Elbląscy policjanci wyjaśniają sprawę „biletu wolnej jazdy”, który został znaleziony w jednym z autobusów komunikacji miejskiej. Jak się okazało zarząd spółki nie wprowadzał takiego dokumentu. Co więcej, policjanci ustalili, że powyższy bilet można było kupić za 120 złotych. Osoba, która sprzedawała tego rodzaju usługę przejazdu na podstawie wspomnianego fałszywego biletu może odpowiadać za oszustwo.
Sytuacja miała miejsce w jednym z autobusów komunikacji miejskiej. Tam podczas sprzątania autobusu kierowca znalazł druczek z napisem „bilet wolnej jazdy”. Jako że nie widział wcześniej takiego biletu i nie słyszał, aby był wprowadzany i występował w cenniku biletów miesięcznych – przekazał go do zarządu. O sprawie powiadomiono elbląską policję.
Apel policjantów prowadzących sprawę „biletu wolnej jazdy” jest prosty – nie kupować, bo skoro taka forma biletu oficjalnie nie funkcjonuje w cenniku zarządu to i zbyt daleko na nim nie zajedziemy, a wydane pieniądze okażą się wyrzuconymi w błoto. Po drugie jeżeli ktoś kupił taki bilet powinien zgłosić się do Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, ponieważ jest ofiarą oszustwa. Postępowanie w tej sprawie prowadzi wydział do walki z przestępczością gospodarczą tel. (55) 230 16 70.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu