poniedziałek, 25 listopada, 2024
ArchiwumArchiwum ElblągInwestorzy zagraniczni ufają Polsce

Inwestorzy zagraniczni ufają Polsce

W kraju coraz większe narzekania wśród większości obywateli. Zapowiadane redukcje zatrudnienia, afery polityczne i słabość Państwa jaka została obnażona przy Amber Gold oraz strach przed trudnym 2013 rokiem nie napawają optymizmem. Inwestorzy zachodni są jednak innego zdania i póki co wierzą w nasz kraj. Pytanie tylko jak długo to potrwa?
Udany przetarg polskich obligacji, nasze papiery równają do najlepszych na świecie.
Mamy powód do dumy. Zwłaszcza rząd, który mocno atakowany ostatnio przez opozycję z PiS-u, ma mocnego asa do wyciągnięcia na stół. W tym tygodniu odbył się bowiem kolejny udany już przetarg polskich obligacji. Ministerstwo Finansów sprzedało 10-letnie papiery denominowane w dolarze za 2 mld USD, przy popycie sięgającym 8 mld USD. Rentowność wyniosła tylko 3,175 proc., czyli była tylko o 150 pkt baz. wyższa niż papiery amerykańskie.
Jak mówi ekonomista Kredyt Banku Jakub Borowski w rozmowie dla Puls Biznesu „popyt na nasz dług jest duży. Rentowność jest najniższa w historii, a różnica między rentownością polskich i amerykańskich papierów o połowę niższa niż na poprzednim, styczniowym, przetargu
Ten rok jest wyjątkowo udany do aukcji polskich obligacji. Kontrakty na CDS, które obrazują prawdopodobieństwo upadku kraju są dla Polski wyceniane najniżej od roku, a prawdopodobieństwo niewypłacalności spadło do 8 z ponad 20 procent w listopadzie 2011.
Czyja to zasługa ? Rząd ciągle ma się czym chwalić.
Minister Rostowski, i nie ma co się dziwić, na pewno będzie wykorzystywał te dane do podtrzymywania informacji iż ciągle jesteśmy „zieloną wyspą”. Jednak nie do końca jest to tylko i wyłącznie zasługą koalicji rządzącej. W poprzednim roku sytuacja i niepewność jakie dominowały w Europie były o wiele większe. Sierpniu zeszłego roku mieliśmy bardzo silne tąpnięcie na giełdach w obawach o przyszłość Grecji, i w dalszej kolejności niepewności co się stanie z tak dużymi gospodarkami jak Włochy czy Hiszpania.
Po roku i ostatnich informacjach z EBC oraz FED o tym iż zdecydowane są za wszelką cenę ratować upadające kraje, ryzyko potężnego krachu zostało na moment oddalone. Inwestorzy więc nabrali większego apetytu na ryzyko i część swych środków lokują w krajach rozwijających się, powodując to iż mamy mniejszy problem z uplasowaniem swego długu na rynku. Spadło więc znacznie ryzyko iż zachodni inwestorzy zaczną wyprzedawać polskie obligacje.
Rząd wciąż mimo braku znaczących reform, kusi inwestorów utrzymującymi się dobrymi danymi. Krajowi inwestorzy mogą już dostrzegać pewne problemy na horyzoncie, jednakże zachód wciąż pamięta nasz kraj jako prymusa europejskiego jeśli chodzi o wzrost PKB. Teraz widzą wbrew krajowej opozycji w Sejmie, że odporność się utrzymuje. Mimo słabych danych makro z Polski za II kw. 2012 r. (wzrost gospodarczy spadł z 3,5 do 2,4 proc.), nadal mamy jedne z najlepszych prognoz gospodarczych z krajów UE. Dodatkowo oferujemy stosunkowo wysokie stopy zwrotu dla inwestorów zagranicznych na tle regionu, przy stosunkowo mniejszym ryzyku.
Oby tym razem rynek się nie mylił.

Opr. Red źródło Pb.pl

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Najnowsze artykuły

0
Chcieli byśmy poznać Twoje zdanie. Skomentujx