Początek sezonu to dla kibiców „Królewskich” czarny sen. Prasa hiszpańska już sygnalizuje iż mimo dopiero 4 kolejek to Real już może zapomnieć o tytule mistrza Hiszpanii. Jose Mourinho będzie musiał wykazać się swoim trenerskim kunsztem bo jego obecna forma nie przystoi najbogatszemu klubowi na świecie.
3 porażki z rzędu na wyjeździe – to nie przytrafiło się Mourinho nigdy
Ten weekend miał być dla „Królewskich” przełomowy. Szczęście miały przynieść zielone koszulki, które to gracze Realu założyli po blisko pół wieku przerwy. Wszystko na nic. Mecz wyjazdowy w Sevilli i bramka urodzonego w Tczewie Piotra Trochowskiego już w 2 minucie odbrała mistrzom Hiszpanii 3 punkty. Licząc mecz o Superpuchar to 3 z rzędu wyjazdowa porażka podopiecznych Mourinho.
Po remisie z Valencią w 1 kolejce, przyszły porażki wyjazdowe z Getafe, z Barceloną (Superpuchar) oraz teraz z Sevillą. Zwycięstwo nad Granadą 3:0 u siebie to zdecydowanie za mało.
Aktualnie Real Madryd zajmuje 11 miejsce w lidze z 4 punktami zdobytymi w 4 kolejkach. Do liderującej Barcelony traci już 8 punktów. Liczby nie kłamią, o tytuł będzie niezwykle trudno. Real bowiem nigdy w historii nie odrobił tak dużej straty do lidera rozgrywek. Kibice pocieszają się, że to dopiero początek sezonu i tym razem statystyki zawiodą. Ale czy to REALne ?
Nie grają ale zarabiają
Słaby start potwierdza tylko zasadę, iż pieniądze same meczy nie wygrywają. Gdyby bowiem spojrzeć na wyniki finansowe to Real Madryd jest światowym liderem.
W sezonie 2011/2012 Real Madryt zanotował rekordowy przychód, który wyniósł 514 milionów euro, o 7 proc. więcej niż rok wcześniej. Tak wysokiej sprzedaży nie zanotowała jeszcze żadna sportowa instytucja w historii.
W sezonie 2011/12 zysk netto wyniósł 24,2 miliona euro. Jest to spadek o 7 milionów euro w stosunku do sezonu 2010/11, w którym „królewscy” wygrali rozgrywki Primera Division. Jednocześnie hiszpański klub mocno zredukował swój dług, które spadło z 169,7 mln euro do 124,6 milionów.
Real Madryt jest obecnie najbogatszym klubem na świecie. W zyskach przewyższa nawet takie zespoły, jak Barcelona i Manchester United. Pieniądze, którymi dysponuje hiszpański zespół, to największe sumy, jakimi obraca jakakolwiek instytucja sportowa.
Czy tym razem Jose Mourinho znów zatriumfuje i zagra na nosie tych którzy już przekreślają jego szanse na obronę mistrzostwa, okaże się za 34 kolejki ? (Real)ne to całkiem – Portugalczyk uwielbia wyzwania.
Opr. Red źródło Puls Biznesu