Świat walczy z pandemią koronawirusa i pogrąża się w kłopotach. Tymczasem rząd chiński, który szybko uporał się z wirusem myśli już co dalej i korzysta z okazji jakie pojawiają się na rynku…. w Polsce możemy tylko pomarzyć o dalekosiężnym myśleniu….
Chińczycy rozpoczną skup rekordowo niskiej ropy?
W czwartek notowania ropy naftowej podskoczyły po rekordowej przecenie od lat. Jak podała agencja informacyjna Bloomberg Chiny mają zacząć zwiększać swoje rezerwy ropy korzystając z obecnych niskich cen. To świetna wiadomość dla chińskiej gospodarki gdyż paliwo dla przedsiębiorców i obywateli może w najbliższym czasie utrzymywać się na niskim poziomie. Dzięki temu wiele chińskich firm stanie się bardziej konkurencyjna w porównaniu do innych krajów gdzie paliwo będzie o wiele droższe gdy świat powróci po finansowym krachu a notowania ropy znacznie odbiją.
Chiny są na świecie największym importerem ropy na świecie. Ropa mocno staniała i znajduje się na 18-letnich minimach. Spowodowane jest to kryzysem koronawirusem oraz sporem pomiędzy Arabią Saudyjską oraz Rosją. Rosja nie chciała się zgodzić na większe ograniczenia wydobycia, Arabia Saudyjska poszła w przeciwnym kierunku, zwiększając produkcję i oferując ropę odbiorcom po zaniżonej cenie. W efekcie rynek ropy otrzymał szok podażowy i popytowy jednocześnie.
Chiny reagują już teraz i nakazują rządowym agencjom skoordynowane zapełnianie tankowców i używanie instrumentów finansowych do zabezpieczenia niskich cen. Pekin zachęca też lokalne firmy, by także robiły zapasy.
Władze chińskie udowadniają od wielu lat, że ich potęga gospodarcza i wyrośnięcie na 2 gracza na świecie nie jest przypadkowe. Władze jakie podejmuje Pekin to ruchy nie pochopne i nie przemyślane ale gra na długi dystans. Już wkrótce dzięki wielu takim posunięciom to Chiny a nie USA staną się światowym hegemonem.
Widzimy to już na naszych oczach gdzie w USA notujemy rekordowe odczyty wniosków o zasiłki dla bezrobotnych a tymczasem gospodarka z Chin powoli wraca na właściwe tory pokazując światu jak wiele zależy właśnie od ich kraju.
Red.