskiego produktu PKB wytwarzają małe i średnie firmy. Odpowiedzialne są one za generowanie ok. 75% PKB. W wielu tych firmach największy koszt to koszty pracy, a firmy balansują na granicy opłacalności.
W czasie gdy cały świat wychodzi z kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią przedsiębiorcy liczą każdy grosz. Trudno by było inaczej, jeśli właściciele małych i średnich firm musieli pozbywać się oszczędności życia by utrzymać przez cały rok miejsca pracy, nie mając możliwości wielokrotnie prowadzić swoich biznesów.
Mimo to polski rząd żyjąc w totalnym oderwaniu od rzeczywistości proponuje podwyżkę minimalnego wynagrodzenia od 2022 roku z 2800 brutto na 3000 złotych brutto.
2200.72 PLN
kwota netto
3000.00 PLN
kwota netto
3614.40 PLN
kwota netto
2061.67 PLN
kwota netto
2800.00 PLN
kwota netto
3373.44 PLN
kwota netto
Dla pracujących na umowie cywilnoprawnej stawka godzinowa wyniesie 19,60 złotych.
Wielu z nas wydaje się, że dla pracodawcy będzie to wzrost wydatków zaledwie o 200 złotych od pracownika. Nic bardziej mylnego. Dla pracodawcy każdy pracownik zatrudniany na pensji minimalnej będzie w nowym roku kosztował więcej o 240,90 złotych miesięcznie.
W skali roku daje to koszt dodatkowy 2890,80 złotych więcej od 1 pracownika.
Załóżmy, że średnia firma zatrudnia ok. 30 pracowników na pensji minimalnej. Będzie ona musiała w 2022 roku zarobić 86 724 złotych więcej by pokryć tylko koszt rządowej propozycji nowej pensji minimalnej.
Tak właśnie rząd napędza inflację, gdyż prawdopodobnie przedsiębiorca będzie zmuszony podwyższyć ceny swoich produktów by pokryć rosnące koszty pracy o ile klienci nie znajdą sobie jego produktu w innej zagranicznej lub większej firmie, gdzie jest tańszy produkt. Innym rozwiązaniem może być zwolnienie niektórych pracowników zatrudnionych dotychczas na pensji minimalnej. Trzecią tragiczną wiadomością jest wstrzymanie podwyżek dla tych pracowników co są bardziej wydajni i zarabiają większą część przychodów dla firm.
O tym jakie konsekwencje niesie za sobą podwyżka pensji minimalnej pisaliśmy w wydaniu Gazety Bogaty Region w 2019. Rząd jak widać brnie w pułapkę ciągłych podwyżek pensji minimalnych oderwanych od wzrostu PKB w gospodarce. Tak samo robiono w Wenezueli, gdzie każdy z nas dobrze wie, że władze doprowadziły społeczeństwo do skrajnej nędzy.