Słynne przysłowie „Każdy Polak po jedzeniu nie zapomni o paleniu” już za kilkadziesiąt lat będzie chyba musiało przejść do lamusa. Ledwo co „palacze” przyzwyczaili się do przepisu o zakazie palenia w klubach nocnych, pubach czy restauracjach a tymczasem urzędnicy z Brukseli chcą kolejnych zaostrzeń. Wszystko to by spełnić swój kolejny pomysł i program „Świat bez papierosów – cel 2050 rok”.
Ciężkie jest życie palacza.
Ostatnio ludzie dotknięci tym nałogiem przeżywają trudne czasy. Pogodzili się już bowiem iż w miejscach ogólnie dostępnych nie wygrają z przeciwnikami tego nałogu. I to nawet dobrze dla wszystkich. Brukselscy urzędnicy chcą jednak całkowicie zwalczyć ten proceder i uważają że iż kolejnymi dyrektywami i regulacjami uda im się zniechęcić miłośników szarego dymka.
Pewnie, można wszystko uregulować, choć najprawdopodobniej palacze rzucą swój nałóg nie z powodu przepisów a drożejących cen wyrobów tytoniowych. Jeśli bowiem dynamika cen będzie rosła w takim tempie to już za kilka lat papierosy będą towarem luksusowym. Ale wróćmy do planów Unii Europejskiej.
Dyrektywy Brukseli
Restrykcyjny projekt nowelizacji dyrektywy UE o wyrobach tytoniowych jest już gotowy. Jak podaje DGP dysponuje kopią dokumentu, który powstał w Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Konsumentów (DG SANCO). O czym mówi?
Projekt nowelizacji dyrektywy 2001/37/WE zakłada standaryzację wszystkich opakowań wyrobów tytoniowych. Będą zawierały dokładnie po 20 papierosów tego samego koloru. 75 proc. powierzchni frontu pudełka i połowę jego boku zajmą ostrzeżenia o szkodliwości palenia tytoniu. Reszta zostanie na logo producenta.
DG SANCO dla państw, które aktywnie włączą się do tego programu chce umożliwić uruchomienie nawet całkowitego zakazu eksponowania marki producentów papierosów.Rzecznik komisarza ds. zdrowia UE Frederic Vincent informuje gazetę, że ostateczne rozstrzygnięcia zapadną w listopadzie 2012 roku.
Przerzuciliście się na papierosy smakowe czy slimy – zapomnijcie o tym
Projekt nowelizacji, która będzie omawiana będzie brutalną lekcją dla wszystkich palaczy. Ci którzy mają słabość do palenia lżejszych zamienników – papierosy smakowe bądź cieńsze –jako pierwsi poczują smak nowych przepisów. Unia bowiem skutecznie chce odebrać nam je z ust. Chce całkowicie zakazać sprzedaży takiego rodzaju tytoniu, gdyż według KE skłania to małoletnich do palenia. Czy to spowoduje, że nastolatek rzuci palenie? Zapewne nie, będzie palił po prostu mocniejsze co na jego stan zdrowia wpłynie jeszcze gorzej.
Zdaniem producentów papierosy mentolowe stanowią 1/5 wszystkich sprzedawanych w Polsce. Branża tytoniowa przeprowadziła symulację kosztów znowelizowania dyrektywy w obecnym kształcie. Według jej wyliczeń rocznie polski budżet straci ponad 200 mln euro.
Ruszył lobbing przeciw zmianom. – Standaryzacja opakowań papierosów spowoduje, że o wiele łatwiej będzie podrobić nasze wyroby – mówi DGP Peter van der Mark, sekretarz generalny European Smoking Tobacco Association (ESTA).
Komisja Europejska zakłada, że dzięki takiej polityce do 2050 roku w Unii uda się całkowicie wyeliminować palenie. Wg. Brukseli koszty leczenia chorób wywołanych paleniem papierosów sięgają 200 mld euro rocznie.
Czemu te zmiany mają służyć ? Czy skoro tak dużo wydajemy na ochronę zdrowia chorobami spowodowanymi paleniem papierosów to Komisja Europejska nie powinna po prostu wprowadzić zakazu sprzedaży wyrobów tytoniowych. Po co 50 letni plan walki z koncernami tytoniowymi ? Może tylko po to by stworzyć kolejne miejsca pracy dla urzędników i specjalistów ds. walki z nałogiem palaczy ?
A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o ….
Opr. Red Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
