Dzisiaj wszyscy w napięciu oczekiwali na decyzję jaką podejmie Ben Bernanke wspólnie z FED. Rynki przeczuwały decyzję o tym iż zostanie ogłoszony QE3 stąd wzrosty od paru dni na nowojorskich giełdach. Blisko 74 % ekonomistów ankietowanych przez Bloomberg obstawiała taką decyzję FED – o czym pisaliśmy dziś rano.
FED wspomoże gospodarkę i Baracka Obamę
Mimo iż znane przysłowie giełdowe mówi o tym iż większość nie ma racji tym razem rynek się nie pomylił. Zgodnie z oczekiwaniami FED podjął dziś jednogłośną decyzję o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian oraz uruchomieniu QE3 już od jutra. Program będzie polegał na skupowaniu do 40 mld USD miesięcznie obligacji hipotecznych.
Motywacją dla kierowanej przez Bena Bernanke Rezerwy Federalnej jest poprawa sytuacji na amerykańskim rynku pracy.
Fed działał pod ogromną presją ze strony rynków finansowych i ekonomistów, aby podjął stanowcze działania w celu wspomożenia amerykańskiej gospodarki. W drugim kwartale wzrost PKB sięgnął jedynie 1,7 proc., a prognozy na trzeci kwartał są również poniżej 2 proc., podobnie jak na cały rok. Bezrobocie wynosi obecnie 8,1 proc. i nie chce spadać.
Poza dodrukiem dolarów Fed nie ma już za wiele amunicji, aby rozruszać gospodarkę. Stopy procentowe zostały już dawno obniżone do zera, a mimo to tani kredyt wcale nie stymuluje gospodarki USA. Dodruk dolarów, czyli dopisywanie do ksiąg wirtualnych kwot, za które są kupowane z rynku obligacje rządowe, określa się mianem Quantitative Easing (QE).
Czy decyzja była podyktowana tylko ekonomią?
Decyzja ta jest bardzo pozytywną informacją dla obecnego prezydenta Baracka Obamy. Istnieje bowiem zależność iż rosnące notowania giełdowe w roku wyborczym zwiększają szansę na reelekcję urzędującego prezydenta. Po decyzji FED rynki mimo iż rosły od tygodnia wystrzeliły w górę o kolejny 1 % do góry i są na najwyższym poziomie w tym roku.
Maleją więc szanse Mitta Romneya na zwycięstwo w wyborach. Tak spore oczekiwania ekonomistów na decyzję FED było podyktowane również obserwacją zbliżających się wyborów. Republikanie bowiem nie sympatyzowali za Benem Bernanke, mocno krytykując dokonania szefa Rezerwy Federalnej. Jego kadencja trwa do 2014. Być może więc Ben Bernanke wiedząc iż przy zwycięstwie Mitta Romneya najprawdopodobniej nie zostałby wybrany na kolejną kadencję postanowił podać pomocną dłoń Barackowi Obamie niezależnie od tego jak decyzja wpłynie na gospodarkę.
Opr. Red
