Czyżby do Elbląga wracały złote czasy szczypiorniaka. Ten weekend może nastrajać kibiców pozytywnie. Zwyciężyły obydwie nasze drużyny, w kratkę zagrały natomiast drużyny piłkarskie.
Udany debiut KS Meble Wójcik, EKS Start nie zwalnia tempa.
W sobotnie popołudnie rozpoczęły się emocje na hali CSB przy ul. Grunwaldzkiej. Pierwsi na parkiet wybiegli piłkarze ręczni KS Meble Wójcik. Gospodarze podejmowali Arot-Astromal Leszno.
Obie drużyny chciały zacząć sezon od wygranej i od pierwszego gwizdka mecz był bardzo zacięty. Gra w obronie obu drużyn była bardzo twarda i żadna z drużyn nie mogła odskoczyć chociaż na dwie bramki. Początek nie był łatwy, w 21 minucie przegrywaliśmy 10:13. Mocne słowa trenera Grzegorza Czapli poskutkowały. Elblażanie po przerwie technicznej doskoczyli rywala na 14:14. Początek drugiej połowy nie zapowiadał tak dramatycznego spotkania. Jeszcze do 35 minuty gospodarze prowadzili 21:19 i do tego grali w przewadze jednego zawodnika. Drużyna Elbląga w 40 minucie prowadziła 24:21 jednak goście nie powiedzieli ostatniego słowa. Jeszcze w 50 minucie piłkarze KS Meble Wójcik remisowali 29:29 jednak końcówka należała do gospodarzy, którzy ostatecznie wygrali 34:31 odnosząc pierwsze zwycięstwo w sezonie.
KS Wójcik Meble Elbląg – Arot-Astromal Leszno 34:31(17:15)
W drugim pojedynku na hali CSB zawodniczki EKS Start Elbląg odniosły drugie zwycięstwo w tym sezonie i zajmują 2 miejsce w PGNiG Superliga. Gospodynie ograły Piotrcovię Piotrków Trybunalski 30:26. Świetne zawody rozegrała zdobywczyni 11 bramek Wioleta Janaczak oraz masa bułgarska bramkarka Ekaterina Dzhukeva, która przez pierwsze blisko 10 minut spotkania straciła tylko dwie bramki. W drugiej części meczu została zastąpiona przez Ewelinę Kędzierską, która również prezentowała przyzwoity poziom.
Start Elbląg – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 30:26 (16:14)
Piłkarze w kratkę, całkowicie zawiodła Olimpia Elbląg
Wczoraj dobrą passę kontynuowali zawodnicy Olimpii 2004. Na stadionie przy ul. Moniuszki gospodarze podejmowali ostatniego w tabeli Orła Kolno. Zgromadzeni kibice na stadionie tego popołudnia nie zawiedli się na naszych piłkarzach. Zgodnie z oczekiwaniami pokonaliśmy ostatnią w tabeli drużynę aż 3:0. Gospodarze od początku spotkania dominowali i zwycięstwo nie podlegało jakiejkolwiek dyskusji.
Olimpia 2004 Elbląg – Orzeł Kolno 3:0 (Zieliński 15’, Kopycki 40’ Graczyk 41’)
Dobrą passę elbląskich sportowców mieli podtrzymać piłkarze Olimpii Elbląg, którzy gościli ostatniego w tabeli Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Goście nie zdominowali gospodarzy, nastawiali się głównie na grę z kontry. Jedną skuteczną przeprowadzili w 82 minucie kiedy to Michał Strzałkowski wykorzystał doskonałe podanie, od wprowadzonego chwilę wcześniej Michała Gajewskiego. Piłkarze Olimpii pudlowali za to niemiłosiernie w dogodnych sytuacjach. W 40 minucie bramkę dla Olimpii zdobył nawet Maciej Paprocki, niestety dla zgromadzonych kibiców był na spalonym. Młody napastnik miał z resztą kilka dogodnych sytuacji jednak często pudłował.
Olimpia Elbląg : Świt Nowy Dwór Mazowiecki : 0:1 (Michał Strzałkowski 82’)
Olimpia: 1. Aleksjej Rogaczow (c), 5. Oleg Ihim, 6. Anton Kolosov, 8. Piotr Skokowski, 10. Lubomir Lubenow, 11. Michał Ressel, 13. Maciej Scherfchen, 16. Tomasz Sedlewski, 21. Bartosz Broniarek, 24. Witalij Nadzijew, 25. Marek Paprocki
Świt: 1. Michał Bigajski, 24. Łukasz Sosnowski, 6. Karol Drwęcki, 3. Adam Gmitrzuk (c), 7. Przemysław Szabat, 18. Radosław Kamiński, 5. George Enow, 20. Mateusz Zawiska, 21. Szymon Makowski, 10. Karol Ziąbski, 11. Michał Strzałkowski
Dzisiaj spotkanie rozegrają jeszcze piłkarze Concordii Elbląg. Może oni zagrają lepiej od żółto-biało- niebieskich.
Opr. Red