Nowy sezon – nowe perspektywy. W Elbląskim Klubie Tańca „Jantar” nastąpiły zmiany w parach. Wcześniej informowaliśmy o tanecznym rozstaniu Bartłomieja Szkutnika i Alicji Minkiewicz, pod koniec sezonu ze swym tanecznym partnerem – Mateuszem Papużyńskim rozstała się również Katarzyna Czyżyk. Obecnie tańczy z Michałem Zacharewiczem.
Rozstanie
Pod koniec sezonu tanecznego para Mateusz Papużyński i Kasia Czyżyk podjęli decyzje o zakończeniu wspólnej kariery w tańcu indywidualnym. Para tańczyła ze sobą 3,5 roku. W tym czasie tancerze osiągnęli liczne sukcesy i wielokrotnie triumfowali na parkietach w Polsce i za granicą. Zdobyli IV miejsce na Mistrzostwach Polski w Tańcach Standardowych w 2012 roku, V miejsce na prestiżowym Blackpool Dance Festiwal w kat. Under 21 w Anglii w 2010 roku, I miejsce na Universal Championships w kategorii Youtha również w Anglii, II miejsce na Akademickich Mistrzostwach Polski w Tańcach Standardowych w 2009 roku oraz VI miejsce na Baltic Cup 2011 roku. Oprócz tego Kasia Czyżyk i Mateusz Papużyński jako członkowie formacji Lotos-Jantar zdobyli: Mistrzostwo Świata Formacji Standardowych 2010 oraz Wicemistrzostwo Świata Formacji Standardowych 2011.
Jednak przyszedł czas na zmiany. Mateusz nadal zamierza kontynuować karierę w tańcu indywidualnym. Przez wakacje tancerz wypoczywał, a obecnie poszukuje nowej partnerki.
Początek
Od lipca nowym partnerem Kasi jest Michał Zacharewicz, który po 3 latach powrócił na parkiet. Michał swoją przygodę z tańcem rozpoczął jako mały chłopiec. W Pasłęku, skąd pochodzi, przez 4 lata uczęszczał na zajęcia z tańca towarzyskiego, w 2003 roku zaczął tańczyć w Elbląskim Klubie Tańca „Jantar”. Partnerowała mu Dominika Jabłońska, z którą zdobył II Wicemistrzostwo Polski w Standardzie w kategorii młodzieżowej. W 2009 roku Michał rozstał się z tańcem z powodów zdrowotnych.
– Zrezygnowałem, ponieważ chciałem zaleczyć liczne kontuzje – opowiada Michał – Jednak miłość do tańca ciągle we mnie drzemała. Gdy okazało się, że Kasia szuka partnera postanowiłem spróbować
Michał bardzo pozytywnie wypowiada się o swojej tanecznej partnerce.
– Kasię cenię za pracowitość i ogromne umiejętności, jakie posiada – mówi Michał – Na chwilę obecną jest lepszą tancerką ode mnie, ale dokładam wszelkich starań, aby jej dorównać. Przy Kasi mogę rozwijać się jak nigdy dotąd.
Od lipca para trenuje bardzo intensywnie.
– Tańczymy praktycznie codziennie – mówi Michał. – Zdarza się, że na sali jesteśmy 4 – 5 godzin. Ćwiczymy sami lub pod okiem trenera Antoniego Czyżyka. Staramy się też jeździć do innych szkoleniowców.
Kasia i Michał dwukrotnie trenowali już w Stalowej Woli pod okiem Wiktora Kiszki i Małgorzaty Garlickiej.Mieli też zajęcia z włoską trenerką Luisą Barbieri. Niedawno wrócili z Rzymu, gdzie przez trzy dni szkolili się u Simony Fancello, uczennicy Luisy Barpieri. Na początku lipca tancerze byli na Campie w Iławie, ich trenerami byli: Tor Floysvik, szkoleniowiec z Niemiec – Asisa Khadejh – Nouri oraz Wiktor Kiszka.
– Staramy się mieć zajęcia z różnorodnymi trenerami, ponieważ każdy szkoleniowiec da nam jakąś informacje, pokaże, podpowie – tłumaczy Kasia. – Z wielości wybieramy, to, w czym czujemy się najlepiej i na podstawie tego kreujemy swój styl.
W sierpniu tancerze ponownie odwiedzili Iławę i docierali się podczas obozu tanecznego zorganizowanego przez Stowarzyszenie „Jantar” – „Stać Cię na więcej”. Tym razem tancerze trenowali z Andrzejem Sadeckim, Kariną Nawrot, Giediminasem Kavaliauskasem, szkoleniowcem z Litwy i Wiktorem Kiszką.
– Przychodzi taki czas, że u sportowców szukamy nowych perspektyw rozwojowych w nowych zestawieniach – mówi trener Antoni Czyżyk. – Są to dobrzy tancerze, ale to czas i turnieje zweryfikują ich wspólny taniec.
Para jeszcze nie wie gdzie zadebiutuje, ale na pewno nie będzie to żaden turniej w Polsce. Elblążanie będą mogli zobaczyć Michała i Kasię podczas Festiwalu Baltic Cup, który odbędzie się w dn. 19 – 21 października w Centrum Sportowo – Biznesowym w Elblągu. Tancerze przyznają, że pierwszy występ będzie dla nich wyzwaniem.
– Najgorsza będzie walka z psychiką i stresem – podsumowuje Kasia. – Nie rywalizowaliśmy jeszcze z żadną para, więc pierwszy turniej będzie dla nas sprawdzianem. Michał jest dobrej myśli. – Nie mogę doczekać się pierwszego występu, bo chcę pokazać, na co mnie stać – stwierdza tancerz. – Na razie nie stresuje się, a co będzie w dzień turnieju to się okaże.
Kasi i Michałowi życzymy wielu sukcesów!
CSE Światowid